Czy wprowadzony przez gminę nakaz wyprowadzania każdego psa na uwięzi lub w kagańcu — każdego, czyli niezależnie od tego jaki to pies (grzeczny, ostry, posłuszny, agresywny) — może być traktowany jako naruszenie prawa, które co do zasady zezwala puszczać psy luzem? Czy ograniczenie psu możliwości ruchu może być działaniem niehumanitarnym?
nieprawomocny wyrok WSA w Gdańsku z 13 kwietnia 2022 r. (II SA/Gd 737/21)
Generalny nakaz prowadzenia psów na uwięzi, a psów ras uznawanych za agresywne, ich mieszańców oraz innych zagrażających otoczeniu dodatkowo w kagańcu nie uwzględnia indywidualnych potrzeb zwierzęcia, a w konsekwencji prowadzić może do naruszenia zasady humanitaryzmu.
Orzeczenie dotyczyło wniesionej przez jednego z mieszkańców skargi na uchwalony przez sopockich radnych regulamin utrzymania czystości i porządku, w którym nakazano wyprowadzanie wszystkich psów na uwięzi lub w kagańcu, a psów z listy tzw. ras agresywnych łącznie w kagańcu i na smyczy.
Zdaniem skarżącego uchwała wykraczała poza ramy delegacji ustawowej, a także naruszała przepisy co do zasady zezwalające na puszczanie psów wyłącznie pod warunkiem zapewnienia nad nimi kontroli i prawidłowego oznakowania. Psy są różne, niektóre spokojne i posłuszne, tymczasem ogólny nakaz wrzuca je do jednego wora, naruszając zasadę proporcjonalności.
par. 19 ust. 2 uchwały Rady Miasta Sopotu nr XIII/233/2020 w/s w sprawie regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie miasta Sopotu
W miejscach publicznych:
1) psa wyprowadza się na uwięzi lub w kagańcu, a psy rasy agresywnej w tym wszystkich psów ras wymienionych w rozporządzeniu Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 28 kwietnia 2003 r. w sprawie wykazu psów uznawanych za agresywne oraz mieszańce tych ras – wyłącznie na uwięzi i w założonym kagańcu;
Wojewódzki Sąd Administracyjny przypomniał, iż każdy, czyj interes prawny lub uprawnienie zostało naruszone uchwałą podjętą przez organ gminy, a dotyczącą sprawy z zakresu administracji publicznej, może zaskarżyć akt prawny do sądu administracyjnego. W przypadku skarżącego interes prawny jest o tyle oczywisty, że wyjście na spacer bez smyczy skończyło się wnioskiem o ukaranie za wykroczenie (z art. 10 ust. 2 ucpg) — został wprawdzie uniewinniony, ale potencjalny miecz Damoklesa nadal nad nim wisi.
art. 10a ust. 3 ustawy o ochronie zwierząt
Zabrania się puszczania psów bez możliwości ich kontroli i bez oznakowania umożliwiającego identyfikację właściciela lub opiekuna.
Naruszenie interesu prawnego można wywodzić także z okoliczności, iż uchwała narusza prawo do korzystania z miejsc użyteczności publicznej na terenie Sopotu.
Co do meritum sprawy, WSA zwrócił uwagę, że ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminie pozwala radnym przyjąć stosowny regulamin, jednak będący podstawą przepis ma charakter zamknięty, przez co nie może być interpretowany rozszerzająco. Wykroczenie przez lokalnego prawodawcę poza zakres pozostawiony do unormowania lub podjęcie uchwały sprzecznej z powszechnie obowiązującymi przepisami prawa prowadzi do naruszenia zasady, że gminie wolno regulować tylko to, co zostało jej pozostawione do uregulowania w drodze prawa miejscowego.
Nie można też pomijać, iż ustawa o ochronie zwierząt wprost pozwala na puszczanie psów — zarazem nakazuje humanitarne traktowanie zwierząt, przez co rozumie się także uwzględnianie potrzeby zwierzęcia.
Stąd też w ocenie sądu uchwała wprowadzająca generalny nakaz wyprowadzania psa na uwięzi lub kagańcu, zaś psów uznawanych za agresywne łącznie na smyczy i w kagańcu, jako nie uwzględniająca indywidualnych potrzeb zwierzęcia, cech osobniczych oraz przepisów prawa — jest sprzeczna z prawem, a przez to nieważna.