Pozwać o publikację sprostowania można redaktora naczelnego — więc skarga kasacyjna pochodząca od jakiejś tam osoby fizycznej podlega odrzuceniu

A skoro wczoraj było o tym, że wniosek o publikację sprostowania prasowego może być podpisany przez pełnomocnika, to dziś czas na kilka zdań o tym, że skarga kasacyjna od wyroku nakazującego publikację sprostowania musi pochodzić od redaktora naczelnego, a nie od osoby fizycznej, która akurat (choćby i od lat, choćby i przez kolejnych ileś tam lat) piastuje funkcję redaktora naczelnego.

postanowienie Sądu Najwyższego z 7 maja 2021 r. (I CSKP 21/21)
Jeżeli wyrok nakazujący opublikowanie sprostowania, o którym mowa w art. 39 ust. 1 pr.pras. został wydany przeciwko redaktorowi naczelnemu, to skarga kasacyjna osoby fizycznej zajmującej to stanowisko podlega odrzuceniu, jako wniesiona przez podmiot nie będący stroną procesu.

Orzeczenie dotyczyło wyroku dotyczącego publikacji sprostowania prasowego, w którym sąd zmienił — w ramach sprostowania wyroku — oznaczenie strony pozwanej: zamiast imienia i nazwiska określonej osoby fizycznej (np. „Jan Kowalski”) wskazano, iż pozwanym był „Jan Kowalski — redaktor naczelny [’Jakiegoś Czasopisma’]”. Zdaniem sądu takie oznaczenie pozwanego było prawidłowe w świetle uchwały, w której stwierdzono, iż „Powództwo o opublikowania sprostowania wytacza się przeciwko redaktorowi naczelnemu, a nie osobie fizycznej”.

Skargę kasacyjną od tego wyroku wniósł Jan Kowalski — jako osoba fizyczna, tj. bez dopisku „redaktor naczelny”.

Sąd Najwyższy tak sformułowaną skargę odrzucił — stwierdzając co do zasady legitymacja procesowa do wniesienia skargi kasacyjnej przysługuje stronie procesu, którą w przypadku powództwa o opublikowanie sprostowania nie jest określona osoba fizyczna.

art. 39 ust. 1 ustawy prawo prasowe
Jeżeli redaktor naczelny odmówił opublikowania sprostowania albo sprostowanie nie ukazało się w terminie (…) zainteresowany podmiot (…) może wytoczyć powództwo o opublikowanie sprostowania.

Stroną procesu o publikację sprostowania prasowego jest pozwany redaktor naczelny, albowiem osoba zainteresowana żąda zamieszczenia sprostowania nie od konkretnej osoby fizycznej, lecz od konkretnego redaktora naczelnego jako podmiotu. Tylko zatem redaktor naczelny — jako jednoosobowy organ czasopisma — może być legitymowany biernie w procesie dotyczącym publikacji prostowania, ponieważ tylko redaktor naczelny może wyrok taki wykonać. Oznacza to, że nawet jeśli dojdzie do zmiany obsady na stanowisku redaktora naczelnego — obowiązek publikacji sprostowania nadal dotyczyć będzie redaktora naczelnego, a nie konkretnej (innej) osoby fizycznej. Nie ma przy tym znaczenia, iż redaktor naczelny jest określony jako strona postępowania także z imienia i nazwiska — bo i nie jako osoba fizyczna (znana z imienia i nazwiska) jest umocowana do podejmowania jakichkolwiek czynności na gruncie prawa prasowego.

Redaktor naczelny, jako jednoosobowy organ kierujący działalnością redakcji, posiada zdolność sądową (art. 64 kpc) odrębną od osoby fizycznej zajmującej to stanowisko.

Nie jest także istotne, że powód pozwał określoną osobę fizyczną — o ile w drodze wykładni staje się jasne, że powództwo to dotyczyło pełnionej przez ową osobę funkcji redaktora naczelnego czasopisma. W takim przypadku sądy mogą dokonać prawidłowego oznaczenia strony pozwanej, włącznie ze sprostowaniem wyroku w apelacji, zaś taka zmiana nie jest niedopuszczalną zmianą strony pozwanej na etapie postępowania odwoławczego (wyrok SN z 4 października 2019 r., I CSK 416/18).
(Na marginesie SN zwrócił uwagę, że skarga kasacyjna była wewnętrznie sprzeczna: z jednej strony Jan Kowalski wywodził, że on sam jako osoba fizyczna i redaktor naczelny to dwa odrębne podmioty, o odrębnej zdolności sądowej — z drugiej jednak nie wniósł jej jako redaktor naczelny, dowodząc przy tym, że jako osoba fizyczna ma interes w zaskarżeniu wyroku.)

Zamiast komentarza: to jest naprawdę staje się proste, jeśli pomyśli się o redaktorze naczelnym jako o pewnego rodzaju instytucji, obsadzonej raz przez Jasia, a raz przez Adasia (coś jak ze spółką, która może zmienić właściciela lub właścicieli, może mieć nowy zarząd — ale przecież proces ciągnąc się latami dotyczyć będzie cały czas tej samej, jednej spółki…).
Natomiast i tak mnie zdumiewa, że sąd umie sobie wyłożyć prawidłowe oznaczenie strony pozwanej — ale nie umie tego samego zabiegu zastosować przy analizie skargi kasacyjnej.

subskrybuj
Powiadom o
guest

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

0 komentarzy
Oldest
Newest
Inline Feedbacks
zerknij na wszystkie komentarze
0
komentarze są tam :-)x