Skrzyżowanie o ruchu okrężnym to taki rodzaj skrzyżowania, z którego pojazd może zjechać wyłącznie w prawo. Czy tak samo należy taktować zawracanie na rondzie — i czy przy objeżdżaniu ronda dookoła należy jechać przy lewej, czy przy prawej krawędzi jezdni? (nieprawomocny wyrok WSA w Rzeszowie z 13 października 2022 r., II SA/Rz 539/22).
Sprawa zaczęła się od odwołania od oblanego egzaminu na prawo jazdy. Zdaniem egzaminatora kursantka — wykonując manewr zawracania na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym — „nie zbliżyła się do lewej krawędzi jezdni w ruchu okrężnym, lecz poruszała się blisko prawej krawędzi jezdni”, wprowadzając w błąd jadącego z tyłu i wyprzedzającego ją kierowcę, przez co prawie doprowadziła do kolizji.
W swym odwołaniu od wyników egzaminu zainteresowana podkreśliła m.in., że na rondzie był jeden pas, a jezdnia jest tak wąska, że i tak nie mieszczą się dwa auta obok siebie. Ale co najważniejsze: skrzyżowanie o ruchu okrężnym można opuścić tylko skręcając w prawo, a więc objeżdżając je — bo tak należy traktować zawracanie na rondzie — należało trzymać się prawej strony i użyć prawego migacza.
art. 22 ust. 2 ustawy prawo o ruchu drogowym
Kierujący pojazdem jest obowiązany zbliżyć się:
1) do prawej krawędzi jezdni — jeżeli zamierza skręcić w prawo;
2) do środka jezdni lub na jezdni o ruchu jednokierunkowym do lewej jej krawędzi — jeżeli zamierza skręcić w lewo.
Ten pogląd podtrzymał marszałek województwa i Samorządowe Kolegium Odwoławcze, zaś skargę na unieważnienie egzaminu wniósł egzaminator WORD.
Odnosząc się do sprawy Wojewódzki Sąd Administracyjny przypomniał, że ruch na skrzyżowaniu o ruchu okrężnym odbywa się wokół centralnej wyspy lub placu, w kierunku wskazanym znakiem drogowym C-12. Zmiana kierunku ruchu na rondzie następuje dopiero przy opuszczaniu skrzyżowania: jest to skręt w prawo, toteż kierowca powinien jechać przy prawej krawędzi jezdni (art. 22 ust. 2 pkt 2 pord). Identycznie wygląda zawracanie na rondzie, przy którym także należy używać wyłącznie prawego kierunkowskazu — zatem argument, iż kursantka popełniła błąd nie jadąc przy lewej krawędzi, jest nieprawidłowy. Kobiecie nie można także zarzucać nieprawidłowości mogącej zagrozić spowodowaniem kolizji: owszem, jezdnia jest tam „na tyle szeroka, że tworzy dwa niewyznaczone pasy ruchu” (nieoddzielone ani znakami poziomymi, ani separatorami), ale to przecież nie jej wina, że w takim miejscu ktoś ją wyprzedzał.
Sumarycznie w ocenie WSA oznacza to, że egzaminator nieprawidłowo zakwestionował sposób prowadzenia auta przez kursantkę, zatem jego skarga na unieważnienie egzaminu na prawo jazdy została oddalona w całości.