Dzień Prezydenta Gabriela Narutowicza (projekt)

Krótko i na temat, ale przecież inicjatywę legislacyjną wprowadzającą nowe świeckie święto — Dzień Prezydenta Gabriela Narutowicza — na tutejszych łamach zawsze warto odnotować (projekt ustawy o ustanowieniu Dnia Prezydenta Gabriela Narutowicza).


pomnik ofiar faszyzmu
Pomnik ofiar faszyzmu w Vilémovie (fot. Olgierd Rudak, CC BY-SA 4.0)

Dokument jest krótki i lakoniczny, a składa się nań średnio długa preambuła, w której wykłada się warstwę historyczno-polityczną regulacji (właściwie mogłaby ona posłużyć za uzasadnienie ustawy):

Sejm Rzeczypospolitej Polskiej składa hołd Pierwszemu Prezydentowi niepodległej Rzeczypospolitej Polskiej Gabrielowi Narutowiczowi zamordowanemu w dniu 16 grudnia 1922 r. w Warszawie i potępia akt mordu politycznego, którego dokonał przedstawiciel środowisk narodowych.
Dla upamiętnienia tego tragicznego wydarzenia i w celu przeciwdziałania powtórzeniu się w przyszłości podobnych aktów przemocy politycznej, Sejm Rzeczypospolitej Polskiej uchwala, co następuje:

Zaś warstwa normatywna to jeden przepis merytoryczny — iż Dzień Prezydenta Gabriela Narutowicza miałby przypadać 16 grudnia (art. 2 mówi, że przepisy miałyby wejść w życie po 7-dniowym vacatio legis).

art. 1 ustawy
Dzień 16 grudnia ustanawia się Dniem Prezydenta Gabriela Narutowicza

Uzasadnienie projektu przypomina dramatyczną historię kilkudniowej prezydentury Narutowicza: wybrany na urząd głosami parlamentarzystów PPS i mniejszości (głównie żydowskiej), nie przypadł do gustu politykom największego (acz nie dysponującego większością) klubu związanego z endecją. Kampania szczucia i szkalowania skończyła się dokonanym przez Eligiusza Niewiadomskiego zamachem w Zachęcie (pomysłodawcy piszą, iż „morderstwo [było] zaplanowane i dokonane z zimną krwią” — mnie coś świta, iż u tego malarza co najmniej podejrzewano jakąś formę choroby psychicznej, co rzecz jasna nie wyklucza możliwości planowania). Narutowicz jest postacią niewątpliwie niekontrowersyjną politycznie (profesor, kilkukrotny minister popierający Piłsudskiego — jedynym jego „grzechem” było to, że dał się wybrać przez żydowskich deputowanych), więc rzeczywiście może dziwić, że dotąd nie doczekał się tego rodzaju upamiętnienia.

Dla jasności: nawet jeśli ustawa przejdzie, nie można liczyć to, by 16 grudnia był dniem wolnym od pracy — do tego należałoby jeszcze znowelizować ustawę o dniach wolnych od pracy, a o tym projektodawcy zapomnieli.

subskrybuj
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

5 komentarzy
Oldest
Newest
Inline Feedbacks
zerknij na wszystkie komentarze
5
0
komentarze są tam :-)x