Czy wyręczenie ARiMR przy rozdysponowaniu niesprzedanych chryzantem (bo koronawirus) jest bezprawne?

Piątek, trzynastego… Czy sprzedawca chryzantem, który został z towarem po decyzji rządu o zamknięciu cmentarzy (bo koronawirus), może domagać się wsparcia, jeśli sam zdecydował o przekazaniu kwiatów wybranej przez siebie organizacji? Czy jednak samodzielne rozdysponowanie niesprzedanymi chryzantemami oznacza bezprawne wyręczenie ARiMR w wykonywaniu jej zadań ustawowych? A przy okazji: czy wpis na profilu urzędu na Fejsbóku może być dowodem w sprawie administracyjnej?

nieprawomocny wyrok WSA w Krakowie z 30 marca 2021 r. (I SA/Kr 210/21)
1) Przepisy prawa odnoszące się [pomocy związanej z niesprzedanymi chryzantemami przez ARiMR] są przepisami bezwzględnie obowiązującymi i z ich treści nie wynika, by wnioskodawca, ubiegający się o pomoc publiczną mógł ją otrzymać z pominięciem warunków wynikających z tej regulacji prawnej. Przepis ten wyraźnie, wprost i jednoznacznie przewiduje partycypację ARiMR w procesie przekazywania chryzantem. Ustawodawca nie dopuścił takiej możliwości by pomoc publiczna a to konkretne środki finansowe wypłacane beneficjentowi były przekazywane bez jakiejkolwiek weryfikacji działań beneficjenta tej pomocy.

2) Informacja zawarta na portalu internetowym jakim jest Facebook, tzw. post nie jest dokumentem.

Sprawa dotyczyła złożonego przez sprzedawcę, któremu pozostało 918 chryzantem, wniosku o przyznanie pomocy publicznej (por. „Interwencyjny skup chryzantem (w rozbiciu na doniczkowe i cięte)”). Pracownicy Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa przyszli pod wskazany adres, okazało się, że chryzantem nie było („mogły znajdować się na wyjeżdżającym z miejsca kontroli samochodzie dostawczym”) — przedsiębiorca powiedział, że sam przekazał rośliny potrzebującym instytucjom (na co nawet nie okazał potwierdzenia). Jeszcze tego samego dnia do ARiMR wpłynęło pismo, w którym Ochotnicza Straż Pożarna poinformowała o zamiarze odbioru chryzantem — równocześnie handlarz przedstawił potwierdzenie, że strażacy kwiaty zabrali — a miesiąc później OSP potwierdziła ich odbiór i wykorzystanie celem udekorowania szeregu miejsc (m.in. z okazji Święta Niepodległości).

par. 13a ust. 2 rozporządzenia w/s szczegółowego zakresu i sposobów realizacji niektórych zadań ARiMR
Pomoc [w zakresie niesprzedanych chryzantem bo koronawirus] jest przyznawana na prawidłowo wypełniony i kompletny wniosek posiadacza chryzantem, w którym zgłasza Agencji liczbę posiadanych w dniu złożenia wniosku chryzantem doniczkowych lub ciętych w fazie pełnej dojrzałości, których nie sprzedał w związku z ograniczeniami na rynku rolnym spowodowanymi epidemią COVID-19.

W świetle tych okoliczności ARiMR odmówiła płatności — bo chryzantemy zostały przekazane organizacji pozarządowej bez udziału i bez wiedzy urzędników. Sprzedawca, który został na lodzie z kwiatami powinien był złożyć wniosek, we wniosku wskazać miejsce przechowywania chryzantem — samowolne rozdysponowanie oznacza, że urząd nie mógł zweryfikować faktów, przeto nie może także przyznać wparcia. Owszem, kontrolerzy widzieli odjeżdżający samochód z kwiatami, ale nikt go nie zatrzymał, więc nie ma nawet dowodu, że w ogóle istniały — a poza tym udział organów ARiMR przy przekazywaniu kwiatów organizacjom pozarządowym i podobnym podmiotom jest niezbędny. Brak pośrednictwa organów ARiMR pozbawia pewności wnioskodawcę co do rzeczywistego spełnienia przez odbiorcę kwiatów przymiotów uprawniających do odbioru tych kwiatów w ramach pomocy dot. chryzantem. Nieuwzględnienie pośredniczącej roli organów ARiMR przy przekazywaniu chryzantem między organizacjami a wnioskodawcami jest naruszeniem regulacji dot. wsparcia związanego z niesprzedanymi (w związku z COVID-19) chryzantemami. Tolerowanie tej sytuacji w przypadku wnioskodawcy byłoby niesprawiedliwe wobec wnioskujących o to samo wsparcie ale stosujących się do wszystkich regulacji dot. tego wsparcia. Wnioskodawca ewidentnie przedwcześnie zajął się rozdysponowaniem swoich chryzantem bezprawnie wyręczając w tej mierze organy ARiMR. Taka sytuacja oznaczała również brak wywiązania się z zobowiązania do niezwłocznego informowania ARiMR o każdej zmianie i fakcie mogącym mieć wpływ na wysokość płatności przysługujących wnioskodawcy.”

