Krótko i na temat, ale to jest naprawdę niezłe: oto będzie preferencyjny zakup węgla od gmin, na potrzeby gospodarstw domowych, za cenę nie wyższą niż 2000 zł za tonę — bo tak postanowił rząd, przegłosował parlament, a wczoraj ukazano w Dzienniku Ustaw (ustawa z 27 października 2022 r. o zakupie preferencyjnym paliwa stałego dla gospodarstw domowych, Dz.U. z 2022 r. poz. 2236).
A mianowicie, w niemałym skrócie:
- ustawa wprowadza możliwość preferencyjnego zakupu paliwa stałego przez gospodarstwa domowe (dla jasności: „ilekroć w ustawie jest mowa o paliwie stałym — rozumie się przez to węgiel kamienny” — jakby nie dało się prościej i bez ogródek) — ale i obowiązek sprzedaży owego węgla przez gminy;
- to co dla ludzi najważniejsze: preferencyjny zakup węgla od gminy dotyczy wyłącznie zaspokojenia „potrzeb własnych” gospodarstw domowych — zaś maksymalna cena czarnego złota nie może przekraczać kwoty 2 tys. zł za tonę;
art. 5 ust. 2 ustawy o zakupie preferencyjnym paliwa stałego dla gospodarstw domowych
Gmina sprzedaje paliwo stałe w ramach zakupu preferencyjnego po cenie nie wyższej niż 2000 złotych brutto za tonę tego paliwa stałego.
- przy czym preferencyjny zakup węgla za kwotę nie wyższą niż 2000 zł dotyczyć będzie wyłącznie osób uprawnionych do otrzymywania dodatku węglowego — będzie też konieczne złożenie wniosku (a nawet zaświadczenie, jeśli po węgiel będzie trzeba się pofatygować do innej gminy); ciekawostka: ten wniosek może się nawet pojawić w publicznej aplikacji mobilnej (czyt.: mObywatel);
- jaka ilość węgla można kupić za te dwa tysiące? Ano 1,5 tony do końca 2022 r. i kolejne półtorej po 1 stycznia 2023 r. (rozporządzenie Ministra Aktywów Państwowych 2 listopada 2022 r. w/s ilości paliwa stałego dostępnej dla jednego gospodarstwa domowego w ramach zakupu preferencyjnego, Dz.U. z 2022 r. poz. 2238);
- skąd bierze się węgiel za dwa tysiące? ano do 30 kwietnia 2023 r. „podmioty wprowadzające do obrotu” (ich listę przynosi opublikowane także wczoraj rozporządzenie MAP z 2 listopada 2022 r. w/s wykazu podmiotów uprawnionych do prowadzenia sprzedaży gminom paliwa stałego, Dz.U. z 2022 r. poz. 2237) mogą sprzedawać gminom węgiel po cenie nie wyższej niż 1500 zł za tonę (nie wliczając kosztów transportu);
- jakby ktoś się obawiał konsekwencji sprzedania węgla po zaniżonej cenie: osoba decydująca o sprzedaży gminie węgla na podstawie przepisów o preferencyjnym zakupie węgla „nie popełnia przestępstwa” wyrządzenia szkody w obrocie gospodarczym, zaś członek organu nie ponosi odpowiedzialności wobec spółki za wyrządzoną w ten sposób szkodę;
- aczkolwiek straty spowodowane sprzedażą węgla poniżej cen rynkowych mają być zrekompensowane (do wysokości różnicy „między uzasadnionym średnim jednostkowym kosztem paliwa stałego w tym okresie a średnią ceną netto sprzedaży paliwa stałego w tym okresie”); przewijając do przodu: jeśli zabraknie pieniędzy na wypłatę rekompensat, podmiot wypłacający „wstrzymuje wypłatę do czasu zapewnienia środków na ten cel” — to takie proste…);
- jakby ktoś miał wątpliwości: rekompensaty będą finansowane, a jakże, z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19 — aż trudno uwierzyć, że tych pieniędzy może zabraknąć, bo przecież „Wydatki funduszy celowych nie będą wliczane do „nieprzekraczalnego” limitu”;
- żeby nie było: gmina nie musi zajmować się tym wszystkim sama — kilka gmin może kupować węgiel wspólnie (na podstawie zawartej umowy), gminy powierzyć to zadanie „gminie sąsiedniej”, ale też wyspecjalizowanemu podmiotowi zajmującemu się obrotem węglem — wówczas jednak maksymalna cena węgla może sięgnąć aż 2,2 tys. zł;
- i to też ważne: ustawa została opublikowana wczoraj, weszła w życie dziś — od dziś każda gmina „zainteresowana dokonaniem zakupu” węgla z przeznaczeniem na sprzedaż po cenie preferencyjnej ma 3 dni robocze na ogłoszenie w BIP, że przystępuje do akcji (która powinna zacząć się najpóźniej 31 grudnia 2022 r.); nic z tego nie rozumiem, ale prawodawca też chyba niespecjalnie — bo takie ogłoszenia i tak „nie są wiążące”…
Zamiast komentarza: nie da się ukryć, że wojna w Ukrainie powoli (?) staje się wojną z Rosją o zasoby — a więc staje się jasne, że „Rosja musi zostać pokonana” — jednak źle się dzieje, że polski rząd, próbując wytrącić Putinowi jedno z narzędzi jego agresji, tworzy prawo przerzucające ciężar zapewnienia ludziom opału na samorządy…