Czy niedoszły pracownik może pozwać niedoszłego pracodawcę o nawiązanie stosunku pracy? Na przykład kandydat, który wygrał konkurs na zatrudnienie na stanowisku dyrektora szkoły? Jeśli w tzw. międzyczasie gmina przekształciła szkołę w nieco inną jednostkę? Czy sąd może oddalić powództwo o nawiązanie stosunku pracy stwierdzając, że zatrudnienie byłoby niemożliwe lub niecelowe — czy jednak nawet wówczas powództwo podlega uwzględnieniu co do zasady (acz niekoniecznie co do treści)?
wyrok Sądu Najwyższego z 19 maja 2022 r. (III PSKP 69/21)
Ustalenie, iż uwzględnienie żądania pracownika nawiązania stosunku pracy jest niemożliwe lub niecelowe powinno nastąpić zgodnie z zasadą kontradyktoryjności. Przesłanka niemożliwości nawiązania stosunku pracy ma walor obiektywny i może dotykać przyczyn leżących po stronie pracodawcy jak i pracownika. Natomiast niecelowość nawiązania stosunku pracy stanowi pojęcie nieostre, otwarte i podlegające wykładni za pomocą klauzul generalnych.
Sprawa dotyczyła nauczycielki, która wygrała zorganizowany przez gminę konkurs na dyrektorkę pewnej szkoły podstawowej. Kilka dni później wójt odmówił powołania kandydatki na stanowisko, wskazując na wniesione odwołanie, a następnie unieważnił konkurs ze względu na poboczne nieprawidłowości (to zarządzenie zostało uchylone przez wojewodę, a NSA prawomocnie oddalił skargę na rozstrzygnięcie nadzorcze). W tzw. międzyczasie stanowisko dyrektora szkoły powierzano różnym osobom, a po niespełna dwóch latach gmina połączyła kilka jednostek w jeden zespół szkolno-przedszkolny (art. 91 ust. 1 prawa oświatowego), którego dyrektorką została całkiem inna osoba.
W tym momencie kobieta — która przez cały ten czas konsekwentnie podtrzymywała gotowość do podjęcia pracy — wniosła powództwo o nakazanie wójtowi złożenia oświadczenia o zatrudnieniu (z mocą wsteczną) na stanowisku nauczyciela i powierzeniu funkcji dyrektorki szkoły.
Sąd I instancji powództwo uwzględnił, jednak sąd odwoławczy stwierdził, iż skutkiem przejęcia zakładu pracy przez nowego pracodawcę jest wstąpienie w stosunki pracy — ale tylko istniejące, a w dodatku wynikające z umowy o pracę, ale nie nieistniejące i wynikające z powołania. Tak czy inaczej w toku postępowania szkoła została zlikwidowana, wraz ze stanowiskiem dyrektorskim, zatem nawet jeśli roszczenie było zasadne na dzień wniesienia pozwu, to dzień orzekania jest niezasadne, zatem podlega oddaleniu.
art. 23(1) par. 1 kodeksu pracy
§ 1. W razie przejścia zakładu pracy lub jego części na innego pracodawcę staje się on z mocy prawa stroną w dotychczasowych stosunkach pracy, z zastrzeżeniem przepisów § 5.
§ 5. Pracodawca, z dniem przejęcia zakładu pracy lub jego części, jest obowiązany zaproponować nowe warunki pracy i płacy pracownikom świadczącym dotychczas pracę na innej podstawie niż umowa o pracę (…)
Sąd Najwyższy stwierdził, iż w orzecznictwie utarł się pogląd, że kandydatowi wygrywającemu konkurs na dyrektora szkoły nie można odmówić zatrudnienia, które jest co do zasady obligatoryjne. Roszczenie to jest skuteczne z najwcześniejszą możliwą datą (ex tunc), a jego skuteczność sprowadza się do wydania przez sąd prawomocnego orzeczenia, które zastępuje oświadczenie strony (art. 64 kc, por. wyrok SN z 9 kwietnia 2009 r., I PK 212/08).
