Czy wypowiedzenie dokonane przez osobę nieupoważnioną przez pracodawcę jest skuteczne?

Pracodawca może upoważnić dowolną osobę do dokonywania w jego imieniu czynności z zakresu prawa pracy, to oczywista oczywistość. Czy jednak brak prawidłowego upoważnienia do reprezentowania pracodawcy skutkuje nieważnością takich czynności? Bezskutecznością? I, wcale nie na marginesie: czy nieważność przekazania pracownika w trybie art. 23(1) kp oznacza, że „pozorny” pracodawca — który cały czas współpracował z poprzednim chlebodawcą — może skutecznie wypowiedzieć pracownikowi umowę?

wyrok Sądu Najwyższego z 29 marca 2023 r. (II PSKP 87/22)
Niezgodność z prawem rozwiązania umowy o pracę wynikająca z niewłaściwej reprezentacji pracodawcy nie powoduje nieważności tej czynności, ale w takim wypadku sąd na żądanie pracownika może orzec o przywróceniu do pracy lub odszkodowaniu.

Sprawa dotyczyła montażysty zatrudnionego na etacie w Telewizji Polskiej S.A., który w ramach restrukturyzacji nadawcy został przeniesiony, w trybie art. 23(1) kp, do spółki Leasing Team sp. z o.o. (restrukturyzacja polegała na zachowaniu w TVP zadań dziennikarskich i przekazaniu czynności „usługowych” do podmiotu zewnętrznego).

W ramach umowy firmy ustaliły, że nadawca będzie pokrywać wydatki związane z wynagrodzeniem przekazanych pracowników (przy czym zastrzeżono 12-miesięczny okres utrzymania warunków płacowych), a pracownicy Leasing Team mieli świadczyć pracę tych w biurach i na tym samym sprzęcie, a także wykonywać polecenia tych samych osób z TVP.

art. 23(1) par. 1 kodeksu pracy
W razie przejścia zakładu pracy lub jego części na innego pracodawcę staje się on z mocy prawa stroną w dotychczasowych stosunkach pracy (…)

Po upływie tegoż roku Leasing Team wszczęła procedurę zwolnień grupowych, w ramach których umowę o pracę wypowiedziano także montażyście, jako uzasadnienie wskazując zmniejszanie zamówień ze strony kontrahenta oraz niską ocenę pracowniczą. Ten zaś najsamprzód zgłosił gotowość do pracy w TVP, następnie pozwał Leasing Team o odszkodowanie za nieuzasadnione i sprzeczne z prawem wypowiedzenie — aby po roku dopozwać TVP, rozszerzając powództwo o ustalenie ciągłości stosunku pracy.

Sąd pracy stwierdził, iż czynności związane z przekazaniem pracowników były pozorne, a więc nieważne: pracownicy wykonywali te same czynności, na polecenie tych samych przełożonych i wykorzystując ten sam sprzęt, co wcześniej. Rola Leasing Team ograniczała się do funkcji koordynacyjnych i administracyjnych, w tym dokonywania czynności z zakresu prawa pracy na zlecenie TVP — co jednak nie jest wystarczające do przyznania statusu pracodawcy.

art 3(1) par. 1 kodeksu pracy
Za pracodawcę będącego jednostką organizacyjną czynności w sprawach z zakresu prawa pracy dokonuje osoba lub organ zarządzający tą jednostką albo inna wyznaczona do tego osoba.

