Brak podpisu pracownika pod otrzymanym rozwiązaniem umowy nie wstrzymuje terminu na wniesienie odwołania do sądu pracy

Czy skuteczność oświadczenia pracodawcy o wypowiedzeniu umowy o pracę zależy od potwierdzenia jego odbioru przez pracownika? Czy brak podpisu pracownika pod rozwiązaniem otrzymanym do rąk własnych oznacza, że czynność nie doszła do skutku, zatem pracownik nie musi kłopotać się terminem do wniesienia odwołania do sądu pracy? I, wcale nie na marginesie: czy sytuacja, kiedy pracodawca wysyła wypowiedzenie pocztą do domu pracownika, a później wręcza mu je osobiście, może być kwalifikowana jako naruszenie zasad współżycia społecznego?

wyrok Sądu Okręgowego w Sieradzu z 27 grudnia 2022 r. (IV Pa 35/22)
Terminy złożenia odwołania od wypowiedzenia (art. 264 § 1 kp) oraz wystąpienia z żądaniem przywrócenia do pracy lub odszkodowania (art. 264 § 2 kp) biegną od wypowiedzenia lub rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia przez pracodawcę, tj. od dnia, w którym oświadczenie pracodawcy doszło do pracownika w sposób pozwalający mu zapoznać się z jego treścią, choćby pracownik odmówił zapoznania się z nim (art. 61 kc w zw. z art. 300 kp).

Spór zaczął się od rozwiązania przez pracodawcę umowy o pracę ze względu na przekroczenie przez pracownicę okresu zasiłkowego (182 dni ciągłej nieobecności z powodu choroby, art. 53 par. 1 pkt 1 lit. b) kp). Pracodawca przesłał pismo o rozwiązaniu na adres kobiety; ta 3 dni później pojawiła się w firmie, wówczas kadrowa wręczyła jej dokument do rąk własnych; pracownica przeczytała oświadczenie pracodawcy, popłakała się i poszła do domu — nie kwitując odbioru swym podpisem — a wysłaną pocztą korespondencję odebrała po kolejnych kilku dniach.
Dokładnie w 21 dni po doręczeniu przesyłki kobieta wniosła powództwo o ustalenie, że rozwiązanie stosunku pracy było nieuzasadnione i sprzeczne z prawem pracy…

…jednak sąd I instancji uznał, że skoro pracownica przeczytała wręczone jej pismo, miała możliwość zapoznać się z jego treścią, a więc złożenie oświadczenia woli przez firmę było skuteczne. Skuteczności rozwiązania umowy o pracę nie można podważyć ani ze względu na brak podpisu pracownika pod rozwiązaniem, ani też odnosić się do daty doręczenia korespondencji z sądu — w takim przypadku termin na wniesienie powództwa biegnie od momentu zapoznania się z pierwszym oświadczeniem pracodawcy (tj. tym, którego kobieta nie przyjęła).

art. 264 par. 2 kodeksu pracy
§ 1. Odwołanie od wypowiedzenia umowy o pracę wnosi się do sądu pracy w ciągu 21 dni od dnia doręczenia pisma wypowiadającego umowę o pracę.
§ 2. Żądanie przywrócenia do pracy lub odszkodowania wnosi się do sądu pracy w ciągu 21 dni od dnia doręczenia zawiadomienia o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia lub od dnia wygaśnięcia umowy o pracę.


art. 61 par. 1 kodeksu cywilnego
Oświadczenie woli, które ma być złożone innej osobie, jest złożone z chwilą, gdy doszło do niej w taki sposób, że mogła zapoznać się z jego treścią (…)

Oznacza to, że powódka spóźniła się z pozwem o kilka dni, nie przedstawiając żadnych argumentów przemawiających za przywróceniem terminu — zatem powództwo podlegało oddaleniu ze względu na uchybienie terminu.

W apelacji od tego wyroku pełnomocnik pracownicy zarzucił, że przepis wiąże termin na wniesienie odwołania z dniem „doręczenia” pisma pracodawcy, a nie z datą zapoznania się z jego treścią. Co więcej podczas spotkania pracodawca nie wyjaśnił zależności między pismem wręczanym i wysłanym, co wywołało u kobiety dezorientację, a więc stanowiło naruszenie obowiązku pouczenia o uprawnieniu do odwołania się do sądu pracy — toteż do uchybienia terminu nie doszło.

Odnosząc się do tych argumentów sąd II instancji przypomniał, że w orzecznictwie przyjmuje się, że skuteczne jest nawet ustne wypowiedzenie umowy o pracę (por. „Czy wypowiedzenie umowy o pracę można podpisać podpisem zaufanym?”), choćby było pozbawione pouczenia o możliwości odwołania się do sądu.

Natomiast ewentualne późniejsze ponowienie wypowiedzenia na piśmie należy traktować wyłącznie jako pouczenie, otwierające termin do wniesienia odwołania do sądu pracy — albowiem brak prawidłowego pouczenia pracownika o możliwości odwołania się do sądu pracy jest przesłanką do przywrócenia terminu (art. 265 kp).

art. 30 par. 5 kodeksu pracy
W oświadczeniu pracodawcy o wypowiedzeniu umowy o pracę lub jej rozwiązaniu bez wypowiedzenia powinno być zawarte pouczenie o przysługującym pracownikowi prawie odwołania do sądu pracy.

Termin do wniesienia żądania przywrócenia do pracy biegnie od dnia, w którym oświadczenie pracodawcy o rozwiązaniu umowy doszło do pracownika w sposób umożliwiający zapoznanie się z jego treścią. Z tego względu nie ma znaczenia czy pracownik potwierdził swoim podpisem otrzymanie pisma — nie jest istotny brak podpisu pracownika pod rozwiązaniem stosunku pracy — liczy się to, że otrzymał oświadczenie do przeczytania, a więc mógł zapoznać się treścią, w tym z pouczeniem o prawie do odwołania się do sądu pracy.

Biorąc zatem pod uwagę, że podczas wizyty w zakładzie pracy powódka trzymała w rękach oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę, którego treść była prawidłowa (zawierała m.in. pouczenie o możliwości odwołania się), w tej właśnie chwili rozpoczął bieg 21-dniowy termin na skierowanie sprawy na drogę sądową — działanie pracodawcy było skuteczne. Twierdzenia, iż nie doszło do uchybienia terminu z art. 264 par. 2 kp nie można także opierać na zarzucie naruszenia zasad współżycia społecznego: pracodawca może bowiem oświadczenie o rozwiązaniu stosunku pracy wysłać do pracownika pocztą, a następnie wręczyć je bezpośrednio.

Zachowanie pracodawcy, który korzystając z osobistej bytności pracownika informuje go o podjętych wobec niego działaniach związanych ze stosunkiem pracy, w żadnym razie nie może być uznane za godzące w jakąkolwiek zasadę współżycia społecznego

W konsekwencji sąd I instancji prawidłowo przyjął, iż powództwo do sądu pracy wpłynęło z kilkudniowym uchybieniem terminu, zaś wobec braku przesłanek pozwalających na przywrócenie terminu, podlegało oddaleniu wyłącznie na podstawie przesłanek formalnych (bez badania meritum sporu). Z tego względu apelacja została oddalona, a przegrana w obu instancjach kosztowała pracownicę 1 tys. zł tytułem zasądzonych kosztów.

subskrybuj
Powiadom o
guest

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

0 komentarzy
Oldest
Newest
Inline Feedbacks
zerknij na wszystkie komentarze
0
komentarze są tam :-)x