Krótko i na temat, ale w okresie wakacyjnym i rak ryba: oto w Dzienniku Ustaw opublikowano nowe rozporządzenie określające zasady nazewnictwa polskich statków morskich — więc może się przyda lornetującym przybrzeże z pobrzeża na pomorzu (rozporządzenie Ministra Infrastruktury z 19 lipca 2023 r. w sprawie nadawania i zatwierdzania nazwy statku morskiego, Dz.U. z 2023 r. poz. 1435).
A mianowicie, w pewnym skrócie:
- zgodnie z kodeksem morskim każdy morski statek handlowy o „polskiej przynależności” (stanowiący lub uznawany za polską własność, etc.) powinien pływać pod polską banderą, a także być oznaczony nazwą (na dziobie, z każdej burty i na rufie) oraz nazwą portu macierzystego (na rufie, pod nazwą);
- (tu mała dygresja nt. okropnego obyczaju nie-generycznego odwoływania się do innych aktów prawnych: art. 10 par. 1 pkt 2a kodeksu morskiego odnosi się do rozporządzenia 613/91 z 1991 r. w/s transferu statków z jednego rejestru do drugiego wewnątrz Wspólnoty — sęk w tym, że ten akt został uchylony i zastąpiony rozporządzeniem 789/2004 r., no ale w kodeksie morskim nadal straszy jak ten Latający Holender);
- zgodnie z rozporządzeniem nazwa polskiego statku morskiego powinna być „zwięzła” — zatem „MS Jan II Kazimierz Waza” może być, ale „Ioannes Casimirus, Dei Gratia rex Poloniae, magnus dux Lithuaniae, Russie, Prussiae, Masoviae, Samogitiae, Livoniae, Smolenscie, Severiae, Czernichoviaeque; nec non Suecorum, Gothorum, Vandalorumque haereditarius rex, Rex Orthodoxus etc.” raczej nie przejdzie
- co więcej nazwa statku morskiego nie może naruszać dobrych obyczajów — i tu oczywiście można chwilę podywagować, czy krotochwilne imię (np. „Czyżby Czyżyk”) dobrym obyczajom urąga, czy jednak nie;
- na marginesie: żaden przepis nie zakazuje stosować wyrazów obcojęzycznych (mnie od razu do głowy przyszedł „Jolly Roger”) — jedynym warunkiem jest, by nazwa składała się z liter, cyfr lub znaków stosowanych w języku polskim, toteż ani „Královec„, ani metalowy ümlaut nie przejdą (nie przepłyną?) — ale poza tym hulaj dusza, piekła nie ma;
- natomiast imię nadane jednostce pływającej nie może być plagiatem — nie wolno powtarzać nazw już nadanych, aczkolwiek określenie może różnić się tylko dodaną literą, cyfrą lub znakiem (coś jak Władysław III Waza czy Jan III Sobieski ;-) te informacje weryfikuje się w w elektronicznej bazie danych o statkach;
- nazwę statkowi nadaje właściciel, on też wskazuje port morski jako port macierzysty statku — ale nadana przez właściciela nazwa podlega zatwierdzeniu w drodze decyzji administracyjnej wydanej przez dyrektora urzędu morskiego właściwego dla portu macierzystego statku, na podstawie złożonego wniosku;
- (ciekawe: we wniosku należy określić proponowaną nazwę statku — ale też „trzy alternatywne nazwy statku”, co podpowiada, że urzędnicy zasadniczo nie chcą się handryczyć).
Dla jasności: rozporządzenie wchodzi w życie 1 sierpnia 2023 r., a wszystkie wszczęte i niezakończone sprawy rozpatruje się według nowych przepisów.
Darz bór i stopy wody pod kilem!