W konsekwencji należy przyjąć, iż de facto miał miejsce outsourcing płacowy, a nie przejęcie części zakładu pracy — toteż w istocie nie doszło do zmiany pracodawcy
…co oznacza, że Leasing Team, jako podmiot nie będący pracodawcą, nie może odpowiadać za wadliwe wypowiedzenie umowy o pracę; taką odpowiedzialność mogłaby ponosić Telewizja Polska jako aktualny pracodawca — ale przecież montażysta nie pozwał TVP o odszkodowanie, a o ustalenie — a przecież sąd jest związany treścią roszczenia, a więc musi je oddalić. (Gdyby powód pozwał o przywrócenie do pracy, sąd może by go i przywrócił — tymczasem, jak podkreślił sąd II instancji, pełnomocnik powoda „dalej w apelacji popiera swoje pierwotne roszczenia, które są nieprawidłowe”.) Nie ma przy tym znaczenia, że Leasing Team nie przedstawił pisemnego upoważnienia dokonywania czynności z zakresu prawa pracy — albowiem wypowiedzenie dokonane nawet z naruszeniem art. 3(1) par. 1 kp jest ważne i skuteczne (tłumacząc z prawniczego na ludzkie: tak jak sprzątaczka może zwolnić z pracy dyrektora, tak Leasing Team mógł zwolnić z pracy pracownika TVP), aczkolwiek sąd może uznać je za bezskuteczne lub przywrócić pracownika do pracy (ergo jeśli dyrektor się nie odwoła do sądu, to pobite gary).

W skardze kasacyjnej pełnomocnik pracownika podtrzymał, że skoro nie doszło do przekazania pracownika, to brak skutecznego i ważnego upoważnienia do reprezentowania pracodawcy oznacza, iż wszelkie czynności i oświadczenia składane przez Leasing Team są bezskuteczne — a więc bezskuteczne jest także samo wypowiedzenie.

Odnosząc się do tych argumentów Sąd Najwyższy przypomniał, iż pracodawca może wyznaczyć dowolną osobę do dokonywania w jego imieniu czynności z zakresu prawa. Upoważnienie takie odnosi się do wszystkich spraw, a więc także wszystkich oświadczeń woli, oświadczeń wiedzy czy też innych działań, które wywierają skutki prawne. Upoważnienie do reprezentowania pracodawcy nie jest pełnomocnictwem w rozumieniu przepisów prawa cywilnego, zaś jego udzielenie może nastąpić w każdy sposób dostatecznie ujawniający taką wolę reprezentowanego pracodawcy (por. „Oświadczenie woli — czyli czy wszyscy podobnie rozumiemy gest ’fuck’ lub kiwanie czy kręcenie głową?”) — nie jest przeto uzależnione od udzielenia takiej osobie pisemnego pełnomocnictwa, ani zachowania innej, szczególnej formy.

Wadliwość reprezentacji pracodawcy podczas czynności z zakresu prawa pracy nie prowadzi do stwierdzenia jej bezwzględnej nieważności.

Biorąc zatem pod uwagę, że przekazanie pracowników zostało prawidłowo zakwestionowane jako przejaw pozornego outsourcingu pracowniczego, Leasing Team nie stał się pracodawcą powoda, a więc nie może ponosić odpowiedzialności za bezprawne wypowiedzenie — odpowiedzialność taką mógł ponosić wyłącznie rzeczywisty pracodawca, tj. Telewizja Polska. Leasing Team została jednak skutecznie upoważniona przez TVP do dokonywania czynności z zakresu prawa pracy, w tym wypowiadania umów — zatem było skuteczne. Skuteczność wypowiedzenia dokonanego choćby przez nieupoważniony podmiot nie oznacza jego zgodności z prawem — w takim przypadku pracownik powinien się odwołać do sądu pracy, który powinien uwzględnić jego roszczenia — pod warunkiem, że pracownik pozwie rzeczywistego pracodawcę.
Stwierdzając, że Leasing Team nie mógł być stroną pozwaną, ponieważ pracodawcą nie był — zaś roszczenia odszkodowawcze, choć zasadniczo słuszne, powinny być wysunięte przeciwko TVP — SN oddalił skargę kasacyjną.

subskrybuj
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

2 komentarzy
Oldest
Newest
Inline Feedbacks
zerknij na wszystkie komentarze
2
0
komentarze są tam :-)x