Właściciel czasowo odebranego zwierzęcia jest zobowiązany do zwrotu pieniędzy wydanych na opiekę nad nim, to oczywista oczywistość. Czy jednak możliwe jest umorzenie należności wynikającej z kosztów utrzymania odebranego zwierzęcia już na etapie postępowania ustalającego wysokość poniesionych wydatków? Czy jednak umorzyć można wyłącznie należności istniejące — czyli wynikające z ostatecznej decyzji? I, nieco na marginesie: czy decyzję administracyjną może wydać zastępca wójta? (nieprawomocny wyrok WSA w Krakowie z 29 czerwca 2023 r., II SA/Kr 1031/22).
Sprawa zaczęła się od czasowego odebrania właścicielowi, w trybie interwencyjnym, „gniadej klaczy kuca” i przekazaniu zwierzęcia na przechowanie odpowiedniemu gospodarstwu rolnemu. Prokurator umorzył postępowanie dotyczące przestępstwa znęcania się nad zwierzętami, zatem gmina wezwała właściciela do odbioru konia; pisma nie zostały odebrane, a kilka miesięcy później urzędnicy dowiedzieli się, że przebywa on w Domu Pomocy Społecznej. W tzw. międzyczasie mężczyzna został całkowicie ubezwłasnowolniony i wyznaczono mu opiekuna prawnego, który finalnie — po 49 miesiącach od interwencji — zwierzę odebrał.
Poniesione przez cały ten czas koszty opieki i utrzymania klaczy obliczono na 38,5 tys. zł, zatem gmina wysłała opiekunowi ubezwłasnowolnionemu wezwanie do zwrotu tej kwoty; opiekun wniósł o umorzenie należności ze względu na sytuację osobistą podopiecznego. Urząd odparł, że na umorzyć można tylko należność stwierdzoną prawomocną decyzją, zatem aktualnie byłoby to przedwczesne — i wydał decyzję nakazującą zwrot wydatków. (Dla rozwiania wątpliwości: wydatki poniesione to takie, które wynikały z „zalegających w aktach administracyjnych rachunków i faktur stanowiących zestawienie kosztów utrzymania przedmiotowej klaczy w okresie od 17 sierpnia 2018 r. do 15 września 2021 r., wraz z ewidencją godzin czasu pracy”).
art. 7 ust. 1, 3 i 4 ustawy o ochronie zwierząt
1. Zwierzę traktowane w sposób określony w art. 6 ust. 2 może być czasowo odebrane właścicielowi lub opiekunowi na podstawie decyzji wójta (burmistrza, prezydenta miasta) właściwego ze względu na miejsce pobytu zwierzęcia (…).
3. W przypadkach niecierpiących zwłoki, gdy dalsze pozostawanie zwierzęcia u dotychczasowego właściciela lub opiekuna zagraża jego życiu lub zdrowiu, policjant, strażnik gminny lub upoważniony przedstawiciel organizacji społecznej, której statutowym celem działania jest ochrona zwierząt, odbiera mu zwierzę, zawiadamiając o tym niezwłocznie wójta (burmistrza, prezydenta miasta), celem podjęcia decyzji w przedmiocie odebrania zwierzęcia.
4. W przypadkach, o których mowa w ust. 1 i 3, kosztami transportu, utrzymania i koniecznego leczenia zwierzęcia obciąża się jego dotychczasowego właściciela lub opiekuna.
W odwołaniu od tej decyzji opiekun ubezwłasnowolnionego właściciela zwierzęcia zarzucił brak odniesienia się do wniosku o umorzenie należności, a także wadliwość aktu, który został podpisany przez nieupoważnionego zastępcę wójta, aczkolwiek Samorządowe Kolegium Odwoławcze nie podzieliło tych argumentów.
Bezskuteczna okazała się także skarga do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego: w przypadku znęcania się nad zwierzęciem może dojść do jego czasowego odebrania właścicielowi na podstawie decyzji administracyjnej — wydanej następczo, jeśli jest to przypadek niecierpiący zwłoki. Czasowe pozbawienie władania nad zwierzęciem nie zwalnia właściciela z obowiązku pokrycia wydatków poniesionych na jego utrzymanie, przy czym art. 7 ust. 4 uoz nie pozostawia w tym zakresie organowi ludu decyzyjnego — właściciela kosztami „obciąża się”, a nie „można obciążyć”. Wniosek o umorzenie należności wynikającej z poniesionych kosztów utrzymania zwierzęcia można złożyć dopiero po zaistnieniu w obrocie ostatecznej decyzji ustalającej koszty utrzymania zwierzęcia, powołując się na zaistnienie ważnego interesu po stronie zobowiązanego.
(Wcale nie na marginesie WSA podpowiedział, iż nic nie stoi na przeszkodzie, by taki wniosek złożyć teraz — bo to jest odrębne postępowanie, zatem strony nie wiążą podobne terminy jak w przypadku odwołania od decyzji.)
Skarżący nie ma także racji, iż zastępca wójta nie dysponował upoważnieniem do podpisania się pod decyzją. Raz, że wójt może upoważnić innych urzędników do prowadzenia określonych spraw gminy (art. 33 ust. 4 ustawy o samorządzie gminnym), do wydawania decyzji administracyjnych (art. 39 ust. 2 usg), jak też do składania oświadczeń woli w imieniu gminy (art. 46 ust. 1 usg). Dwa, że zastępca wójta umocowaniem takim dysponował, a wynikało ono z zarządzenia wójta uprawniającego go do wydawania decyzji administracyjnych.
Sumarycznie oznacza to, że zaskarżona decyzja była prawidłowa — zatem skarga podlegała oddaleniu w całości. (Dodać warto, że opiekun prawny zainteresowanego wnosił także o wstrzymanie wykonania decyzji, acz NSA uznał, że sama w sobie wysokość należności nie oznacza groźby spowodowania niepowetowanej szkody, postanowienie NSA z 6 czerwca 2023 r., I OZ 189/23.)