Rezerwista, który przybył na ćwiczenia pijany, nie może odpowiadać za uchylanie się od służby wojskowej

W ramach remanentów z orzecznictwa Sądu Najwyższego czas na kilka akapitów o rozstrzygnięciu sprawy już na tutejszych łamach sygnalizowanej, czyli pytania o to, czy wezwany do odbycia ćwiczeń wojskowych pijany rezerwista może ponosić odpowiedzialność za uchylanie się od służby wojskowej? Czy jednak „nie zgłasza się” tylko ten, kto rzeczywiście się nie stawił — a skoro przyszedł, to choćby wstawiony, stawił się?

postanowienie Sądu Najwyższego z 26 maja 2021 r. (I KZP 11/20)
1) Wykładnia językowa jest jedną z podstawowych zasad odczytywania znaczenia przepisów prawa i wobec jednoznaczności wyników przyznaje się jej prymat w ramach istniejących reguł wykładni. Reguła pierwszeństwa wykładni językowej pozwala wprawdzie na wyjątki, jednak przede wszystkim wtedy, gdy wynik wykładni językowej prowadzi do absurdu, albo do rażąco niesprawiedliwych lub irracjonalnych konsekwencji, do sprzeczności wiążących norm prawnych.
2) Nie jest dopuszczalne domniemywanie kompetencji władz publicznych w zakresie ingerencji w wolności jednostki. Nie jest z tego samego powodu dopuszczalne przyjmowanie rozszerzającej wykładni znamion czynów zabronionych, w szczególności prowadzących do przełamania rezultatów wykładni językowej i systemowej.

Sprawa zaczęła się od tego, że rezerwista, powołany do odbycia ćwiczeń wojskowych, pojawił się w jednostce pijany (1,67 mg/l alkoholu we krwi). W ocenie Żandarmerii Wojskowej stanowiło to przestępstwo niezgłoszenia się do odbycia służby wojskowej; pogląd ten podzielił sąd I instancji, który stwierdził, że przybycie na ćwiczenia w stanie nietrzeźwości jest czynem „równoważnym z niestawiennictwem” i wymierzył mu karę grzywny w wysokości 800 złotych.

art. 144 par. 1 kodeksu karnego 
Kto, będąc powołanym do pełnienia czynnej służby wojskowej, nie zgłasza się do odbywania tej służby w określonym terminie i miejscu,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

Zdaniem prokuratora taka sankcja była rażąco niewspółmierna w stosunku do ciężaru gatunkowego występku (czyli zbyt łagodna), zatem wniósł do sądu odwoławczego apelację, a w toku jej rozpatrywania powstały wątpliwości, z którymi sąd II instancji zwrócił się do SN ze stosownym pytaniem (por. (por. „Czy powołany do wojska, który pojawia się w jednostce pijany, popełnia przestępstwo uchylania się od służby wojskowej?”).

Czy przestępstwo opisane w art. 144 § 1 kk jest występkiem, który można popełnić jedynie przez zaniechanie, rozumiane jako fizyczne niestawiennictwo do pełnienia czynnej służby wojskowej w określonym terminie i miejscu, czy też możliwe jest popełnienie tego przestępstwa w formie zachowania polegającego na stawieniu się w miejscu i czasie wskazanym w karcie powołania w stanie psychofizycznym, który uniemożliwia pełnienie służby wojskowej?

Sąd Najwyższy przypomniał, że nie jest biurem porad prawnych, a więc odmówił wydania uchwały, co jednak nie przeszkodziło w przedstawieniu poglądu na meritum sporu.

art. 61 ust. 1 ustawy o powszechnym obowiązku obrony RP
Powołani do czynnej służby wojskowej są obowiązani stawić się do tej służby w określonym terminie imiejscu. Stają się oni żołnierzami w czynnej służbie wojskowej z chwilą stawienia się do tej służby w określonym miejscu

Wykładnia językowa jest podstawowym sposobem wykładni przepisów prawa, które są wszakże zbudowane ze słów, które powinny być rozumiane potocznie. Owszem, w procesie wykładni można odejść od sensu znaczeniowego pojęć, jednak wyłącznie wówczas, gdy unika się w ten sposób oczywistych absurdów lub sprzeczności — w przeciwnym razie zagraża skutek w postaci wykładni contra legem.

W świetle wykładni językowej znaczenie przepisu jest jasne i nie budzi wątpliwości, że przestępstwo uchylania się od służby wojskowej można popełnić tylko przez zaniechanie. Leksykalnie „zgłosić się” to „przyjść gdzieś do kogoś w jakimś celu”, „wyrazić gotowość podjęcia jakichś działań lub objęcia jakiegoś stanowiska”, a także „stawić się” (jak w ustawie o powszechnym obowiązku obrony RP) — zatem pojęcie „nie zgłasza się” może być rozumiane wyłącznie jako odmowa przyjścia, zaniechanie przybycia. Przyjęcie innego znaczenia sformułowania mogłoby zatem prowadzić do wykładni wbrew prawu — a gdyby prawodawca chciał objąć dyspozycją normy sytuację, w której powołany do służby wojskowej stawia się pijany, to oczywiście by to zrobił.
SN podkreślił przy tym, iż wykładnia rozszerzająca norm karnych jest niedopuszczalna, a wynika to z zasady nullum crimen sine lege certa (art. 42 ust. 1 Konstytucji RP) — zaś władze nie mogą domniemywać i rozszerzająco interpretować norm ograniczających wolność jednostki.
Biorąc zatem pod uwagę, że oskarżony zgłosił się we wskazanym czasie i miejscu do odbycia ćwiczeń, to nie dotyczy go odpowiedzialność za uchylanie się od służby wojskowej, niezależnie od stanu psychofizycznego — natomiast od momentu przyjęcia rezerwista, choćby i pijany, zyskuje status żołnierza w czynnej służbie, toteż władze wojskowe mogą i powinny stosować przepisy o odpowiedzialności dyscyplinarnej (określone ustawą o dyscyplinie wojskowej).

subskrybuj
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

11 komentarzy
Oldest
Newest
Inline Feedbacks
zerknij na wszystkie komentarze
11
0
komentarze są tam :-)x