Czy archiwum prasowe podlega pod RODO, a prawo do bycia zapomnianym dotyczy artykułów opublikowanych kilkanaście lat temu? Czy pojęcie prasy dotyczy tylko informacji bieżących, aktualnych — a przeszłość oznacza dezaktualizację i skasowanie? Czy wydawca może być tendencyjnie zainteresowany utrzymaniem informacji, że przed laty jakaś osoba była w obszarze zainteresowań organów ścigania? (nieprawomocny wyrok WSA w Warszawie z 20 lipca 2023 r., II SA/Wa 1840/22).
Sprawa zaczęła się od skargi na wydawcę portalu internetowego, który nie uwzględnił żądania usunięcia, z opublikowanego 15 lat wcześniej artykułu, informacji pozwalających na ustalenie tożsamości osoby, przeciwko której wówczas prowadzono postępowanie karne.
Zdaniem skarżącego nawet mimo anonimizacji (w tekście podano jego imię i inicjał nazwiska) sposób zredagowania tekstu umożliwiał jego identyfikację — zaś znaczny upływ czasu od opisywanych wydarzeń usprawiedliwiał skorzystanie z prawa do bycia zapomnianym.
W wydanej decyzji PUODO uznał, że wprawdzie „wyjątek prasowy” nie obejmuje prawa do bycia zapomnianym, jednak analiza sprawy wymagałaby oceny przesłanek przetwarzania danych osobowych — co wszakże uniemożliwia wyłączenie stosowania art. 5 i 6 RODO. Biorąc zatem pod uwagę, że archiwum prasowe to także działalność prasowa, zaś prawo bycia zapomnianym zostało wyłączone w zakresie wolności wypowiedzi i informacji, wszczęcie postępowania byłoby bezprzedmiotowe (por. „Klauzula prasowa nie wyklucza prawa do bycia zapomnianym — ale wyłącza analizę legalności przetwarzania danych osobowych przez wydawcę prasowego”).
art. 2 ust. 1 ustawy o ochronie danych osobowych
Do działalności polegającej na redagowaniu, przygotowywaniu, tworzeniu lub publikowaniu materiałów prasowych w rozumieniu ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. — Prawo prasowe, a także do wypowiedzi w ramach działalności literackiej lub artystycznej nie stosuje się przepisów art. 5-9, art. 11, art. 13-16, art. 18-22, art. 27, art. 28 ust. 2-10 oraz art. 30 rozporządzenia 2016/679.
art. 17 ust. 1 i 3 RODO
1. Osoba, której dane dotyczą, ma prawo żądania od administratora niezwłocznego usunięcia dotyczących jej danych osobowych, a administrator ma obowiązek bez zbędnej zwłoki usunąć dane osobowe, jeżeli zachodzi jedna z następujących okoliczności: (…)
d) dane osobowe były przetwarzane niezgodnie z prawem;
3. Ust. 1 i 2 nie mają zastosowania, w zakresie w jakim przetwarzanie jest niezbędne:
a) do korzystania z prawa do wolności wypowiedzi i informacji, (…)
art. 1 prawa prasowego
Prasa, zgodnie z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej, korzysta z wolności wypowiedzi i urzeczywistnia prawo obywateli do ich rzetelnego informowania, jawności życia publicznego oraz kontroli i krytyki społecznej.
Odmiennie spór ocenił Wojewódzki Sąd Administracyjny: w przypadku konfliktu wolności prasy i prawa do prywatności prymat tej pierwszej można przyznać tylko o tyle, o ile realizowane są cele działalności prasowej, tj. urzeczywistnianiu prawa do informowania obywateli, jawności życia publicznego oraz kontroli i krytyki społecznej. Udostępniane przez wydawcę archiwalnych tekstów nie jest wykonywaniem działalności prasowej, ponieważ nie polega na redagowaniu, przygotowywaniu, tworzeniu lub publikowaniu materiałów prasowych. Prawo do wolności wypowiedzi prasowej „zostało zrealizowane już uprzednio”, w chwili publikacji materiału „posiadającego przymiot aktualności” — przeto prawo do bycia zapomnianym odnosi się do artykułów opublikowanych w przeszłości i przechowywanych w archiwum prasowym (wyrok NSA z 9 lutego 2023 r., III OSK 6781/21). Owszem, utrzymywanie publikacji krytycznej wobec jakieś osoby może służyć dostarczaniu obiektywnej, mimo jej archiwalnego charakteru, informacji prasowej — ale może też służyć „kreowaniu wizerunku” tej postaci przez wydawcę, który będzie utrzymywał teksty pod określoną tezę (i usuwał te, które do tezy nie pasują).
Jest to okoliczność, którą PUODO powinien zbadać w toku postępowania, a więc odmowa wszczęcia postępowania była o tyle nietrafna, iż iż art. 61a par. 1 kpa dotyczy sytuacji, kiedy niedopuszczalność wszczęcia postępowania jest widoczna „na pierwszy rzut oka”(nb. PUODO po otrzymaniu skargi najsamprzód jakieś dowody pozbierał, czyli postępowanie prowadził — a następnie odmówił jego wszczęcia…). (Wcale nie na marginesie WSA zwrócił uwagę, że art. 85 RODO nie wyłącza, lecz ogranicza możliwość stosowania rozporządzenia o ochronie danych osobowych, zaś niewykluczone, że art. 17 ust. 1 lit. d) RODO może być zastosowany bez art. 5 i 6 RODO (zwłaszcza, że zainteresowany powołał się na niezgodność przetwarzania danych o czynach zabronionych z prawem) — i to też jest okoliczność, którą należy przeanalizować, zamiast odmawiać przeprowadzenia postępowania.)
Zamiast komentarza: chociaż część wyrażonych przez sąd tez jest rozsądna — zwłaszcza o wydawcy, który może mieć skłonność do subiektywnego przechowywania informacji z przeszłości — biorą mnie dreszcze, bo „zmienność przeszłości” się kłania. „Kto rządzi przeszłością, w tego rękach jest przyszłość; kto rządzi teraźniejszością, w tego rękach jest przeszłość” — więc jeśli rzeczywiście RODO miało służyć do przepisywania artykułów sprzed lat, to faktycznie coś tu nie gra.