Czy legalne jest wykorzystanie „przemalowanego” nieco inaczej utworu graficznego? A może obraz wykonany własną ręką (i pędzlem), chociaż na podstawie cudzego rysunku, jest po prostu odrębnym utworem? Czy jednak przetworzony w ten sposób obraz należy traktować jako utwór zależny, a więc niezbędne jest uzyskanie zgody autora utworu pierwotnego? (wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 10 maja 2021 r., I AGa 81/19).

Sprawa dotyczyła roszczeń artysty przeciwko właścicielom niewielkiej firmy wyrabiającej i sprzedającej pamiątki o ochronę praw autorskich. Do naruszenia praw miało dość poprzez umieszczenie na ceramicznych kubkach wzoru opartego na nieznacznie zmodyfikowanej grafice jego autorstwa, bez zgody twórcy i bez zapłaty jakiejkolwiek należności. Do sądu trafił pozew, w którym twórca zażądał, za to, że na kubeczku pojawił się jego utwór — przetworzony inną techniką — w wysokości 6666 złotych (tj. dwukrotności należnego wynagrodzenia za wykorzystanie rysunku) oraz nakazania zaprzestania dalszych naruszeń.
Sąd I instancji stwierdził, że powód swego czasu narysował piórkiem panoramę rynku miasteczka i sprzedawał obrazek jako pocztówkę; pozwani natomiast przesłali ściągnięte z internetu fotografie rynku do innego twórcy i zlecili mu wykonanie na ich podstawie akwareli, którą (po zeskanowaniu) umieścili na kubkach. Kubki trafiły do sprzedaży, ale nie szły (udało im się wprowadzić na rynek nie więcej niż 50 sztuk naczynia w cenie 7,90 zł za sztukę, co dało zysk 1,12 złotych od egzemplarza), więc produkt został wycofany. Jednakże biegły ocenił, że wykorzystana przy projektowaniu kubka akwarela i rysunek piórkiem to dwa całkowicie odrębne utwory, wykonane zupełnie inną techniką, zatem nie doszło do żadnego naruszenia praw autorskich.
art. 2 ust. 1-2 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych
1. Opracowanie cudzego utworu, w szczególności tłumaczenie, przeróbka, adaptacja, jest przedmiotem prawa autorskiego bez uszczerbku dla prawa do utworu pierwotnego.
2. Rozporządzanie i korzystanie z opracowania zależy od zezwolenia twórcy utworu pierwotnego (prawo zależne), chyba że autorskie prawa majątkowe do utworu pierwotnego wygasły. (…)
W apelacji od niekorzystnego rozstrzygnięcia artysta zwrócił uwagę, że różnice w technice wykonania (akwarela pędzlem vs. rysunek piórkiem) nie mogą przesądzać o odrębności utworów. Pierwotny obrazek nie stanowił prostego, wiernego odwzorowania rzeczywistości — ponieważ stanowił raczej jego autorską wizję miejsca (pracując nad kompozycją poprzestawiał budynki, ich wygląd, etc.) — zaś owe wykreowane elementy zostały powielone na kubeczkach, co dowodzi, że wzór został skopiowany z jego grafiki.
Odmienną ocenę zaprezentował sąd II instancji, który zwrócił uwagę, że zaskarżony wyrok oparto na błędnej opinii biegłego (nb. eksperta w zakresie wzorów przemysłowych, a nie w zakresie malarstwa), który pytany na rozprawie nie potrafił wytłumaczyć dziwnych zbieżności w spornych obrazkach, a mimo sąd nie uwzględnił wniosku o sporządzenie kontr-opinii. Tymczasem powołany w apelacji biegły zwrócił uwagę, że sporny wzór pokazuje widoczek w sposób odbiegający od rzeczywistości — ale praktycznie identyczny rysunkiem spod ręki powoda — co wyklucza jakiekolwiek wątpliwości, że wykorzystano przemalowany rysunek. Akwarela będąca podstawą wzoru na kubkach jest co najmniej utworem zależnym — co oznacza, że producent kubeczków powinien był uzyskać zgodę twórcy utworu pierwotnego na korzystanie z opracowania (art. 2 ust. 2 pr.aut.). Brak zezwolenia na wykorzystanie utworu na wyrobie uprawnia twórcę do żądania odszkodowania za naruszenie autorskich praw majątkowych, a skoro kubeczki były sprzedawane przez dwa lata, wysokość tego odszkodowania powinna odpowiadać wynagrodzeniu za dwuletnie korzystanie z grafiki.
Prawidłowe wyliczenie wysokości tego odszkodowania jest trudne, ponieważ zależy od wysokości wynagrodzenia twórcy za przeniesienie praw lub udzielenie licencji na korzystanie z utworów zależy od wielu różnych okoliczności — toteż ustalenie konkretnej kwoty powinno przebiegać w oparciu o oszacowanie na podstawie art. 322 kpc (por. „Jak wyliczyć wysokość odszkodowania za naruszenie praw autorskich?”), do czego dobrą podstawą są faktury wystawiane przez artystę w podobnych przypadkach. Skoro więc powód wykazał, iż w podobnych przypadkach zawierał umowy na kwotę 3 tys. złotych — jego dwukrotność wynosi 6 tys. złotych (a przegrana kosztowała pozwanych dodatkowo 2,7 tys. złotych kosztów procesu oraz kolejne 2,7 tys. złotych dla Skarbu Państwa, a to na poczet nieuiszczonych kosztów sądowych).
Q.E.D.