Brak ustnego ogłoszenia wyroku — choćby i do pustej sali — oznacza, że wyrok nie został wydany

Zasada jawności procesu wymaga publicznego ogłoszenia wyroku. Jak zatem traktować orzeczenie, które zapadło na rozprawie, ale nie zostało jawnie ogłoszone? Czy brak ustnego ogłoszenia wyroku jest zaledwie wadą procesową, na którą ewentualnie może powołać się strona? Bezwzględną przesłanką odwoławczą, którą sąd wyższej instancji powinien uwzględnić z mocy prawa? Czy jednak zaniechanie publicznego ogłoszenia wyroku oznacza, że wyrok nie został w ogóle wydany?

postanowienie Sądu Najwyższego z 9 marca 2022 r. (I KZP 8/21)
Brak ustnego ogłoszenia wyroku wydawanego na rozprawie głównej (art. 418 § 1 kpk), niezależnie od wadliwej formy zastępującej ogłoszenie, w tym przy zastosowaniu art. 100 § 1a kpk, powoduje, że nie dochodzi do wydania wyroku. Dokument opatrzony nazwą „wyrok”, nawet jeżeli zostanie włączony do akt sprawy, nie wywołuje skutków prawnych, w tym w szczególności nie uprawnia stron postępowania do wniesienia środka odwoławczego albo nadzwyczajnego środka zaskarżenia. W razie wniesienia takiego środka prezes sądu (przewodniczący wydziału, upoważniony sędzia) powinien odmówić jego przyjęcia, a wypadku jego błędnego przyjęcia i przekazania akt sprawy sądowi odwoławczemu albo Sądowi Najwyższemu, sąd ten powinien pozostawić wniesiony środek zaskarżenia bez rozpoznania — wobec braku substratu zaskarżenia. W takim wypadku nie ma podstaw do umorzenia postępowania odwoławczego lub kasacyjnego.

Sprawa zaczęła się od wydania przez sąd — na rozprawie, na której nikt (tj. oskarżony lub jego obrońca) się nie stawił — wyroku, który nie został ustnie ogłoszony, ponieważ sąd przyjął iż absencja zainteresowanych pozwala na odstąpienie od obowiązku odczytania jego treści na głos do pustej sali.

Badając apelację obrońcy sąd zwrócił uwagę, iż nie było przesłanek do poprzestania na fikcji ogłoszenia, zatem brak publicznego ogłoszenia wyroku jest błędem procesowym — który przecież nie spowodował negatywnych skutków dla stron, zatem zwrócił się do SN o wydanie uchwały wyjaśniającej konsekwencje owego uchybienia (por. „Czy wyrok nieprawidłowo ogłoszony to w ogóle wyrok?”)

art. 100 kodeksu postępowania karnego
§ 1. Orzeczenie lub zarządzenie wydane na rozprawie ogłasza się ustnie.
§ 1a. Orzeczenie lub zarządzenie wydane na posiedzeniu jawnym ogłasza się ustnie. Jeżeli na ogłoszeniu nikt się nie stawił, można uznać wydane orzeczenie lub zarządzenie za ogłoszone. (…)

art. 418 § 1 kodeksu postępowania karnego
Po podpisaniu wyroku przewodniczący ogłasza go publicznie; w czasie ogłaszania wyroku wszyscy obecni, z wyjątkiem sądu, stoją.

Czy przypadek naruszenia przez Sąd przepisu art. 100 § 1 kpk, nakazującego ustne ogłoszenie orzeczenia wydanego na rozprawie (w tym — co oczywiste — ogłoszenie wyroku) w ten sposób, że wyrok wydany na rozprawie nie zostaje ustnie ogłoszony (art. 418 § 1 kpk), a uznany za ogłoszony – na podstawie art. 100 § 1a kpk — powoduje, iż wyrok taki nie wywołuje skutków prawnych (sententia non existens), czy też w przypadku, kiedy na ogłoszenie wyroku nikt się nie stawił (ani strony, ani ich przedstawiciele procesowi, ani publiczność) uchybienie tego rodzaju należy rozpatrywać w kategoriach tzw. względnej przyczyny odwoławczej?

Sąd Najwyższy odmówił wydania uchwały, natomiast w uzasadnieniu postanowienia zauważył, iż jawność procesu karnego jest jednym z elementów prawa do sądu, co wcale nie oznacza, iżby każdy etap wyrokowania był jawny i publiczny (nie jest jawna narada sędziowska i głosowanie).

art. 45 ust. 2 Konstytucji RP
Wyłączenie jawności rozprawy może nastąpić ze względu na moralność, bezpieczeństwo państwa i porządek publiczny oraz ze względu na ochronę życia prywatnego stron lub inny ważny interes prywatny. Wyrok ogłaszany jest publicznie.

