Krótko i na temat, ale to zawsze się przyda: w Dzienniku Ustaw ukazało się rozporządzenie określające minimalne wynagrodzeni za pracę i wysokość minimalnej stawki godzinowej na 2022 rok i… jest pewne zaskoczenie (rozporządzenie Rady Ministrów z 14 września 2021 r. w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz wysokości minimalnej stawki godzinowej w 2022 r., Dz.U. z 2021 r. poz. 1690).
Aby nie przedłużać napięcia, wyłóżmy kawę na ławę:
- „minimalna krajowa” za pracę w 2022 r. wynosić będzie 3010 złotych brutto miesięcznie;
§ 1 rozporządzenia
Od dnia 1 stycznia 2022 r. ustala się minimalne wynagrodzenie za pracę w wysokości 3010 zł.
- natomiast minimalna stawka godzinowa w przypadku umów cywilnoprawnych — 19,70 złotych brutto za godzinę pracy;
§ 2 rozporządzenia
Od dnia 1 stycznia 2022 r. ustala się minimalną stawkę godzinową w wysokości 19,70 zł.
- gdzie to zaskoczenie? ano kwota minimalnego wynagrodzenia jest wyższa, niż przewidywana w opublikowanym w lipcu projekcie, gdzie rząd określał ją na okrągłe 3000 złotych — czyli jest cała dyszka więcej!
- ten sam projekt wskazywał wysokość minimalnej stawki godzinowej na 19,60 złotych;
- dla jasności: w uzasadnieniu projektu rozporządzenia rząd przyznał, że nie udało się uzgodnić stanowiska w ramach Rady Dialogu Społecznego (ale dokument milczy jakie było stanowisko strony społecznej), przy czym propozycje rządowe i tak były wyższe, iż „obligatoryjne minimum” ustawowe — jak widać na dalszym etapie procesu prawodawczego porobiło się coś takiego, że rząd zdecydował się dorzucić (z kieszeni pracodawców, nie oszukujmy się) jeszcze parę złotych (i groszy).
Dla przypomnienia: w bieżącym, 2021 roku, kwoty te wynoszą odpowiednio 2,8 tys. złotych miesięcznie i 18,30 złotych za godzinę — a na co jeszcze przekładają się (oprócz wysokości wypłat) te liczby pisałem np. rok temu (bez jednego dnia, bo tym razem rząd zdążył opublikować rozporządzenie w wymaganym terminie).