art. 316 par. 1 kodeksu postępowania cywilnego
Po zamknięciu rozprawy sąd wydaje wyrok, biorąc za podstawę stan rzeczy istniejący w chwili zamknięcia rozprawy; w szczególności zasądzeniu roszczenia nie stoi na przeszkodzie okoliczność, że stało się ono wymagalne w toku sprawy.
art. 383 kodeksu postępowania cywilnego
W postępowaniu apelacyjnym nie można rozszerzyć żądania pozwu ani występować z nowymi roszczeniami. Jednakże w razie zmiany okoliczności można żądać zamiast pierwotnego przedmiotu sporu jego wartości lub innego przedmiotu (…)
art. 477(1) kodeksu postępowania cywilnego
Jeżeli pracownik dokonał wyboru jednego z przysługujących mu alternatywnie roszczeń, a zgłoszone roszczenie okaże się nieuzasadnione, sąd może z urzędu uwzględnić inne roszczenie alternatywne.
Organ prowadzący może podjąć połączyć szkołę i przedszkole w jeden zespół szkolno-przedszkolny. Przejęcie zadań dydaktycznych w zakresie kształcenia uczniów przez inną szkołę stanowi przejście zakładu pracy (jego części) na innego pracodawcę w trybie art. 23(1) kp, zatem nauczyciel szkoły połączonej staje się automatycznie, z mocy prawa, pracownikiem nowej jednostki. W orzecznictwie przyjmuje się także, że powstanie stosunku pracy nie jest uzależnione od faktycznego rozpoczęcia pracy przez pracownika, a możliwość wypowiedzenia umowy o pracę nie jest zależna od nawiązania stosunku pracy (rozpoczęcia okresu zatrudnienia, wyrok SN z 29 października 2007 r., II PK 56/07).
Sumarycznie prowadzi to do konkluzji, że: nauczycielka była uprawniona do wytoczenia powództwa o dopuszczenie jej do pracy na stanowisku dyrektora nowej (połączonej) jednostki dydaktycznej. Biorąc natomiast pod uwagę, że powódka zgłosiła dwa roszczenia: o nawiązanie stosunku pracy na stanowisku nauczyciela oraz o powołanie na stanowisko dyrektora szkoły, rację ma sąd II instancji dostrzegając, że powódka powinna była, w związku ze zmianą okoliczności faktycznych, zmienić treść żądania pozwu (np. wnieść o zasądzenie pieniężnej równowartości świadczenia), czego — zadowolona z obrotu sprawy i przekonana o słuszności swego stanowiska — nie uczyniła.
Mimo tego odwołanie się do art. 316 par. 1 kc było prawidłowe tylko częściowo. Brak skutecznej modyfikacji roszczenia procesowego nakłada na sąd pracy obowiązek rozważenia — skoro uwzględnienie żądania stało się niemożliwe lub niecelowe (np. ze względu na podjęcie pracy w innej szkole), ale przy założeniu, że powództwo o nawiązaniu stosunku pracy było zasadne — możliwości zasądzenia na jej rzecz odszkodowania (art. 477(1) kpc i stosowany per analogiam art. 45 par. 2 kp
art. 45 par. 2 kodeksu pracy
Sąd pracy może nie uwzględnić żądania pracownika uznania wypowiedzenia za bezskuteczne lub przywrócenia do pracy, jeżeli ustali, że uwzględnienie takiego żądania jest niemożliwe lub niecelowe; w takim przypadku sąd pracy orzeka o odszkodowaniu.
Pominięcie przepisów umożliwiających zasądzenie przez sąd, z urzędu, odszkodowania jako roszczenia alternatywnego, skłoniło SN do uchylenia wyroku, zatem sprawa wróciła do ponownego orzekania w drugiej instancji.