Konstytucyjne pojęcie publicznego ogłoszenia wyroku rozumiane jest jako wypowiedzenie przez sędziego co najmniej sentencji rozstrzygnięcia, którego nie zastępuje np. obwieszczenie na plakacie, rozpropagowanie poprzez środki masowego przekazu, itp. formy upublicznienia.

Sporządzony i podpisany po naradzie wyrok (w rozumieniu art. 413 kpk) w istocie jest tylko projektem wyroku, zaś wyrokiem sensu stricto staje się dopiero po jego publicznym ogłoszeniu. Może się zdarzyć, że sąd popełni błąd procesowy na jakimś z etapów orzekania, jednak skutki tych wad są różne (np. brak narady można podważać w apelacji). Przyjmuje się też, iż brak sporządzenia wyroku na piśmie oznacza, że jako taki wyrok w ogóle nie powstał — bo można odczytać sentencję tylko tego orzeczenia, które zostało spisane i podpisane, toteż nie sposób nawet mówić o zajściu bezwzględnej przesłanki odwoławczej wskazanej w art. 439 par. 1 pkt 6 kpk (postanowienie SN z 19 stycznia 2012 r., I KZP 19/11).

Każdy wydany na rozprawie wyrok wymaga publicznego i ustnego ogłoszenia, które jest kluczowym momentem postępowania: do momentu ogłoszenia wyroku istnieje możliwość wznowienia przewodu sądowego (art. 409 kpk), zaś nawet jeśli przed ustnym ogłoszeniem wyrok jest już spisany i podpisany, sąd nie jest nim związany — dokument taki nie zyskuje przed ogłoszeniem statusu wyroku. Niestawiennictwo stron, obrońców czy pełnomocników nie jest jednak przeszkodą dla ogłoszenia wyroku (art. 419 par. 1 kpk).

Nieprawidłowe zastosowanie innych niż ustna form do ogłoszenia wyroku wydawanego na rozprawie oznacza, że do wydania takiego orzeczenia de iure nie doszło.

Podobne zasady dotyczą wyroku wydanego na posiedzeniu jawnym, który co do zasady powinien zostać ogłoszony ustnie (art. 100 par. 1 kpk); wyjątkiem od ogólnej jest sytuacja, w której na posiedzeniu nikt się nie zjawił — wówczas dopuszczalne jest odstąpienie od ustnego ogłoszenia orzeczenia (art. 100 par. 1a kpk); wyjątek ten dotyczy oczywiście wyłącznie posiedzeń, ponieważ w przypadku wyrokowania na rozprawie sąd nie może pominąć czynności publicznego ogłoszenia wyroku. (Tu SN podkreślił, że nawet sąd odwoławczy pomieszał przepisy i próbował zastosować przepis odnoszący się do posiedzenia jawnego w odniesieniu do rozprawy — a tymczasem nie ma wyjątku od wymogu ustnego ogłoszenia wyroku wydanego na rozprawie.) Z punktu widzenia wymogu publicznego odczytania wyroku nie ma znaczenia czy udział w ogłoszeniu wzięła, w charakterze publiczności, choćby jedna osoba — jawność procesu rozumie się jako możliwość śledzenia jego przebiegu, co stanowi jeden z elementów sprawowania społecznej kontroli nad wymiarem sprawiedliwości.

Powstanie sporządzonego na piśmie wyroku wydanego na rozprawie związane jest ściśle z jego ogłoszeniem, niezależnie od tego, czy przy tej czynności procesowej były obecne strony lub publiczność.

Odnosząc się do tego jakie skutki wywiera brak ustnego ogłoszenia wyroku wydanego na rozprawie Sąd Najwyższy podkreślił, że akceptacja sytuacji, w której ważny i skuteczny byłby wyrok nieogłoszony mogłaby prowadzić do nadużyć procesowych; przyjęcie, iż wada taka stanowi względną przyczynę odwoławczą mogłaby stwarzać pokusę do zaniechania publicznego ogłaszania orzeczeń. Nie sposób także przyjąć, iżby powinnością sądu odwoławczego było przyjęcie apelacji i ewentualne umorzenie postępowania — ponieważ skoro wyrok nieogłoszony to sententia non existens — przeto apelacja wniesiona od wyroku, który nie został ogłoszony, powinna pozostać bez rozpoznania jako niedopuszczalna (odwołać można się od wyroku, nie można natomiast zaskarżyć nie-wyroku, por. postanowienie SN z 8 grudnia 2020 r., II KK 148/20). Nie ma także podstaw do stwierdzenia prawomocności nieogłoszonego wyroku — a z pewnością czynność ta nie sanuje wcześniejszej wady proceduralnej.

subskrybuj
Powiadom o
guest

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

2 komentarzy
Oldest
Newest
Inline Feedbacks
zerknij na wszystkie komentarze
2
0
komentarze są tam :-)x