Czy posiadacz zgubionego dowodu osobistego odpowiada za wykorzystanie założonego „na słupa” konta bankowego?

A skoro kilka dni temu było o tym, że klient banku nie odpowiada za pożyczkę wyłudzoną przez oszustów na jego dane, dziś czas na kolejne ważkie pytanie: czy (nie)klient banku odpowiada za otwarcie konta „na słupa” przez oszustów, którzy wykorzystali zgubiony dowód osobisty? (wyrok Sądu Najwyższego z 1 lutego 2024 r., I KK 392/23).


park Geringa
Tajemnicze kręgi w opadłym listowiu… Podwrocławski park Geringa ujawnia swe tajemnice dopiero o tej porze roku (fot. Olgierd Rudak, CC BY-SA 4.0)

Sprawa dotyczyła kobiety oskarżonej o udostępnienie oszustom podatkowym dwóch kont bankowych, które następnie zostały wykorzystane dla uniknięcia odprowadzenia należności akcyzowych. Sąd potraktował użyczenie konta „na słupa” jako przestępstwo uszczuplenia podatkowego (art. 54 par. 2 kks) i wyrokiem nakazowym ukarał sprawczynię grzywną w wysokości 5 tys. zł.

Prawomocny wyrok zaskarżył Prokurator Generalny, który zauważył, że oskarżona — dwa dni po otwarciu pierwszego konta, acz „po tygodniu poszukiwań” — zgłosiła utratę swego dowodu osobistego. Jeśli tak, to miało miejsce nie tyle otwarcie konta „na słupa”, ile kradzież tożsamości, zatem taka okoliczność nie powinna być rozstrzygana w wyroku nakazowym.

art. 500 par. 1 i 3 kodeksu postępowania karnego
§ 1. W sprawach, w których prowadzono dochodzenie, uznając na podstawie zebranego w postępowaniu przygotowawczym materiału, że przeprowadzenie rozprawy nie jest konieczne, sąd może w wypadkach pozwalających na orzeczenie kary ograniczenia wolności lub grzywny wydać wyrok nakazowy.
§ 3. Sąd może wydać wyrok nakazowy, jeżeli na podstawie zebranych dowodów okoliczności czynu i wina oskarżonego nie budzą wątpliwości.

Rozpatrując kasację Sąd Najwyższy przypomniał, iż wyrok nakazowy może być wydany tylko wówczas, gdy zgromadzone w toku dochodzenia dowody nie pozostawiają wątpliwości co do okoliczności czynu i winy oskarżonego. Jeśli jednak przedstawione materiały na pewność taką nie pozwalają, sąd powinien rozpoznać spór na rozprawie głównej.
Tymczasem w aktach postępowania znajduje się urzędowe zaświadczenie o utracie dowodu osobistego, a także odpowiedzi banków na reklamacje kobiety, która podważała fakt zawarcia umów o prowadzenie rachunków. Ba, w powiązanej sprawie grafolog uznał, że podpisy oskarżonej na umowach bankowych zostały sfałszowane, a na tej podstawie sąd ją uniewinnił.
Stwierdzając, że w takiej sytuacji można przyjąć, iż oskarżona nie tyle zgodziła się na otwarcie konta bankowego „na słupa”, ile doszło do kradzieży jej tożsamości, SN uchylił zaskarżony wyrok i zwrócił sprawę do ponownego rozpoznania.

subskrybuj
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

12 komentarzy
Oldest
Newest
Inline Feedbacks
zerknij na wszystkie komentarze
12
0
komentarze są tam :-)x