art. 13a ust. 10 rozporządzenia
W przypadku złożenia zgłoszenia [przez organizacje pozarządowe, jednostki samorządu terytorialnego lub inne instytucje publiczne zamiaru odbioru chryzantem] kierownik biura powiatowego Agencji wskazuje miejsce odbioru chryzantem oraz informuje niezwłocznie posiadacza chryzantem o zamiarze odbioru jego chryzantem przez [organizacje pozarządowe, jednostki samorządu terytorialnego lub inne instytucje publiczne].

W skardze na odmowę sprzedawca zauważył, że skoro ARiMR na Fejsbóku (!) informowała, że istnieje możliwości odbioru niesprzedanych chryzantem przez organizacje pozarządowe, a pracownicy ARiMR zaniechali przeliczenia kwiatów znajdujących się na pace odjeżdżającej ciężarówki, a Ochotnicza Straż Pożarna oświadczyła o umajeniu kwieciem miejsc pamięci narodowej — to doszło do naruszenia art. 77 kpa. Co więcej istotna jest wykładnia celowościowa przepisów o skupie interwencyjnym chryzantem — wszakże chodziło o to, by nie było ich trzeba oddawać jako bioodpadów.

Wojewódzki Sąd Administracyjny stwierdził, że przepisy są jasne: sprzedawca, któremu nie udało się upłynnić chryzantem powinien był złożyć wniosek i przekazać kwiaty organizacji wskazanej przez ARiMR, klarowne są też okoliczności faktyczne: skarżący na własną rękę przekazał kwiaty Ochotniczej Straży Pożarnej — to nie ma wątpliwości, że odmowa przyznania pomocy finansowej była prawidłowa. Udział Agencji w rozdysponowaniu środków na wsparcie sprzedawców chryzantem został określony normatywnie, nie ma więc możliwości, by beneficjent samodzielnie rozdawał kwiaty i liczył na wypłatę pieniędzy. Rolą ARiMR jest weryfikacja czy doszło do zgodnego z przepisami przekazania kwiatów (czy zgadza się ilość, czy odbiorcą jest podmiot wskazany w rozporządzeniu), co jest warunkiem prawidłowego działania w reżimie finansów publicznych. Nie oznacza to, by Agencja działała uznaniowo — odmowa wypłaty należności wyłącznie na podstawie oświadczenia OSP wynika z obowiązującego prawa.
Wcale nie na marginesie WSA przypomniał, że w postępowaniu przed sądem administracyjnym można wyłącznie przedstawiać dowody z dokumentów — tymczasem wpis na Fejsbóku nie jest dokumentem, a więc nie może być traktowany jako dowód w sprawie.
Uznając, że samodzielne rozdysponowanie niesprzedanymi chryzantemami wyklucza ubieganie się o pomoc finansową, WSA oddalił skargę.

Zamiast komentarza: pomijając, że w przypadku sporów o pomoc związaną z pandemią sądy stoją raczej na stanowisku, że liczy się wykładnia celowościowa, a nie literalna — co pozwalałoby skarżącemu dość optymistycznie spoglądać na potencjalną skargę kasacyjną — najfajniejszy jest oczywiście cały ten zamęt jakże sprytnie zafundowany nam wszystkim przez rząd…

(na zdjęciu słonecznik z rodziny astrowatych — podobnie jak złocień (fot. Olgierd Rudak, CC-BY-2.0)

subskrybuj
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

7 komentarzy
Oldest
Newest
Inline Feedbacks
zerknij na wszystkie komentarze
7
0
komentarze są tam :-)x