Wymyślona przez ministra Szumowskiego kwarantanna prewencyjna dla przekraczających granice Polski była nielegalna, ponieważ naruszała konstytucyjną wolność przemieszczania się po kraju. Czy jednak polska Konstytucja dotyczy także cudzoziemców, którzy przyjeżdżają do Polski? Czy polski rząd mógł nakazać poddanie się kwarantannie obcokrajowcom? (nieprawomocny wyrok WSA w Gliwicach z 12 stycznia 2021 r., III SA/Gl 421/20).
Orzeczenie dotyczyło odwołania od nałożonej przez Sanepid kary (5 tys. złotych) za naruszenie przez cudzoziemca obowiązkowej kwarantanny nałożonej w związku z przekroczeniem granicy po przyjeździe do Polski.
Zaczęło się od tego, że 3 kwietnia 2020 r. mężczyzna, wjeżdżając do kraju, podał określony adres jako miejsce odbywania kwarantanny, jednak dokładnie dzień później pracował w całkowicie innym miejscu, o czym Sanepid dowiedział się z notatki policyjnej. W (nieuwzględnionym) odwołaniu skarżący zwrócił uwagę, że podczas kontroli policyjnej był przed budynkiem, w którym miał wyznaczoną kwarantannę — w tym budynku (dworcu kolejowym) jego pracodawca dzierżawi miejsca noclegowe dla swych pracowników, jednak do środka nie wpuścili go ochroniarze, zaś policja zdybała go w odległości 50 metrów od wejścia. Co więcej decyzja nie tylko pomijała dowody (nagrania z monitoringu), ale też została wydana bez dania ukaranemu szansy na przedstawienie swego stanowiska — nie uwzględniono nawet, iż mężczyzna nie włada językiem polskim.
§ 2 ust. 2 rozporządzenia Rady Ministrów z 31 marca 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii (Dz.U. z 2020 r. poz. 566)
W okresie, o którym mowa w ust. 1, osoba przekraczająca granicę państwową w celu udania się do swojego miejsca zamieszkania lub pobytu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej jest obowiązana:
2) odbyć po przekroczeniu granicy państwowej, obowiązkową kwarantannę, o której mowa w przepisach wydanych na podstawie art. 34 ust. 5 ustawy z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, trwającą 14 dni licząc od dnia następującego po przekroczeniu tej granicy, wraz z osobami wspólnie zamieszkującymi lub gospodarującymi.
Badając skargę Wojewódzki Sąd Administracyjny stwierdził, iż prewencyjna kwarantanna związana z przyjazdem do Polski została wprowadzona w sposób urągający podstawowym zasadom prawnym, toteż i sama kara jest niezgodna z prawem, a mianowicie:
- ogłoszony w związku z pandemią COVID-19 stan epidemii oraz wprowadzone przez rząd obostrzenia odpowiadają w znacznej mierze restrykcjom, które mogą być nałożone po wprowadzeniu jednego ze stanów nadzwyczajnych — dopiero po wprowadzeniu stanu klęski żywiołowej dopuszczalne jest ograniczenie konstytucyjnej swobody poruszania się po terytorium Rzplitej (art. 233 ust. 3 Konstytucji RP);
- rząd jednak nie zdecydował się na skorzystanie z uprawnień, jakie dawałby mu stan klęski żywiołowej, co należy interpretować w ten sposób, że uznał, iż zwykłe środki konstytucyjne są wystarczające do uporania się z epidemią — ale określony w ustawie zakaźnej katalog restrykcji jest powtórzeniem tych, które wynikają z ustawy o stanie klęski żywiołowej,
- Konstytucja pozwala na wprowadzanie określonych ograniczeń w korzystaniu z konstytucyjnych praw i wolności, jednak pod warunkiem, iż są one ustanawiane „tylko” w ustawie, tylko jeśli są konieczne ze względu na określone dobra wyższe i tylko pod warunkiem, że prowadzi to do naruszenia istoty wolności i praw (art. 31 ust. 3 Konstytucji RP); oznacza to, że niedopuszczalne jest ograniczenie konstytucyjnych praw i wolności w drodze rozporządzenia wykonawczego, nawet takiego, które spełnia wymogi określone w art. 92 ust. 1 Konstytucji;
- a jednak władze zdecydowały się na zastosowanie innej techniki legislacyjnej: ustawa o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi pozwoliła władzy wykonawczej, po wprowadzeniu stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii, na ustanawianie określonych obostrzeń poprzez zwykłe rozporządzenia wykonawcze — opierając się na tej delegacji Rada Ministrów wydała rozporządzenie, w którym ustanowiono obowiązek poddania się kwarantannie po przekroczeniu granicy;
art. 52 ust. 1 Konstytucji RP
Każdemu zapewnia się wolność poruszania się po terytorium Rzeczypospolitej Polskiej oraz wyboru miejsca zamieszkania i pobytu.
- prowadzi to do konkluzji, że generalny obowiązek przejścia prewencyjnej kwarantanny naruszył konstytucyjną swobodę przemieszania się po terytorium Polski (art. 52 ust. 1 Konstytucji RP) — niezależnie od tego, że pandemiczne obostrzenia można uznać za merytorycznie uzasadnione, wprowadzone w rozporządzeniu restrykcje godziły w istotę wolności poruszania się po kraju — zatem już z tego powodu naruszenie obowiązku kwarantanny przez cudzoziemca nie może być podstawą nałożenia administracyjnej kary pieniężnej;
- WSA podzielił także szereg zarzutów proceduralnych: Sanepid nie zawiadomił strony prawidłowo o wszczęciu postępowania; nie zapewnił prawa czynnego udziału w sprawie; nie dał stronie szansy wypowiedzenia się co do zebranych materiałów; jako jedyny i wiarygodny dowód potraktował notatkę policyjną, która nie jest dokumentem urzędowym.
Zamiast komentarza: media podają, że pracownicy Sanepidu zaczynają się buntować przeciwko robocie głupiego, wysyłaniu na kontrole z podpowiedziami jak „zażyć” restauratorów, podkładaniu gotowców decyzji. W świetle orzecznictwa, które nie pozostawia złudzeń — praktycznie wszystko, co robi Sanepid w kontekście koronarwirusa w oszałamiającym tempie leci do koszalina — ja się nie dziwię, bo robota musi mieć sens.