Włamanie polega na przełamaniu zabezpieczeń chroniących określone dobro, w przypadku włamania na konto bankowe będą to dane uwierzytelniające użytkownika. Czy zatem osoba, która znała login i hasło do serwisu internetowego i była upoważniona do dokonywania transakcji, może być oskarżana o włamanie na rachunek bankowy?
uchwała Sądu Najwyższego z 3 listopada 2022 r. (II ZIZ 5/22)
Immunitet sędziowski ma zapewnić sędziemu swobodę działania w ramach przyznanych mu kompetencji oraz możliwość sprawowania urzędu pozbawioną jakichkolwiek nacisków zewnętrznych.
Orzeczenie dotyczyło zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej sędziego podejrzanego o włamanie na rachunek bankowy zmarłej matki i kradzież pieniędzy, które przelał na własne konto (art. 279 par. 1 kk).
Sprawa zaczęła się od tego, że ZUS wysłał przelew z emeryturą matki sędziego na jej rachunek bankowy; tego samego dnia sędzia (który miał pełnomocnictwo do dysponowania tym kontem) przelał pieniądze na swój własny rachunek. Kilkanaście dni później ZUS stwierdził, że trzy tygodnie przed przelaniem świadczenia emerytka zmarła, zatem wezwał bank do jego zwrotu; bank odesłał pieniądze i zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa włamania na rachunek bankowy.
W toku postępowania okazało się, że całą operację wykonano z telefonu należącego do sędziego (począwszy od adresu IP, z którego nastąpiło logowanie, aż do przesłania esemesa autoryzacyjnego), zatem prokuratura wystąpiła o uchylenie jego immunitetu.
Izba Dyscyplinarna SN przypomniała, że immunitet sędziowski nie wyłącza odpowiedzialności karnej za popełnione przestępstwo, lecz wyłącznie stanowi przeszkodę w postawieniu zarzutów w postaci wymogu uzyskania zgody odpowiedniego organu na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności. Natomiast uchylenie immunitetu nie oznacza przesądzenia o winie lub sprawstwie — jest to wyłącznie formalna zgoda na wszczęcie postępowania in personam, stąd też do podjęcia takiej decyzji wystarczające jest przekonanie, że sędzia mógł popełnić zarzucany mu czyn.
art. 80 ust. 1 i 2c ustawy prawo o ustroju sądów powszechnych
§ 1. Sędzia nie może być zatrzymany ani pociągnięty do odpowiedzialności karnej bez zezwolenia właściwego sądu dyscyplinarnego. Nie dotyczy to zatrzymania w razie ujęcia sędziego na gorącym uczynku przestępstwa, jeżeli zatrzymanie jest niezbędne do zapewnienia prawidłowego toku postępowania. Do czasu wydania uchwały zezwalającej na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej wolno podejmować tylko czynności niecierpiące zwłoki.
§ 2c. Sąd dyscyplinarny wydaje uchwałę zezwalającą na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej, jeżeli zachodzi dostatecznie uzasadnione podejrzenie popełnienia przez niego przestępstwa. Uchwała zawiera rozstrzygnięcie w przedmiocie zezwolenia na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej wraz z uzasadnieniem.
Stwierdzając, że przedstawione przez prokuraturę dowody wydają się uzasadniać taką ocenę, ID SN zezwoliła na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej (uchwała ID SN z 19 maja 2021 r., I DI 17/21).
W zażaleniu na uchylenie immunitetu obrońca sędziego podkreślił, że błędnie przyjęto, iż pełnomocnictwo wygasło wraz ze śmiercią matki, a tymczasem wolą zmarłej było, by syn skorzystał z jej pieniędzy po jej śmierci. Co więcej sędzia był uprawniony do korzystania z konta ciężko chorej matki, jego numer telefonu, jako właściwy do uwierzytelniania operacji, wskazała sama matka, zatem trudno mówić o przełamaniu jakichkolwiek zabezpieczeń.
Rozpatrując to zażalenie Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN przypomniała, że zadaniem immunitetu sędziowskiego jest zagwarantowanie ochrony przed możliwością instrumentalnego wykorzystywania instytucji prawa karnego dla wywierania wpływu na osobę sprawującą wymiar sprawiedliwości. Immunitet może być uchylony wyłącznie w przypadku dostatecznie uzasadnionego podejrzenia, iż sędzia dopuścił się czynu zabronionego, a tymczasem:
- nie sposób zarzucać sędziemu włamania na konto bankowe, skoro login i hasło dostał od samej matki, która także podała jego numer telefonu w celach autoryzowania transakcji;
- nie sposób zarzucać mu także działania na szkodę ZUS, który został wcześniej powiadomiony o zgonie — a mimo to wysłał przelew na konto zmarłej — a jeśli wypłata była bezpodstawna, to okoliczność ta nie może obciążać dysponenta rachunku bankowego;
- być może syn był uprawniony do wypłaty z rachunku zmarłej? — a przecież jeśli był uprawniony, to na pewno pieniędzy nie ukradł;
- nie jest też jasne dlaczego bank uważa się za pokrzywdzonego wskutek kradzieży z włamaniem — jeśli ktoś mógłby się czuć pokrzywdzony, to siostra sędziego, która była drugą spadkobierczynią po zmarłej, acz jako osoba najbliższa sprawcy musiałaby uprzednio złożyć wniosek o ściganie (na marginesie warto zwrócić uwagę na ekstraordynaryjną wykładnię art. 725 kc, w myśl której „na rachunku bankowym przechowywane przez bank są środki posiadacza rachunku bankowego, a nie banku”);
- nie jest nawet wykluczone, że feralny przelew wykonała żona sędziego — a jeśli tak by było, to nie sposób stawiać jakichkolwiek zarzutów mężowi.
Stwierdzając, że to nie sąd rozstrzygający o uchyleniu immunitetu jest odpowiedzialny za zbieranie dowodów na poparcie oskarżenia, iż miało miejsce włamanie na rachunek bankowy i kradzież pieniędzy — ponieważ to prokuratura powinna przedstawić taki wniosek, który będzie wskazywał „dostatecznie uzasadnione” argumenty, że o przestępstwo można podejrzewać sędziego — SN odmówił zezwolenia na pociągnięcie sędziego do odpowiedzialności karnej za domniemane przestępstwo.