Czy osoba, która przychodzi do cudzego domu, żeby odebrać swoją korespondencję — tam doręczoną, bo to był kiedyś jej dom — dopuszcza się dokuczania? Czy jednak takie zachowanie nie może być kwalifikowane jako wykroczenie złośliwego niepokojenia — jeśli posiadacz listu z niejasnych przyczyn nie chce go oddać? (wyrok Sądu Okręgowego Warszawa-Praga z 6 grudnia 2022 r., VI Ka 804/22).
Sprawa dotyczyła kobiety, która nachodziła pewną rodzinę w domu, dzwoniła domofonem i telefonowała — bo chciała odebrać korespondencję, która przyszła na jej dawny adres (dla jasności: rodzina mieszkała w jej dawnym mieszkaniu) — co potraktowano jako wykroczenie złośliwego niepokojenia.
Sąd I instancji stwierdził, że chęć odzyskania korespondencji doręczonej pod wcześniejszym miejscem zamieszkania adresata wyklucza zarzut wykroczenia złośliwego niepokojenia — zwłaszcza jeśli dysponent przesyłki (wulgarnie) odmawia jej wydania — i uniewinnił obwinioną od zarzutów.
art. 107 kodeksu wykroczeń
Kto w celu dokuczenia innej osobie złośliwie wprowadza ją w błąd lub w inny sposób złośliwie niepokoi,
podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany.
Od tego wyroku apelował pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego, którego zdaniem obwinioną kierował wyłącznie zamiar złośliwego dokuczania. W dodatku sąd z niejasnych przyczyn dał wiarę wyłącznie kobiecie — a przecież ona mogła kłamać.
Sąd odwoławczy nie uwzględnił tych zarzutów: po pierwsze oskarżony (obwiniony w sprawie wykroczeniowej) nie ma obowiązku dowodzenia swej niewinności, może także odmówić składania wyjaśnień lub odpowiedzi na poszczególne pytania (por. „Świadek składający fałszywe zeznania — w obawie przed odpowiedzialnością karną — nie popełnia przestępstwa”). To oskarżonemu należy udowodnić sprawstwo i winę — to nie oskarżony musi wykazać swą niewinność — a wszystko to nie wyklucza możliwości traktowania wyjaśnień oskarżonego jako wiarygodnego materiału dowodowego. Stąd też sam gołosłowny zarzut, że sprawca mógł kłamać jest niewystarczający — należy przedstawić dowody, że mijał się z prawdą.
Po drugie dla przypisania sprawstwa wykroczenia z art. 107 kw niezbędne jest kierunkowe działanie sprawcy — bezpośredni zamiar złośliwego dokuczenia pokrzywdzonemu; nie wystarczy przy tym umyślność działania sprawcy — umyślność musi odnosić się także do celu jego działania, czyli owego dokuczenia.
Tymczasem w toku postępowania kobieta przedstawiła wydruk z emonitoringu, iż korespondencja zawierająca dokumenty z firmy leasingowej trafiła pod jej dawny adres. Oznacza to, że podejmowane przez nią próby odzyskania przesyłki były uzasadnione — zatem rodzina mogła spodziewać się takiej wizyty — natomiast niejasna jest przyczyna odmowy oddania przesyłki. Wyklucza to uznanie, by obwinioną kierował zamiar dokuczania komukolwiek, zatem jej zachowanie nie może być traktowane złośliwe nachodzenie — i kwalifikowane jako wykroczenie złośliwego niepokojenia domowników.