Czy przypadkowe ujawnienie danych osobowych strony w opublikowanym w bazie orzeczeń wyroku może być traktowane jako naruszenie prawa do prywatności i skutkować zasądzeniem zadośćuczynienia? Czy jednak brak anonimizacji orzeczenia nie jest działaniem bezprawnym?
wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 22 czerwca 2023 r. (I ACa 352/23)
1. Naruszenie przepisów o ochronie danych osobowych może stanowić podstawę odpowiedzialności za naruszenie dóbr osobistych, jeżeli niezgodne z prawem przetworzenie tych danych skutkuje naruszeniem prawa do i dobrego imienia.
2. Bezprawność naruszenia dóbr osobistych jest wystarczającą przesłanką zasądzenia zadośćuczynienia w przypadku ich naruszenia działaniami władzy publicznej (art. 417 § 1 kc w zw. z art. 448 kc).
Orzeczenie dotyczyło opisywanego na tutejszych łamach sporu o odpowiedzialność za ujawnienie, w opublikowanym w Centralnej Bazie Orzeczeń Sądów Administracyjnych wyroku, danych strony. Zdaniem zainteresowanej doszło w ten sposób do bezprawnego naruszenia dóbr osobistych przez NSA, zatem do sądu cywilnego wpłynął stosowny pozew.
W pierwszej instancji sąd uznał, iż opublikowanie orzeczenia zawierającego dane osobowe wraz z informacją o negatywnych okolicznościach sprawy — tj. przyczyn skreślenia z listy asesorów komorniczych — stanowiło naruszenie prywatności i dobrego imienia. Stwierdzając, że doszło w ten sposób do wyrządzenia krzywdy, sąd zasądził od Prezesa NSA (statio fisci Skarbu Państwa) 20 tys. zł zadośćuczynienia („Czy sąd odpowiada za brak anonimizacji wyroku opublikowanego w internecie?”).
Rozpatrując wniesioną przez stronę pozwaną apelację — jednoosobowo, wbrew uchwale SN III PZP 6/22 (sąd nie tylko uznał, że zasada prawna wiąże tylko SN, a nie sądy powszechne, ale też zakwestionował koncepcję, iż SN jest uprawniony do oceny konstytucyjności norm toku stosowania prawa) — sąd uznał, iż zarzut nieważności postępowania nie wchodzi w rachubę.
par. 7 zarządzenia nr 30 Prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 26 maja 2022 r. w sprawie anonimizacji i udostępnienia orzeczeń sądów administracyjnych za pośrednictwem systemów informatycznych
1. Orzeczenia [podlegające publicznemu udostępnieniu] udostępniane są po usunięciu danych podlegających ochronie na podstawie przepisów odrębnych, zwanym dalej „anonimizacją”.
2. Anonimizacji oraz wprowadzenia do systemu OSO w celu publicznego udostępnienia dokonują:
1) w Naczelnym Sądzie Administracyjnym — pracownicy wydziałów orzeczniczych wyznaczeni przez prezesa Izby;
2) w wojewódzkich sądach administracyjnych — pracownicy wydziałów wyznaczeni przez prezesów tych sądów.
3. Anonimizacji należy dokonać niezwłocznie po umieszczeniu dokumentu w systemie OSO (…).
4. Prezesi Izb Naczelnego Sądu Administracyjnego oraz prezesi wojewódzkich sądów administracyjnych wyznaczają pracowników do przeprowadzania kontroli i weryfikacji poprawności anonimizacji. (…)
5. Warunkiem publicznego udostępnienia zanonimizowanej wersji orzeczenia jest przeprowadzenie czynności, o których mowa w ust. 4.
6. Szczegółowe zasady anonimizacji orzeczeń sądów administracyjnych oraz uchwał Naczelnego Sądu Administracyjnego określa załącznik nr 2 do zarządzenia.
Odnosząc się do sprawy merytorycznie sąd odwoławczy przypomniał, iż chociaż dane osobowe nie są tożsame z dobrami osobistymi, administrator może ponosić odpowiedzialność odszkodowawczą za wyrządzenie szkody majątkowej lub niemajątkowej przy przetwarzaniu danych osobowych (art. 82 RODO), zarazem prywatność jednostki zaliczana do podlegających ochronie dóbr osobistych.
[Naczelny Sąd Administracyjny] — publikując pełne imię i nazwisko powódki w treści uzasadnienia wyroku NSA w Centralnej Bazie Orzeczeń Sądów Administracyjnych — naruszył jej dobra osobiste, a naruszenie to było bezprawne.
Jakkolwiek „nie każda przykrość stanowi naruszenie dóbr osobistych, a system prawny nie gwarantuje wolności od stresów i przykrości, związanych z wydarzeniami życiowymi”, to stres wywołany skutkami wynikającego z niedbalstwa zaniechania pracowników NSA — którzy najsamprzód nie zanonimizowali orzeczenia, a następnie nie zwrócili się do wydawcy oprogramowania Lex o usunięcie danych kobiety — oraz wynikającym z tego naruszeniem dobrego imienia i prawa do prywatności jest przesłanką przyznania zadośćuczynienia pieniężnego. Jako częściowo zasadny uznano jednak argument, iż zasądzona kwota jest zbyt wysoka — biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności właściwą sumą będzie 10 tys. zł. (A chociaż co do zasady powódka wygrała, ale przegrała — sąd zdecydował o wzajemnym zniesieniu kosztów procesu).
Zamiast komentarza: warto pamiętać, że powódkę skreślono z listy asesorów komorniczych z „powodu rażącego naruszenia prawa i zasad etyki zawodowej”. Z kontekstu można wywnioskować, że zawód komornika wykonuje — czyli w wyroku (a może w praktyce, która nakazuje anonimizować nie tylko nazwiska ministrów, ale częstokroć nawet nazwy piastowanych stanowisk, kierowanych urzędów, etc.,etc.) jest pewnego rodzaju sprzeczność z art. 5 ust. 2 udip, który wszakże ogranicza możliwość powołania się na prawo do prywatności w przypadku osób pełniących funkcje publiczne.