Czy przestępstwo publicznego zniesławienia można popełnić na zamkniętej grupie w serwisie internetowym?

Przestępstwo zniesławienia polega na pomówieniu, które może prowadzić do poniżenia w opinii publicznej. Czy zatem działanie sprawcy musi mieć charakter publiczny, by było kwalifikowane jako zniesławienie — i czy jest zatem możliwe publiczne pomówienie na zamkniętej (prywatnej) grupie internetowej?

wyrok Sądu Najwyższego z 5 października 2022 r. (V KK 314/21)
To, że „opinia”, „komentarz” nie zostały zamieszczone na dostępnym publicznie portalu internetowym, lecz na prywatnej, „zamkniętej” grupie, wcale nie odbiera takiemu działaniu charakteru publicznego.

Sprawa dotyczyła opublikowanych na zamkniętej grupie na Fejsbóku postów, w których jedna pani napisała o innej pani per „krętaczka” matacząca pieniędzmi i rozliczeniami finansowymi pochodzącymi z akcji charytatywnych, a także zarzuciła, że trolluje (tj. pisze kłamliwe i jątrzące bzdury w internetach).

Sąd I instancji uznał sprawczynię winną przestępstwa zniesławienia, a umarzając warunkowo postępowanie nakazał zamieszczenie przeprosin w internecie. Sąd odwoławczy uznał, że skoro posty zostały opublikowane na grupie zamkniętej, to wyrażone opinie nie miały charakteru publicznego, zatem skarżonej nie można zarzucać pomówienia (bo to wymaga ryzyka dojścia do „opinii publicznej”).
(Okruszki dla poszukujących odniesienia faktów: sprawą zajmował się SR w Kołobrzegu, zaś pokrzywdzoną była prezeska jakiejś fundacji, równocześnie dziennikarka.)

art. 212 § 1 kodeksu karnego
Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności,
podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.

art. 213 § 1 kodeksu karnego
Nie ma przestępstwa określonego w art. 212 § 1, jeżeli zarzut uczyniony niepublicznie jest prawdziwy.


Spór trafił do Sądu Najwyższego, który zwrócił uwagę, że opublikowane wypowiedzi niewątpliwie nie stanowiły opinii, lecz stwierdzenie faktu, który można poddać badaniu pod kątem prawdy i fałszu. Co więcej grupa może i była zamknięta, lecz w tamtym czasie liczyła aż 52 członków, co pozwala uznać, iż działanie miało charakter publiczny; mało tego: istniała przecież możliwość przystąpienia do grupy nieograniczonej liczby użytkowników Fejsbóka (co skądinąd miało miejsce) — no i nie sposób nie zauważyć, że odpowiedzialności karnej podlegają także nieprawdziwe wypowiedzi niepubliczne, nie jest przestępstwem natomiast prawdziwy zarzut niepubliczny.
Stwierdzając, że okoliczność, iż wypowiedź pojawiła się serwisie internetowym na zamkniętej grupie nie wyklucza odpowiedzialności za publiczne pomówienie, SN zwrócił sprawę do ponownego rozpoznania.

subskrybuj
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

24 komentarzy
Oldest
Newest
Inline Feedbacks
zerknij na wszystkie komentarze
24
0
komentarze są tam :-)x