Czy pytanie o liczbę zakażonych COVID-19 w urzędzie dotyczy informacji publicznej — czy prywatnej sfery jednostek? Czy dane o liczbie zakażeń mogą przekładać się na funkcjonowanie organu — czy jednak należy je uznać za dane dotyczące stanu zdrowia?
wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Lublinie z 27 maja 2021 r. (II SAB/Lu 42/21)
Żądana informacja o liczbie stwierdzonych przypadków zakażeń koronawirusem wśród pracowników i funkcjonariuszy Izby Administracji Skarbowej — obrazując obsadę kadrową w tej jednostce oraz jednostkach jej podległych w danym okresie — stanowi informację o organizacji pracy tej jednostki w okresie obowiązywania stanu epidemii w związku z zakażeniami wirusem SARS-CoV-2.
Sprawa zaczęła się od złożonego w trybie dostępu do informacji skarbowej wniosku dotyczącego liczby pracowników i funkcjonariuszy Izby Administracji Skarbowej, u których stwierdzono zachorowanie na COVID-19, z podaniem konkretnej liczby w poszczególnych jednostkach organizacyjnych (bez danych personalnych i nazw stanowisk). W odpowiedzi Dyrektor Izby Administracji Skarbowej wyjaśnił, że dane o stanie zdrowia pracowników i funkcjonariuszy nie stanowią informacji publicznej — nie dotyczą ani funkcjonowania instytucji, ani działalności publicznej — a więc nie podlegają udostępnieniu. Nie ma przy tym znaczenia czy rzecz dotyczy koronawirusa, który w tym zakresie jest taką samą choroba jak każda inna, zaś wniosek nie jest uzasadniony jakimkolwiek przepisem szczególnym. Ocena, że żądana informacja nie jest informacją publiczną wyklucza wydanie decyzji administracyjnej o odmowie.
W skardze na bezczynność organu wnioskodawca podkreślił, że nie oczekiwał ani informacji o zdrowiu, ani podania danych osobowych — natomiast liczba osób zakażonych jest o tyle istotna, że świadczy o możliwym zagrożeniu realizacji zadań, a więc jest informacją publiczną.
Wojewódzki Sąd Administracyjny podzielił zarzuty skargi: bezczynność organu zachodzi wówczas, gdy w prawnie określonym terminie nie podjęto żadnych czynności lub też pomimo ich podjęcia nie doszło do formalnego zakończenia sprawy. Na gruncie przepisów o informacji publicznej stan bezczynności powstaje zarówno wtedy, gdy organ nie reaguje na wniosek, a także gdy powstaje spór co do charakteru żądanej informacji. W takim przypadku organ nie wydaje decyzji, lecz ogranicza się do pisemnego poinformowania wnioskodawcy, iż jego zdaniem żądane informacje nie mają charakteru informacji publicznej, zaś właściwym trybem jest wówczas skarga na bezczynność, zaś spór rozstrzyga sąd administracyjny.
Nie ma wątpliwości, że Dyrektor Izby Administracji Skarbowej należy, jako organ władzy publicznej (Krajowej Administracji Skarbowej) do podmiotów objętych przepisami ustawy o dostępie do informacji publicznej. Natomiast prawo do uzyskiwania informacji publicznej jest prawem podmiotowym, które obejmuje informacje o działalności organów publicznych (art. 61 ust. 1 Konstytucji RP), a jego celem jest zwiększenie przejrzystości i jawności życia publicznego, także poprzez zapewnienie możliwości kontroli sposobu funkcjonowania instytucji wykonujących zadania publiczne. Słowem-kluczem jest zatem pojęcie „działalności” organów, która jest związana z organizacją pracy poszczególnych podmiotów, strukturą jednostek, etc.
W ocenie WSA żądanie udostępnienia informacji dotyczącej ogólnej liczby zachorowań — bez wskazania konkretnych (z imienia i nazwiska) pracowników — nie dotyczy prywatnej sfery, którą jest stan zdrowia poszczególnych osób. Wnioskodawca wyraźnie zastrzegł, iż „nie interesują go dane personalne (imion nazwiska), ani też stanowiska służbowe ww. osób”, zatem należy przyjąć, iż spór dotyczy udostępnienia informacji statystycznych obrazujących skalę zakażenia koronawirusem, które to dane — wobec braku powiązania z danymi osobowymi konkretnych osób — nie są danymi o stanie zdrowia.
Wniosek niewątpliwie ma bezpośredni związek z działalnością organu i organizacją jego pracy, nie sposób przy tym powiedzieć, iżby pandemia była „zwykłą” chorobą — skoro rząd zdecydował się wprowadzić stan epidemii i wynikające z niego rozwiązania prawne (w tym o kwarantannie i izolacji), to niewątpliwie COVID-19 w szczególny sposób wpłynął na funkcjonowanie państwa i jego administracji. A że sprawa nie jest banalna przekonuje także okoliczność, iż dyrektorzy poszczególnych izb zostali zobowiązani do przekazywania informacji o zakażeniach Szefowi KAS, a to w celu zachowania ciągłości funkcjonowania urzędów.
Dla jasności: wyrok jest prawomocny, acz stwierdzenie, że liczba zakażonych COVID-19 jest informacją publiczną — potwierdzenie, że organ był w zwłoce z jej udostępnieniem — nie oznacza, że teraz wnioskodawca może już spokojnie czekać na jej udzielenie (organ nadal może powoływać się na art. 5 ust. 2 udip — co wcale nie oznacza, że skutecznie).