Czy prawie każdy rezultat pracy prawie każdego pracownika można traktować jako utwór w rozumieniu prawa autorskiego? A więc 50% koszty uzyskania przychodu będą przysługiwały także kierownikowi, który tworzy procedury, tabelki w Excelu i grafy obrazujące strukturę firmy?
wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 12 stycznia 2022 r. (II FSK 972/19)
Rezultaty pracy pracowników mogą zostać uznane za utwory w rozumieniu art. 1 pr.aut. jeżeli dotyczą rozwiązań „zaskakujących”, „nieoczekiwanych” czy „niespotykanych” w ramach powierzonych obowiązków pracowniczych. Za takie nie mogą zostać zaś uznane takowe, które zostały wykonane w ramach normalnych obowiązków pracowniczych, odpowiadających stanowiskom zajmowanym przez konkretnych pracowników, z zastosowaniem w sposób racjonalny oczywistych i rutynowych umiejętności wymaganych na danym stanowisku pracy, w tym odpowiedniego wykształcenia, doświadczenia zawodowego, wiedzy i umiejętności w danej dziedzinie.
Orzeczenie dotyczyło pracodawcy, który przyjął, że tworzone przez kadrę kierowniczą (dyrektora finansowego, kierownika działu IT, dyrektora handlowego, dyrektora serwisu, menadżera działu IS oraz kierownika ds. personalnych) materiały miały na tyle oryginalny i zindywidualizowany charakter, by traktować je jako utwory (a chodziło o projekty nowych struktur organizacyjnych, procedur, systemów premiowych, plany rozwoju biznesu na przyszłe okresy, prognozy sprzedaży, rozwiązania informatyczne wspierające działalność firmy, karty charakterystyk nowych produktów).
Przekonanie o niepowtarzalnym, a przez to twórczym charakterze ich pracy, pozwolił firmie na podział wynagrodzenia na dwie części (wynagrodzenie podstawowe, z tytułu wykonywania obowiązków pracowniczych i zryczałtowane honorarium autorskie) oraz stosowanie 50% kosztów uzyskania przychodu w podatku dochodowym (rzecz miała miejsce w 2012 r.).
Ten pogląd zakwestionował fiskus, który w wydanej decyzji stwierdził znaczne zaniżanie zaliczek na poczet PIT.
art. 22 ust. 9 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych
Koszty uzyskania niektórych przychodów określa się:
3) z tytułu korzystania przez twórców z praw autorskich i artystów wykonawców z praw pokrewnych, w rozumieniu odrębnych przepisów, lub rozporządzania przez nich tymi prawami — w wysokości 50% uzyskanego przychodu (…)
Odnosząc się do wniesionej przez pracodawcę skargi na tę decyzję sąd przypomniał, że prawo pozwala stosować podwyższone KUP w przypadku korzystania przez pracodawcę z twórczych efektów pracy — utworów w rozumieniu prawa autorskiego (dziś tylko w przypadku niektórych, literalnie wskazanych, stanowisk!). Nie ma przy tym wątpliwości, iż utwory mogą powstawać w ramach stosunku pracy — jednak dla powstania utworu istotne jest to, czy efekt tej pracy spełnia łącznie trzy warunki: (i) stanowi rezultat pracy człowieka; (ii) stanowi przejaw działalności twórczej; (iii) ma indywidualny charakter.
