Czy umyślne spowodowanie wypadku drogowego może być kwalifikowane jako zabójstwo, jeśli jest ofiara śmiertelna? Czy jednak wypadek to zawsze zdarzenie nieumyślne, nawet jeśli jeden z pasażerów poniósł śmierć? A przy okazji: czy nieudana próba samobójcza może być kwalifikowana jako przestępstwo?
wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 3 listopada 2022 r. (II AKa 102/22)
Przepis art. 148 § 1 kk nie wskazuje jakichkolwiek sposobów, prowadzących do pozbawienia życia innego człowieka. To zaś oznacza, iż w tym zakresie występuje dowolność w obraniu określonego sposobu, byleby zamiarem sprawcy była chęć pozbawienia życia innego człowieka (zamiar bezpośredni pozbawienia życia) bądź by sprawca przewidywał osiągnięcie takiego skutku i na to się godził (zamiar ewentualny pozbawienia życia). Znamiona więc tego przestępstwa zostaną zrealizowane przez każde zachowanie stanowiące podstawę do obiektywnego przypisania skutku w postaci śmierci człowieka.
Sprawa dotyczyła kierowcy, który uciekając przed policyjnym pościgiem — próbując popełnić samobójstwo — celowo zjechał samochodem na pas obok, doprowadzając do czołowego zderzenia z jadącym z naprzeciwka pojazdem, powodując śmierć jednego i ciężkie obrażenia u drugiego pasażera tego auta.
Zaczęło się od kontroli policyjnej na stacji paliw, podczas której patrol zaczął wypytywać zdenerwowanego i pobudzonego kierowcę o „rzekome myśli samobójcze”; kierowca, który był pod wpływem alkoholu, wystraszył się, że poniesie konsekwencje prowadzenia w stanie nietrzeźwości udawał, że sięga do auta po papierosy — uruchomił silnik i zaczął uciekać; żaden dowód nie potwierdził, by miał skręcić pod wpływem jakichkolwiek okoliczności mających miejsce na drodze, nie potwierdziło się także, by ruch kierownicą był przypadkowy — zaś na 3-kilometrowej trasie mijał tylko jeden pojazd, w który akurat uderzył.
art. 148 § 1 kodeksu karnego (w brzmieniu od 14 marca 2023 r.)
Kto zabija człowieka,
podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 10 albo karze dożywotniego pozbawienia wolności.
art. 177 par. 1-2 kodeksu karnego
§ 1. Kto, naruszając, chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, powoduje nieumyślnie wypadek, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała określone w art. 157 § 1,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 2. Jeżeli następstwem wypadku jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu, sprawca
podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Nieudaną próbę samobójczą i umyślne spowodowanie wypadku drogowego potraktowano jako zabójstwo i usiłowanie zabójstwa (wraz ze spowodowaniem uszczerbku na zdrowiu), za co sąd I instancji skazał oskarżonego na 11 lat pozbawienia wolności.
Od tego orzeczenia apelowały wszystkie strony postępowania: prokurator i pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego podnosili rażące zaniżenie sankcji w świetle tego, że usiłowanie samobójstwa doprowadziło do pozbawienia życia innej osoby. Obrona oskarżonego natomiast zwracała uwagę, że nic nie wskazuje, by kierowca umyślnie doprowadził do zderzenia w celu popełnienia samobójstwa (we wcześniejszych rozmowach z konkubiną i policjantami tego samego dnia zaprzeczał, by miał taki zamiar; wykluczyła to także opinia biegłego), zaś wypadek spowodował przypadkowo. Brak zamiaru pozbawienia życia innej osoby wyklucza zarzut popełnienia zbrodni zabójstwa, zaś oskarżonemu co najwyżej można przypisać nieumyślne spowodowanie wypadku z ofiarą śmiertelną.
Sąd odwoławczy stwierdził, że przestępstwo zabójstwa może mieć postać dowolną, o ile prowadziło do realizacji zamiaru (bezpośredniego lub ewentualnego) pozbawienia życia innego człowieka.
W sprawie nie jest ważne jaki dokładnie motyw przyświecał oskarżonemu: czy uznał, że samobójstwo będzie najlepszym sposobem na skuteczną ucieczkę, a może liczył na to, że mimo zderzenia uda mu się kontynuować jazdę, a goniący go funkcjonariusze będą musieli się zatrzymać w celu udzielenia pomocy poszkodowanym. Liczy się to, iż w toku postępowania ustalono, że uciekający przed pościgiem oskarżony chciał celowo zderzyć się z jadącym z naprzeciwka pojazdem, zdając sobie sprawę z konsekwencji spowodowanego wypadku. Było to działanie umyślne, którego nie można oceniać jako przestępstwa z art. 177 kk — zaś samochód niedoszłego samobójcy był narzędziem służącym do popełnienia zabójstwa (umyślnego, w zamiarze ewentualnym). Wyklucza to przyjęcie, by doszło wyłącznie do nieumyślnego wypadku ze skutkiem śmiertelnym.
Uznając, iż umyślne spowodowanie wypadku na drodze może być traktowane jako zabójstwo — jeśli w wypadku inna osoba poniosła śmierć — zaś egoistyczna postawa sprawcy zasługuje na szczególnie ostrą ocenę, sąd odwoławczy zdecydował się podwyższyć wymiar kary łącznej do 15 lat więzienia.