A teraz coś z nieco innej beczki czyli kilka zdań o tym czy występując z roszczeniem informacyjnym wynikającym z naruszenia praw własności intelektualnej wnioskodawca powinien przedstawić dowód potwierdzający, iż przysługują mu prawa do spornych materiałów — czy jednak powinno wystarczyć uprawdopodobnienie tej okoliczności? (opinia Rzecznika Generalnego Trybunału Sprawiedliwości UE Athanasiosa Rantosa z 17 listopada 2022 r. w/s Castorama Polska i Knor, C-628/21).
Sprawa dotyczy potencjalnych roszczeń twórczyni sprzedającej we własnym sklepie internetowym własne „nieskomplikowane grafiki” opatrzone prostymi zdaniami („Mój dom moje zasady”; „Nie ma ludzi idealnych a jednak jestem” oraz „W naszym domu rano słychać tupot małych stopek. Zawsze pachnie pysznym ciastem. Mamy dużo obowiązków, mnóstwo zabawy i miłości”). Zdaniem autorki firma Knor zaczęła sprzedawać w sklepach Castoramy wierne reprodukcje tych utworów, acz bez oznaczenia nazwiskiem autorki i bez jej zgody, co miało stanowić naruszenie praw autorskich oraz czyn nieuczciwej konkurencji polegający na naśladownictwie produktu.
Roszczenia są potencjalne o tyle, że na tym etapie twórczyni ograniczyła się do wystąpienia z roszczeniami informacyjnymi: powołując się na naruszenie praw, złożyła wniosek o udzielenie przez przedsiębiorców informacji o pochodzeniu, sieciach dystrybucji towarów, ilości towarów i uzyskanych przychodach, a to na potrzeby oszacowania ewentualnych roszczeń.
Zdaniem Castoramy spornym obrazkom brak dostatecznej dozy „iskry bożej”, by traktować je jako utwory („reprodukcje wpisują się w aktualny trend mody na tak zwane uproszczone grafiki motywacyjne z błahymi zdaniami”), zarazem wnioskująca nie wykazała swojego autorstwa oraz faktu, że przysługują jej prawa do grafik, zaś samo w sobie żądanie zmierza do ujawnienia informacji objętych tajemnicą przedsiębiorstwa.
art. 8 ust. 1 dyrektywy 2004/48 w/s egzekwowania praw własności intelektualnej
Państwa Członkowskie zapewniają, że, w kontekście postępowania sądowego dotyczącego naruszenia prawa własności intelektualnej oraz w odpowiedzi na uzasadnione i proporcjonalne żądanie powoda, właściwe organy sądowe mogą nakazać przedstawienie informacji o pochodzeniu i sieciach dystrybucji towarów lub usług naruszających prawo własności intelektualnej przez naruszającego i/lub jakąkolwiek inną osobę (…)
art. 479(113) par. 1 kodeksu postępowania cywilnego
Na wniosek uprawnionego, jeżeli wykaże on w sposób wiarygodny okoliczności wskazujące na naruszenie, sąd może przed wszczęciem postępowania w sprawie o naruszenie lub w jego toku aż do zamknięcia rozprawy w pierwszej instancji wezwać naruszającego do udzielenia informacji o pochodzeniu i sieciach dystrybucji towarów lub usług, jeżeli jest to niezbędne dla dochodzenia roszczenia.
Sąd zauważył, że twórczyni rzeczywiście nie przedstawiła żadnych dowodów, iż jest autorką spornych grafik, zamiast tego ograniczyła się do wydruków ze stron sklepów internetowych i faktur sprzedażowych potwierdzających, że takie towary ma w swej ofercie — zatem zwrócił się do TSUE z pytaniem ile roszczenie informacyjne powinno się opierać na dowodzie, a na ile wystarczyć powinno uprawdopodobnienie, że wnioskodawcy przysługują prawa do spornych materiałów?
W przedstawionej opinii Rzecznik Generalny TSUE wyraził pogląd, że w postępowaniu dotyczącym roszczenia informacyjnego wnioskodawca powinien „uprawdopodobnić poprzez przedstawienie wystarczających dowodów”, iż przysługują mu sporne prawa własności intelektualnej. Wystarczające jest bowiem, że żądanie jest „uzasadnione”, a więc treść wniosku musi zawierać uzasadnienie pozwalające ocenić, że z roszczeniem wystąpiła osoba, której przysługują prawa własności intelektualnej. Przedstawienie dowodu jest wymagane wyłącznie dla oceny roszczeń odszkodowawczych (art. 6 dyrektywy), natomiast w celu uzyskania legitymacji procesowej przez występującego z roszczeniem informacyjnym nie ma „konieczności wykazania”, iż wnioskodawcy prawa takie niezbicie przysługują.
Oznacza to, że sąd powinien ograniczyć się do sprawdzenia, na podstawie przedstawionych przez wnioskodawcę materiałów, czy twórczyni rzeczywiście przysługują prawa autorskie do spornych reprodukcji, acz bez wdawania się w szczegółową analizę, w tym także badania autorskiego charakteru grafik. Jeśli jednak sąd dojdzie do przekonania, iż wniosek ma charakter nadużycia prawa, powinien odmówić jego uwzględnienia.