Krótko i na temat, ale niektórym się przyda: jeszcze przed świętami w Dzienniku Ustaw ukazały się przepisy powołujące rządowy system teleinformatyczny do obsługi „niektórych” umów, tj. umów o pracę pracę, zlecenia, etc. (ustawa z 16 listopada 2022 r. o systemie teleinformatycznym do obsługi niektórych umów, Dz.U. z 2022 r. poz. 2754).
A mianowicie, w sporym skrócie:
- nowy system teleinformatyczny — nazywajmy go po ludzku: darmowy, rządowy system kadrowo-płacowy — służyć ma do obsługi umów o pracę, umów zlecenia i o świadczenie usług, a także „umowy uaktywniającej” (zawieranej z nianią na podstawie ustawy o opiece nad dziećmi w wieku do lat 3); ciekawostka: w systemie nie będzie umów o dzieło, co chyba należy interpretować w ten sposób, że rząd nie popiera umów o dzieło;
art. 1 ust. 2 ustawy o systemie teleinformatycznym do obsługi niektórych umów
Przez obsługę w systemie teleinformatycznym umowy należy rozumieć zawarcie, zmianę lub rozwiązanie umowy albo wygaśnięcie umowy oraz dokonywanie innych czynności niezbędnych do realizacji praw i obowiązków wynikających z takiej umowy za pośrednictwem systemu teleinformatycznego do obsługi umów.
- korzystać z serwisu może każdy pracodawca, który jest mikroprzedsiębiorcą lub innym podmiotem, który zatrudnia nie więcej niż 9 osób, rolnikiem, a także osobą fizyczną, która żadnej działalności nie prowadzi, a także rodzice (a to w odniesieniu do umowy z nianią);
- dla jasności: korzystanie z systemu będzie całkowicie dobrowolne — ma on być darmowym ułatwieniem, nie obowiązkową udręką (jak np. Portal Rejestrów Sądowych);
- w serwisie będzie można prowadzić obsługę umów, tj. zawierać, zmieniać i rozwiązywać umowy, a także dokonywać czynności związanych z obsługą takiej umowy — m.in. możliwe ma być obliczanie wymiaru urlopu, prowadzenie dokumentacji pracowniczej, obliczania należności podatkowych, a także przekazywania do urzędu skarbowego informacji o pobranych zaliczkach na PIT; użytkownik może także używać systemu do przekazywania ZUS-owi danych ubezpieczeniowych;
- jeśli ktoś się martwi: pracodawca korzystający z serwisu nie będzie musiał pisać swoich umów, jej przygotowanie polegać ma bowiem wyłącznie na wprowadzeniu niezbędnych danych i wypełnieniu przygotowanego przez ministra pracy formularza — strony umowy odpowiadają wyłącznie za „prawidłowość danych wprowadzonych” (analogicznie w przypadku zmiany już zawartych umów); na tym etapie trudno powiedzieć czy strony będą miały jakąkolwiek możliwość negocjowania treści umowy i wprowadzenia pewnych własnych rozwiązań;
- korzystanie z systemu wymaga zgoda obu stron umowy („która nie może zostać odwołana”), zaś zawarcie umowy wymaga jej opatrzenia kwalifikowanym podpisem elektronicznym, podpisem osobistym albo podpisem zaufanym — miłym ukłonem jest przepis zrównujący użycie podpisu osobistego lub zaufanego z odręcznym, podobnie w przypadku wydania świadectwa pracy, które będzie miało formę elektroniczną;
art. 5 ust. 4 ustawy o systemie teleinformatycznym do obsługi niektórych umów
Opatrzenie umowy podpisem osobistym albo podpisem zaufanym wywołuje skutek prawny równoważny podpisowi
własnoręcznemu
- publiczny system teleinformatyczny do obsługi umów będzie służył także do składania oświadczeń woli związanych z zawartą umową, przy czym w przypadku pracodawców, zleceniodawców i rodziców korzystanie z systemu będzie obowiązkowe (w sensie: używanie systemu obowiązkowe nie jest, ale kto zdecyduje się zawrzeć umowę poprzez system, będzie musiał stosować go do obsługi zawartej w ten sposób umowy); pracownik, zleceniobiorca i niania będą mieli wolny wybór;
- (aczkolwiek przy okazji zmieniają się przepisy o terminie wejścia w życie ustawy o doręczeniach elektronicznych — tego już mi się nawet nie chce analizować…);
- system będzie także obsługiwał prowadzenie dokumentacji pracowniczej, w tym jej pobieranie przez pracownika , a także przekazanie pracowników w trybie art. 23(1) kp lub zarządcy sukcesyjnemu.
Niecierpliwym spieszę wyjaśnić, że przepisy o rządowym systemie kadrowo-płacowym wchodzą w życie po 30-dniowym vacatio legis — więc jeśli ktoś będzie chciał posłużyć za beta-testera, to proszę bardzo.