Załóżmy, że urząd się pomylił i wysłał stronie decyzję pocztą, zamiast (zgodnie z żądaniem) na skrzynkę odbiorczą ePUAP. Czy takie naruszenie przepisów o doręczeniach oznacza, że decyzja nie weszła do obrotu prawnego, a więc strona nie może się od niej odwołać? Czy jednak nieprawidłowe doręczenie decyzji nie może obciążać strony, a więc jeśli chce się ona odwołać od choćby wadliwie doręczonego dokumentu, to odwołanie należy przyjąć do rozpatrzenia?
nieprawomocny wyrok WSA w Bydgoszczy z 27 kwietnia 2022 r. ( II SA/Bd 1459/21)
Wadliwe procedowanie organu administracji w zakresie przyjętej formy dokumentu doręczanego i formy doręczania nie może szkodzić stronie, która taki dokument otrzymała, w tym nie może pozbawić jej prawa do wniesienia odwołania od tak otrzymanego rozstrzygnięcia. Przepisy dotyczące doręczeń mają przede wszystkim charakter gwarancyjny dla strony postępowania, nie zaś dla organu i nie można przepisów tych interpretować na niekorzyść strony.
Sprawa zaczęła się od jakiegoś tam podania do jakiegoś tam urzędu. Organ odmówił uwzględnienia wniosku, Samorządowe Kolegium Odwoławcze odmowę podtrzymało, ale obie te decyzje zostały uchylone przez sąd (wyrok WSA w Bydgoszczy z 12 sierpnia 2020 r., II SA/Bd 20/20).
W drugim podejściu urząd znów odmówił spełnienia żądania, więc strona znów złożyła odwołanie — jednak tym razem SKO stwierdziło niedopuszczalność odwołania ze względu na wadliwe doręczenie decyzji, które powinno było nastąpić poprzez platformę ePUAP, tymczasem z akt wynika, że urząd wysłał ją za pośrednictwem operatora pocztowego. Taki błąd oznacza, że decyzja nie weszła do obrotu prawnego, a więc strona nie może się od niej odwołać.
art. 129 § 2 kodeksu postępowania administracyjnego
Odwołanie wnosi się w terminie czternastu dni od dnia doręczenia decyzji stronie, a gdy decyzja została ogłoszona ustnie — od dnia jej ogłoszenia stronie.
art. 134 kodeksu postępowania administracyjnego
Organ odwoławczy stwierdza w drodze postanowienia niedopuszczalność odwołania oraz uchybienie terminu do wniesienia odwołania. Postanowienie w tej sprawie jest ostateczne.
W skardze na postanowienie SKO strona podkreśliła, że strona ma prawo odwołać się od niekorzystnej decyzji, zatem rzekoma nieprawidłowość w doręczeniu dokumentu — rzekoma, ponieważ decyzja została doręczona via ePUAP — nie może prawa tego odbierać. Owszem, urząd dodatkowo wysłał decyzję pocztą, więc „strona nie ukrywa zdziwienia i zaskoczenia po otrzymaniu przedmiotowej decyzji za pośrednictwem Poczty Polskiej”, ale spytany o to urzędnik oświadczył, że skuteczne jest doręczenie elektroniczne. Organ jest wszakże związany treścią decyzji od jej doręczenia, więc proszę się teraz nie wypierać.
Wojewódzki Sąd Administracyjny uznał te argumenty za prawidłowe: niedopuszczalność odwołania może wynikać z różnorakich przyczyn (przedmiotowych, np. niezaskarżalność pewnych aktów, ostateczność decyzji odwoławczej lub podmiotowych, np. brak statusu strony) — ale nie można uznać, że wniesienie odwołania jest niedopuszczalne ze względu na nieprawidłowe doręczenie decyzji przez urząd. Akceptacja takiego poglądu oznaczałaby nadmierny formalizm, ale też mogłaby utrudnić realizację prawa do dwuinstancyjnego postępowania — bo przecież przepisy o doręczeniach i terminach zaskarżenia decyzji mają gwarantować stronie możliwość odwołania, a nie pozbawiać takiej możliwości.
Skoro więc strona z decyzją się zapoznała i zamierza polemizować z jej treścią — ale nie podważa przy tym skuteczności doręczenia korespondencji — uznać należy, że postanowienie stwierdzające niedopuszczalność odwołania podlega uchyleniu jako nieprawidłowe.