Rozstrzygnięcie czy rezultat pracy danego pracownika może być traktowany jako utwór, zatem uzyskane wynagrodzenie jako honorarium z prawem do 50% kosztów uzyskania przychodu, zależy jednak od prawidłowej oceny czy konkretny efekt ludzkiej pracy jest utworem (i tu pozwolę sobie na cytat z uzasadnienia in extenso):
W doktrynie prawa autorskiego wskazuje się, że przesłanka indywidualnego charakteru dzieła nie jest zdefiniowana, a organ stosujący prawo stawiany jest przed wyborem, czy rozumieć ją w sposób łagodniejszy, czy surowszy dla twórcy. W tym kontekście wskazuje się na ścieranie dwóch koncepcji dotyczących kwalifikacji indywidualnego charakteru przejawów działalności twórczej człowieka. Z jednej strony wskazuje się na podejście, zgodnie z którym przedmiot intelektu, który nawet w minimalnym stopniu wyróżnia się z istniejącego zasobu dzieł, spełnia przesłankę indywidualnego charakteru. Na takim założeniu opiera się koncepcja, którą przyjęło się określać mianem „drobnych monet”. Z drugiej strony na przeciwległym biegunie wskazuje się na koncepcje zaostrzające kryterium indywidualnego charakteru, a jedna z nich, nazywana teorią „statystycznej jednorazowości”, przyjmuje, że aby uznać dany przedmiot intelektualny za utwór, muszą być spełnione określone warunki. Po pierwsze, nie może on mieć w przeszłości takiego samego lub podobnego poprzednika. Po drugie, statystycznie nieprawdopodobne byłoby stworzenie takiego dzieła w przyszłości. (…)
W szczególności o spełnieniu warunku indywidualności decyduje niepowtarzalność wytworu pracy twórczej, co można ustalić właśnie przy pomocy koncepcji tzw. statystycznej jednorazowości. Jak trafnie wskazano w doktrynie zaaprobowanie tzw. koncepcji drobnych monet „niesie ze sobą ryzyko zawężania ogólnego zasobu dóbr i materiałów, z których każdy może korzystać. W dłuższej perspektywie może prowadzić do przyznawania ochrony wytworom o znikomym stopniu twórczości i do monopolizowania przedmiotów, do których wolny dostęp powinni mieć wszyscy. Surowsza interpretacja wymogu indywidualnego charakteru wymusza na twórcach większą kreatywność„. (…)
Utwór musi być rezultatem działalności o charakterze kreacyjnym czyli przedstawiać subiektywnie nowy wytwór intelektu, którą to cechę utworu określa się jako „oryginalność”. W istocie chodzi o odpowiedź na pytanie czy wcześniej takie dzieło już powstało oraz czy jest statystycznie prawdopodobne wytworzenie go w przyszłości przez inną osobę z takim samym rezultatem. W zależności od odpowiedzi, jeśli jest pozytywna mamy do czynienia z pracą rutynową, szablonową, skoro możliwe jest osiągnięcie takiego samego rezultatu. Odpowiedź zaś negatywna przesądza o istnieniu indywidualności dzieła. Przesłanką istnienia indywidualnego charakteru dzieła jest także to, że w utworze można odnaleźć cechy specyficzne dla danego twórcy (tzw. piętno osobiste autora). Odszukanie w utworze elementów właściwych dla konkretnego autora może nastąpić w przypadku utworów literackich, muzycznych, plastycznych.
Stąd też NSA przychylił się do drugiej koncepcji: warunkiem przyjęcia, iż efekt twórczej pracy pracownika ma charakter utworu w rozumieniu prawa autorskiego jest jego „zaskakujący”, „nieoczekiwany” czy „niespotykany” charakter. Nie będą natomiast utworami wytwory powstałe przy wykonywaniu normalnych, rutynowych obowiązków pracowniczych, ponieważ w takim przypadku za twórców należałoby uznać także każdego pracownika, który wyróżnił się ponadprzeciętnymi umiejętnościami przy wykonywaniu swej pracy. Przyjęcie lansowanej przez spółkę koncepcji pozwoliłoby na uznanie jako utwór np. rozkładu jazdy, instrukcji obsługiwania maszyny, instrukcji BHP, specyfikacja istotnych warunków zamówienia czy projekt umowy.
Z tego względu skarga kasacyjna spółki została oddalona.
Zamiast komentarza: moim skromnym zdaniem to kolejny przykład prawidłowego, acz niewłaściwie uzasadnionego wyroku. Rzecz jasna żaden z pracowników zajmujących „niekreatywne” stanowisko (dyrektor finansowy, personalny, etc.), co do zasady utworów nie wykonuje, zatem ich wynagrodzenie nie można traktować jako honorarium z prawem do 50% KUP.
Polemizuję natomiast z wywodami jakże zaostrzającymi kryteria uznawania efektów pracy twórczej jako utworu. Rozwiązania „zaskakujące”, „nieoczekiwane” i „niespotykane”? Statystyczne nieprawdopodobieństwo stworzenia podobnego dzieła w przyszłości? Piętno osobiste autora? W ten sposób rugujemy nie tylko setki pięknych acz powtarzalnych fotek dokumentujących piękne miejsca (skoro widoczek jest uroczy, to każdy przechodzeń życzy sobie go utrwalić), ale też… strzelam: 97% kodu informatycznego składającego się na oprogramowanie komputerowe, które statystycznie rzecz ujmując przybiera określoną postać nie ze względu na talent programisty, lecz pewną generyczność rozwiązań…