A skoro nadejszły wielkie święta miłości i nadziei, zaś część wiernych swe religijne uniesienia będzie realizować u stajenki, to chyba dobry moment aby skrobnąć kilka zdań o tym czy sytuację, że bydło chowane jest w bydlęcych warunkach można traktować jako przestępstwo znęcania się nad zwierzętami? (nieprawomocny wyrok SR w Giżycku z 25 października 2021 r., II K 309/20).
Orzeczenie dotyczyło rolnika, który trzymał 39 sztuk bydła w niewielkiej, rozwalonej obórce: bez dachu, ledwie przykrytej plandeką, przez co na zwierzęta wiało i lało się. Zwierzęta stały ściśnięte, w nienaturalnej pozycji ciała, a gospodarz nie sprzątał po nich, więc brodziły we własnych odchodach, nie miały też stałego dostępu do wody, co potraktowano jako przestępstwo znęcania się nad zwierzętami (art. 35 ust. 1a uoz).
W toku sprawy okazało się, że w gospodarstwie przeprowadzono kilka kontroli, po każdym sporządzany był protokół opisujący nieprawidłowości, jednakże mężczyzna obiecywał poprawę, a następnie ignorował składane obietnice i nadal nie zapewniał zwierzętom prawidłowych warunków bytowych.
Zdaniem oskarżonego zarzuty były o tyle bezzasadne, że przecież nikomu nic się nie stało.
art. 6 ust. 1a i 2 ustawy o ochronie zwierząt
1a. Zabrania się znęcania nad zwierzętami.
2. Przez znęcanie się nad zwierzętami należy rozumieć zadawanie albo świadome dopuszczanie do zadawania bólu lub cierpień, a w szczególności:
10) utrzymywanie zwierząt w niewłaściwych warunkach bytowania, w tym utrzymywanie ich w stanie rażącego zaniedbania lub niechlujstwa, bądź w pomieszczeniach albo klatkach uniemożliwiających im zachowanie naturalnej pozycji;
17) wystawianie zwierzęcia domowego lub gospodarskiego na działanie warunków atmosferycznych, które zagrażają jego zdrowiu lub życiu;
19) utrzymywanie zwierzęcia bez odpowiedniego pokarmu lub wody przez okres wykraczający poza minimalne potrzeby właściwe dla gatunku.
Dla przypomnienia: znęcanie się nad zwierzętami — przez które rozumie się m.in. każe zadawanie lub świadome dopuszczanie do bólu lub cierpień, w tym niezapewnienie zwierzęciu właściwych warunków bytowania, wystawienie zwierzaka na takie warunki atmosferyczne, które mogą spowodować zagrożenie jego życia lub zdrowia, a także niepodawanie odpowiedniego pokarmu i wody — stanowi przestępstwo zagrożone karą do 3 lat więzienia. Definicji tej odpowiada także postępowanie oskarżonego gospodarza, który z premedytacją nie dbał o dobrostan swych zwierząt i dopuścił się „zupełnego uprzedmiotowienia” bydła. Oskarżony działał z pełną świadomością wyrządzanej krzywdy, wielokrotnie zwracano mu uwagę na to, że bydło nie powinno stać w niezadaszonej oborze i w tych warunkach, jednak nie uczynił nic — nawet po wszczęciu postępowania — dla polepszenia ich bytu.
Z tego względu sąd uznał sprawcę winnym zarzucanego przestępstwa, za co wymierzył mu karę 2 lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lat, przez który to czas rolnik będzie pod dozorem kuratora (z obowiązkiem informowania kuratora o przebiegu okresu próby co 6 miesięcy); ponadto orzeczono wobec niego przepadek 16 sztuk bydła, a także 2 tys. złotych nawiązki na zwierzęta w potrzebie.
Zamiast komentarza: warto o tej nauce pamiętać, także w te wspaniałe (pogańskie, jakże sprytnie zawłaszczone przez chrześcijańską tradycję) święta, kiedy wszyscy mają na ustach imię małego żydowskiego chłopczyka, który ponoć urodził się wśród zwierzątek.