Czy radca prawny ponosi odpowiedzialność za powielenie nieprawdziwego zarzutu przekazanego przez klienta?

Czy radca prawny może ponosić odpowiedzialność za rozpowszechnianie zarzutów dotyczących innej osoby? Jeśli twierdzenia okazały się nieprawdziwe, ale pochodziły od jego mocodawcy? Czy jednak obowiązkiem radcy prawnego jest weryfikacja informacji dostarczonych przez klienta? I, przy okazji: czy odpowiedzialność spółki za naruszenie dóbr osobistych wyklucza odpowiedzialność jej członków zarządu za to samo działanie?

wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 26 października 2022 r. (V ACa 61/22)
1) Działanie w imieniu i na rzecz określonej jednostki, jak też działanie w charakterze organu osoby prawnej lub w charakterze funkcjonariusza publicznego nie eliminuje automatycznie odpowiedzialności osoby fizycznej, która dopuściła się naruszenia dobra osobistego innej osoby.
2) W doktrynie przyjmuje się, że w świetle wolności słowa radca prawny nie ma wprawdzie obowiązku weryfikacji danych przekazanych mu przez zleceniodawcę, jednak w oparciu o reguły sumienności i rzetelności zawodowej powinien co najmniej podjąć próbę dokonania ustalenia stanu faktycznego.

Sprawa zaczęła się od odwołania ze stanowiska prezesa spółki sektora energetycznego i rozwiązania umowy o pracę. Spółka usłyszała od kogoś, że ktoś powiedział, że ex-prezes zamierza zająć się działalnością konkurencyjną, w której wykorzysta bazę klientów. Temat został przekazany radcy prawnemu, który wysłał do czterech konkurencyjnych podmiotów pismo, w którym poinformował, iż jedna ze zwolnionych z pracy osób („nie wymieniam nazwiska osoby zwolnionej przez mojego Klienta, ponieważ oferty sprzedaży bazy danych mogą równie dobrze wpłynąć od jakiegoś pośrednika współpracującego ze zwolnionym managerem”) nie oddała materiałów stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa, przy czym „dysponujemy materiałem dowodowym, z którego bezspornie wynika, że ów zwolniony manager oferuje podmiotom z branży dystrybucji energii bazy danych kontrahentów oraz klientów”. Ponadto pismo prawnika ostrzegało przed ewentualnym nabywaniem i wykorzystywaniem nielegalnie pozyskanych informacji poufnych spółki, a także wspomniał o ryzyku odpowiedzialności wynikającej z ustawy o ochronie baz danych, ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji i art. 267 kk.

Zdaniem ex-prezesa nieprawdziwy zarzut podjęcia bezprawnych działań przeciwko spółce naruszał jego dobra osobiste, zatem pozwał spółkę, jej członków zarządu, a także radcę prawnego, żądając pisemnych (oddzielnych) przeprosin i przesłania ich do adresatów inkryminowanego pisma.
Pozwani bronili się tym, że treść pism nie wskazywała imienia i nazwiska powoda, zaś ich adresatem były tylko inne przedsiębiorstwa zajmujące się dystrybucją prądu, zatem zarzut naruszenia dóbr osobistych jet wykluczony.

art. 11 ustawy o radcach prawnych
1. Radca prawny przy wykonywaniu czynności zawodowych korzysta z wolności słowa i pisma w granicach określonych przepisami prawa i rzeczową potrzebą.
2. Nadużycie wolności, o której mowa w ust. 1, stanowiące ściganą z oskarżenia prywatnego zniewagę lub zniesławienie strony, jej pełnomocnika lub obrońcy, kuratora, świadka, biegłego lub tłumacza, podlega ściganiu tylko w drodze dyscyplinarnej.

Sąd stwierdził, że informacja, iż zwolniony manager rzekomo ma oferować bazy danych kontrahentów prowadzi stanowi zarzut działania nielegalnego, które może nawet stanowić przestępstwo, a także stawiała go w złym świetle jako osobę nielojalną, nieuczciwą i zdolną do ujawnienia tajemnicy przedsiębiorstwa, którym nieco wcześniej sam zarządzał. Oznacza to, że treść pisma naruszała dobra osobiste powoda w postaci dobrego imienia i godności osobistej.
Konstrukcja mechanizmu ochrony dóbr osobistych zakłada domniemanie bezprawności działania naruszyciela: to na nim spoczywa obowiązek przedstawienia dowodów, iż jego zachowanie nie było bezprawne. Jednak strona pozwana nie wykazała żadnych okoliczności wskazujących, iż naruszenie dóbr osobistych nie miało charakteru bezprawnego — w szczególności nie udowodniła, że oferta sprzedaży bazy danych klientów i kontrahentów miała miejsce. Brak prawdziwości informacji naruszającej dobra osobiste wyklucza uznanie, że wypowiedź nie była bezprawna. Nie ma przy tym znaczenia, że w pismach nie podano danych personalnych ex-prezesa, bo przecież  firmy pracujące w tej samej (niewielkiej) branży były w stanie ustalić o kim mowa.

W takim przypadku odpowiedzialność za naruszenie dóbr osobistych może ponosić zarówno spółka, która podjęła działania przeciwko jej ex-prezesowi, jak też osoba będąca członkiem jej zarządu, która za tym stała: w orzecznictwie dość jednolicie się przyjmuje, iż odpowiedzialność osoby prawnej nie wyklucza osobistej odpowiedzialności osoby sprawującej funkcję w organie tej osoby (por. „Czy sędzia może — pytaniem o stan zdrowia — naruszyć dobra osobiste oskarżonego?”).
Odpowiedzialność klienta za naruszenie dóbr osobistych nie wyklucza odpowiedzialności radcy prawnego za sporządzenie i wysłanie pisma. Sęk bowiem w tym, że prawnik napisał, że „dysponujemy materiałem dowodowym” potwierdzającym nieetyczne i nielegalne działania ex-prezesa — a przecież to stwierdzenie było nieprawdziwe. Owszem, do obowiązków radcy prawnego nie należy weryfikacja informacji dostarczonych przez klienta, jednak przyjmuje się, iż etyka zawodowa nakłada nań powinność prawidłowego ustalenia stanu faktycznego — zaś brak należytej staranności w tym zakresie jest wystarczający do przypisania mu odpowiedzialności za naruszenie dóbr osobistych. Biorąc zatem pod uwagę, że prawnik pisał o faktach i dowodach, nie może się zatem teraz ekskulpować powołując się na zaufanie wobec klienta; co więcej pozwany nie może powołać się ustawowe gwarancje wolności słowa, ponieważ immunitet radcy prawnego dotyczy tylko treści pism procesowych (por. „Kto odpowiada za naruszenie dóbr osobistych w treści pozwu — który napisał wynajęty prawnik?”).

Podanie informacji o dysponowaniu materiałem dowodowym bez zweryfikowania jego istnienia stanowiło wykroczenie poza rzeczową potrzebę i uzasadnia odpowiedzialność [pozwanego radcy prawnego] za naruszenie dóbr osobistych powoda.

W takim przypadku powód może żądać czynności niezbędnych do usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych — adekwatnym sposobem jest wystosowanie przez każdego z pozwanych pisemnego oświadczenia do każdej z firm, które otrzymały pierwotne pismo.

subskrybuj
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

2 komentarzy
Oldest
Newest
Inline Feedbacks
zerknij na wszystkie komentarze
2
0
komentarze są tam :-)x