Krótko i na temat, ale wielu się zmartwi: już za trzy tygodnie wraca zakaz wejścia z psem na szlaki w Tatrach słowackich… no dobra, nie jest to definitywny zakaz, ale nie da się ukryć, że od 15 grudnia 2023 r. turysta wędrujący z czworonogiem będzie musiał, przed wybraniem się na szlak, postudiować mapę i mieć oczy szeroko otwarte.
Wszystko to za sprawą rozporządzenia wydanego przez preszowskiego starostę powiatowego wprowadzającego nowy regulamin TANAP (vyhláška Okresného úradu Prešov o Návštevnom poriadku Tatranského národného parku a jeho ochranného pásma), w myśl którego
Można uprawiać pieszą turystykę na terenie parku narodowego poza obszarem zabudowanym gminy po szlakach turystycznych i ścieżkach przyrodniczych oraz wyznaczonych miejscach dla pieszych wyłącznie pod następującymi warunkami: (…)
c) w towarzystwie zwierząt wyłącznie poza obszarami występowania kolonii świstaków, miejscami ze stałą obecnością kozic gatunki i stanowiskami występowania dużych drapieżników oraz innych rzadkich i zagrożonych gatunków zwierząt; granice tych obszarów są zaznaczone odpowiednimi tablicami na wszystkich szlakach turystycznych, a ich wykaz znajduje się w załączniku nr 5, a mapa obszarów w załączniku nr 6.
(par. 4 ust. 2 lit. c) regulaminu TANAP — w wolnym tłumaczeniu)
Lista odcinków szlaków objętych zakazem wstępu ze zwierzętami (nie tylko psami) liczy sobie 65 pozycji i w znacznym stopniu jest zgodna z projektem zmian w regulaminie TANAP z początku 2019 r. (nie będę przepisywał, można sobie sprawdzić na str. 22-25 dokumentu; mapka jest na str. 26). Po zmianach… wychodzi na to, że całe moje wcześniejsze piśmiennictwo poświęcone tatrzańskim dwutysięcznikom czy łatwym szlakom, na które śmiało można pójść z psem — diabli wzięli. (Dla jasności: zakaz wejścia z psem na trasy Tatrach słowackich dotyczy także wspinaczy i skialpinistów, a także miejsc, w których horolezectvo i skialpinizm są dozwolone — a także turystyki zimowej.)
Na wieść o nowym regulaminie TANAP zadałem sobie trudu i sprawdziłem, czy aby zmienił się zákon o ochrane prírody a krajiny — i wyszło mi, że jeśli nawet, to nie na tyle, żeby sugerował możliwość wprowadzenia takich ograniczeń: nadal co do zasady psom do słowackich parków narodowych wejść wolno, nadal smycz jest nieobligatoryjna aż do 3 stopnia ochrony — wciąż dopiero terenach objętych czwartym i piątym stopniem ochrony czworonóg nie może być „puszczony luzem”. Zaś par. 20 ustawy, będący podstawą wprowadzenia takiego regulaminu, pozwala tylko na „szczegółowe uregulowanie” obowiązków zwiedzających — a doprecyzowaniem nie jest przecież ustanowienie dodatkowych, nieznanych ustawie zakazów i nakazów.
Całkiem przy okazji zwrócę uwagę, że po zmianach skróci się okres zimowego zamknięcia szeregu szlaków: aktualnie Tatry słowackie są zamknięte (zasadniczo powyżej linii lasu) dla turystyki od 1 listopada do 15 czerwca, natomiast nowy regulamin TANAP skraca ten termin do 31 maja (w przypadku niektórych szlaków do 30 kwietnia lub nawet od 15 grudnia do 30 kwietnia). Ale też dość radykalnie zmieniają się przepisy o uprawianiu wspinaczki.
Dla jasności: ogłoszony w publikatorze akt wchodzi w życie już 15 grudnia 2023 r., czyli pobite gary (bo wiele z tych szlaków i tak jest już od blisko czterech tygodni zamknięta), natomiast nie mam pojęcia czy i jakie mechanizmy jego zaskarżenia przewiduje słowackie prawo.
Zamiast komentarza: nie mam pojęcia czy nowa regulacja jest efektem jakichś zmian w podejściu Słowaków do ochrony przyrody i czy analogicznych restrykcji możemy się spodziewać np. w Niżnych Tatrach czy w Fatrze. Nie umiem też ocenić, czy podpisany pod dokumentem PhDr. Mgr. Peter Harvan, LL.M., v. r. poszedł po bandzie — mam na myśli dostrzegalną sprzeczność między zakazem a ustawą — czy jednak rzeczywiście przepisy pozwalają na tego rodzaju modyfikacje. (W tej sprawie pozwoliłem sobie nawet poprosić Okresný úrad Prešov o wyjaśnienie — jak tylko dostanę odpowiedź, podzielę się nią z P.T. Czytelnikami.)