W serwisie internetowym Sądu Najwyższego opublikowano uzasadnienie podjętej kilka miesięcy temu uchwały, którą można podsumować chwytliwym bon-motem: testament ze zdjęcia jest skuteczny, o ile trudność sprowadza się tylko do tego, że nie wiadomo o jakie zdjęcie chodziło spadkodawcy.

uchwała Sądu Najwyższego z 26 lutego 2021 r. (III CZP 24/20)
Wykładni testamentu należy dokonywać z uwzględnieniem okoliczności jego sporządzenia, które mogą być ustalane z wykorzystaniem wszelkich środków dowodowych.
Sprawa dotyczyła postępowania spadkowego po zmarłym, przy którym znaleziono własnoręcznie spisany testament o treści „MÓJ MAJĄTEK PO UREGULOWANIU EWENTUALNYCH ZOBOWIĄZAŃ MOICH NALEŻY ROZDZIELIĆ PO RÓWNO POMIĘDZY MOICH PRZYJACIÓŁ (MĘŻCZYZN ZE MOJEGO ZDJĘCIA)”; zdjęcia przy testamencie nie było, ale w rzeczach osobistych znaleziono ksero kolażu 9 zdjęć, na którym ukazano 11 mężczyzn; zdjęcie to najwyraźniej było dla zmarłego na tyle ważne, że miał je przy sobie przez znaczną część życia, w różnych jego momentach.
art. 948 kodeksu cywilnego
§ 1. Testament należy tak tłumaczyć, ażeby zapewnić możliwie najpełniejsze urzeczywistnienie woli spadkodawcy.
§ 2. Jeżeli testament może być tłumaczony rozmaicie, należy przyjąć taką wykładnię, która pozwala utrzymać rozrządzenia spadkodawcy w mocy i nadać im rozsądną treść.
Sąd stwierdził, że testament jest ważny, ale powołanie owych 11 kolegów nie było skuteczne — nawet jeśli spadkobierca nie jest określony imiennie, określenie intencji testatora nie może budzić uzasadnionych wątpliwości. Niejasności tego rodzaju nie sposób usunąć nawet w oparciu o przyjęte reguły wykładni testamentu, w tym zasadę życzliwej interpretacji, ponieważ ich zastosowanie nie może posłużyć do uzupełnienia lub modyfikacji ostatniej woli. Skoro więc testament odnosi się do osób ze zdjęcia, ale nie dołączono fotografii, to nie można domniemywać, że chodzi o te czy inne osoby z takiego lub innego zdjęcia (zwłaszcza, że czymś innym jest „zdjęcie” i „kolaż złożony ze zdjęć”). Finalnie sąd stwierdził, że spadek nabyli — na podstawie ustawy — bracia zmarłego.
Badając apelację jednego spośród jedenastu kolegów sąd zdecydował się wystąpić do Sądu Najwyższego z następującym pytaniem prawnym:
Czy w sytuacji, gdy treść testamentu własnoręcznego nie pozwala na ustalenie kręgu osób powołanych przez spadkodawcę do spadku, gdyż wskazano w nim jako spadkobierców przyjaciół spadkodawcy (mężczyzn z bliżej nieokreślonego zdjęcia), możliwe jest dociekanie woli osoby sporządzającej testament w oparciu o zeznania świadków lub samej zainteresowanej dziedziczeniem?
Sąd Najwyższy przypomniał, że testament jest jednostronną czynnością prawną, którego treści jest oświadczenie woli spadkodawcy — instytucją prawa spadkowego umocowaną konstytucyjnie i służącą ochronie prawa własności. Testament nie musi być złożony konkretnemu adresatowi, staje się skuteczny z chwilą śmierci spadkodawcy, który do tej chwili może go odwołać — co oznacza, że dopóki testator żyje, treść ostatniej woli nie chroni interesów powołanych do dziedziczenia. Beneficjent nie musi być oznaczony z imienia i nazwiska, wystarczające jest bowiem takie wskazanie, które umożliwia identyfikację właściwej osoby. Wykładnia testamentu nie może polegać na tzw. kombinowanej metodzie wykładni, która pozwala na ustalenie obiektywnego kryterium rozumienia treści oświadczenia przez adresata — zamiast tego należy stosować wykładnię subiektywno-indywidualną, akcentującą sposób rozumienia swej własnej woli przez spadkodawcę.
W przypadku sporu co do tego kto właściwie został powołany do dziedziczenia można sięgnąć do dodatkowych zewnętrznych wskazówek (wyrok SN z 5 września 2008 r., I CSK 51/08; wyrok SN z 6 października 2016 r., IV CSK 825/15). Jeśli niezbędna jest wykładnia testamentu holograficznego można posiłkować się zasadami wykładni oświadczeń woli złożonych w formie pisemnej. Okoliczności te mogą być stwierdzone w różny sposób, także poprzez przeprowadzenie dowodu ze świadków lub zeznań stron (zakaz wynikający z art. 957 kc nie dotyczy takiego przypadku).
Odnosząc się natomiast do spornej materii SN zauważył, że nie ma wątpliwości co do skuteczności powołania do spadku — testator wskazał „przyjaciół (mężczyzn ze mojego zdjęcia)”, przeto miał na myśli konkretnych mężczyzn z konkretnego zdjęcia — tyle, że nie sprecyzował, o które zdjęcie chodzi. Brak wyraźnego skonkretyzowania w treści testamentu nie przekreśla jego skuteczności, jeśli weźmie się pod uwagę, że jedno określone zdjęcie było przezeń traktowane wyjątkowo.
Reasumując: nie ma wątpliwości, że ostatnią wolą zmarłego było przekazać spadek swoim przyjaciołom ukazanym na fotografii — zaś biorąc pod uwagę, że kolaż prezentujący wizerunek 11 mężczyzn był traktowany przez niego jako coś w rodzaju relikwii, trudno podważać, iżby chodziło mu o kogoś innego.