Krótko i na temat: prawa do znaku towarowego mogą wygasnąć, jeśli uprawniony nie korzysta z oznaczenia przez okres 5 lat — dziś boleśnie przekonał się o tym Apple, który właśnie traci znak towarowy „THINK DIFFERENT” (wyrok Sądu UE z 8 czerwca 2022 r. w/s EUIPO / Swatch / Apple, T-26/21, T-27-21, T-28/21).
Sprawa zaczęła się złożonej przez spółkę Swatch AG wniosku o stwierdzenie wygaśnięcia praw do unijnych słownych znaków towarowych „THINK DIFFERENT”, zarejestrowanych przez Apple Inc. (dla jasności: chodzi o znaki nr 845461, nr 671321, nr 4415063 — nie o znak słowno-graficzny (logo) ilustrujący tekst!).
Jako uzasadnienie wniosku wskazano okoliczność, iż Apple nie korzystało ze znaków towarowych przez okres pięciu lat — nie korzystało z hasła „THINK DIFFERENT” w zakresie wprowadzania do obrotu sprzętu informatycznego, komputerów i telekomunikacji.
Zdaniem uprawnionego do znaku zarzuty te były o tyle nieprawdziwe, że fraza była stale używana w reklamie i marketingu produktów — choćby na opakowaniach komputerów iMac.
EUIPO przyznał rację szwajcarskiemu producentowi zegarków i stwierdził wygaśnięcie praw do spornych znaków towarowych.
art. 58 ust. 1 lit. a) rozporządzenia 2017/1001 w/s znaku towarowego Unii Europejskiej
Wygaśnięcie prawa właściciela unijnego znaku towarowego stwierdza się na podstawie wniosku do Urzędu lub roszczenia wzajemnego w postępowaniu w sprawie naruszenia:
a) w przypadku gdy w okresie pięciu lat znak towarowy nie był rzeczywiście używany w Unii w odniesieniu do towarów lub usług, dla których został on zarejestrowany, i że nie istnieją usprawiedliwione powody nieużywania (…)
W wydanym dziś wyroku Sąd UE stwierdził, że w toku postępowania Apple nie przedstawiło żadnego dowodu, iżby znak towarowy „THINK DIFFERENT” był rzeczywiście używany w okresie ostatnich 5 lat przed złożeniem wniosku przez Swatcha. Wszystkie przedstawione w sprawie materiały pochodziły sprzed przeszło dekady, zaś tabelki z wynikami sprzedaży komputerów iMac mogą dowodzić tylko tego, że sprzęt sprzedaje się lepiej lub gorzej, ale na pewno nie potwierdza korzystania ze znaku towarowego (zaś wszelkie domniemania oparte na prawdopodobieństwie — tj. że prawdopodobnie na opakowaniach pojawiało się sporne hasło — są wykluczone). Tymczasem obowiązkiem EUIPO jest tylko i aż odniesienie się do dowodów przedstawionych przez stronę, w taki sposób, by druga strona mogła się na ich temat wypowiedzieć (art. 94 ust. 1 rozporządzenia). Nie jest przy tym wystarczające, iż napis był wydrukowany, maluśkimi literkami, na naklejkach przylepianych na pudełkach — takiej błahostki klient nie zauważa, a więc nie można jej traktować jako używania znaku towarowego.
Sumarycznie oznacza to, że decyzja organu była prawidłowa — zatem wniesiona przez Apple skarga została oddalona.