Czy prawa do zarejestrowanych na płycie piosenek przysługują wszystkim członkom zespołu? Czy jednak prawa autorskie przysługują wyłącznie twórcy — temu, który został wskazany w opisie jako tekściarz i kompozytor? Czy w takim przypadku pozostali członkowie kapeli mogą domagać się przysługujących im tantiem jako współautorom? Czy możliwe jest wytoczenie przez twórcę piosenki — kompozytora i tekściarza — powództwa o ustalenie autorstwa utworu przeciwko pozostałym muzykom, jeśli ów twórca uważa, że jednak całość praw przysługuje tylko jemu? (wyrok Sądu Najwyższego z 26 maja 2021 r., I CSKP 46/21).
Sprawa zaczęła się od wydania w 1985 r. płyty pewnego zespołu muzycznego, na której znalazła się pewna piosenka; na okładce wskazano autora tekstu i muzyki, który następnie zgłosił piosenkę do ZAiKS-u. Trzynaście lat później ten sam utwór został zgłoszony do ZAiKS — przez dwóch byłych członków zespołu, pod nieco innym tytułem — więc organizacja wstrzymała wypłatę tantiem z tytułu jej eksploatacji do czasu prawomocnego ustalenia autorstwa…
…zatem ten pierwszy pozwał tych drugich m.in. żądając ustalenia autorstwa, nakazania zaniechania dalszych naruszeń przysługujących mu praw autorskich, złożenia w organizacji zbiorowego zarządzania pisemnego oświadczenia, a także wydania uzyskanych korzyści (tantiem).
Zdaniem pozwanych powództwo było o tyle bezzasadne, że kapelę tworzyli razem, razem komponowali, zaś każdy utwór był dopracowywany przez cały zespół podczas „tzw. zgrywania”, zatem należy ich wszystkich traktować jako współautorów spornej piosenki.
art. 8 ust. 1-2 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych
1. Prawo autorskie przysługuje twórcy, o ile ustawa nie stanowi inaczej.
2. Domniemywa się, że twórcą jest osoba, której nazwisko w tym charakterze uwidoczniono na egzemplarzach utworu lub której autorstwo podano do publicznej wiadomości w jakikolwiek inny sposób w związku z rozpowszechnianiem utworu.
(Pozostawione w uzasadnieniu okruszki nie pozwoliły mi domyślić się o jaki zespół i piosenkę chodzi, ale może pomogą P.T. Czytelnicy: zespół na „O”, wydana w 1985 r. płyta miała tytuł na „R” (sam kawałek to „H”, „znany także pod tytułem „P””), inicjały powoda to M.C., pozwani to K.J. i W.P., zaś pozostali muzycy to P.L. i K.Z.)
Sąd I instancji powództwo oddalił, jednak sąd odwoławczy stwierdził, że skoro na obwolucie płyty uwidoczniono nazwisko powoda jako tekściarza i kompozytora, to późniejsza rejestracja tego samego utworu przez innych członków zespołu nie może podważyć domniemania autorstwa. Owszem, współudział pozostałych członków ekipy w twórczości nie podważa ich autorstwa — ale z faktu, iż powodowi nie przysługuje wyłączne autorstwo utworu nie oznacza braku interesu prawnego w ustaleniu jego praw (w kapeli były jeszcze dwie inne osoby, które chociaż były współtwórcami, w procesie udziału nie brały). Dlatego też prawomocnym wyrokiem ustalono, iż powód jest autorem muzyki i współautorem słów, a także zakazano pozwanym dalszego wskazywania siebie jako twórców piosenki oraz zobowiązano do wysłania do ZAiKS-u stosownego oświadczenia (roszczenia majątkowe zostały oddalone jako przedawnione).
Skargę kasacyjną wniósł tylko jeden z pozwanych, którego zdaniem domniemanie autorstwa nie zwalniało powoda z ciężaru dowodu w sporze między współautorami, zaś brak udziału w postępowaniu wszystkich zainteresowanych osób uniemożliwiał wyrokowanie co do autorstwa utworu.
Sąd Najwyższy nie podzielił tych zarzutów: chociaż autorstwo utworu jest faktem prawotwórczym, który implikuje określone konsekwencje na gruncie litery prawa autorskiego, to jednak ustalenie autorstwa (współautorstwa) utworu jest ustaleniem faktu, a nie prawa lub stosunku prawnego — co jednak nie stoi na przeszkodzie w wytoczeniu powództwa o ustalenie faktów prawotwórczych, w tym o ustalenie autorstwa utworu (postanowienie SN z 25 czerwca 2009 r., III CZP 43/09; wyrok SN z 27 stycznia 2011 r., I CSK 237/10; zwracam też uwagę na pogląd przeciwny, por. „Art. 189 kpc a ustalenie autorstwa utworu (nie idźcie tą drogą)”).
Przepisy prawa autorskiego wprowadzają domniemanie autorstwa osoby, której nazwisko jest podane na egzemplarzach utworu lub podano je w inny sposób w związku z jego rozpowszechnianiem. Jest to wzruszalne domniemanie faktyczne, które wiąże inne podmioty (w tym sądy), chyba że inna osoba udowodni okoliczność przeciwną. Okolicznością taką jednak nie może być późniejsze zgłoszenie piosenki do ZAiKS-u, już choćby dlatego, że zarejestrowanie utworu w organizacji zbiorowego zarządzania nie stanowi podania do publicznej wiadomości autorstwa i nie ma związku z rozpowszechnianiem utworu. Rozpowszechnianie definiowane jest bowiem jako publiczne udostępnianie utworu — podanie go do publicznej wiadomości — zaś rejestracja nie oznacza działania tego rodzaju (już choćby dlatego, że rejestr ZAiKS nie jest publicznie dostępny, co więcej jest to czynność techniczna, zaś zarejestrować można nawet utwór nierozpowszechniony). Skoro więc powodowie nie udowodnili okoliczności przeciwnej — to jako okoliczność nieudowodniona nie mogła mieć wpływu na treść orzeczenia. Jako bezzasadne uznano też argumenty odnoszące się do braku udziału w postępowaniu innych członków kapeli. W orzecznictwie przyjęto, iż taki udział jest konieczny, lecz wyłącznie w odniesieniu do osób, które korzystają z domniemania wynikającego z art. 8 ust. 2 pr.aut., ale nie w odniesieniu do innych osób, które nie wystąpiły z powództwem o ustalenie ich autorstwa.
Reasumując: starając się o obalenie domniemania wynikającego z uwidocznionego na egzemplarzu utworu nazwiska autora należy mieć nieco solidniejsze argumenty, niż rejestracja piosenki w ZAiKS-ie (zaś wykonawcom przysługują tantiemy z nieco innego tytułu).