Czy prawo do nieskrępowanego widoku na przyrodę jest dobrem osobistym?

Czy każdemu powinno przysługiwać prawo do nieskrępowanego podziwiania pobliskiego i przepięknego krajobrazu? Jeśli niezły widok z własnego domu zasłania płot sąsiada lub posadzona roślinność? Czy do dóbr osobistych można zaliczyć poczucie estetyki — i na tej podstawie pozywać sąsiada, którego preferencje są zgoła odmienne od naszych? Czy jednak prawo do widoku na przyrodę nie jest dobrem osobistym, a wysuwanie roszczeń opartych na instytucji immisji sąsiedzkiej wymaga czegoś konkretniejszego?


prawo widoku przyrodę
Prawo do podziwiania krajobrazu i widoku na przyrodę nie jest dobrem osobistym; na zdjęciu widok na opactwo Cystersów w Lubiążu z dość niecodziennej perspektywy (fot. Olgierd Rudak, CC BY-SA 4.0)

wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 10 marca 2023 r. (I ACa 70/22)
Niewątpliwie katalog dóbr osobistych, określony w art. 23 kc nie jest katalogiem zamkniętym, jednakże brak podstaw do konstruowania dobra osobistego w postaci „prawa do widoku na przyrodę”.

Orzeczenie dotyczyło naruszenia prawa do podziwiania przyrody z własnego domu, a to poprzez wzniesienie przez sąsiada „ekranów z bluszczu”, które zasłaniały widok na przyrodniczo i krajobrazowo wartościowe tereny użytku ekologicznego, tj. zarówno na działkę sąsiada, jak i bardziej odległy staw (dla jasności: te nieruchomości są prywatne, acz zostały włączone w skład owego użytku ekologicznego).

W ocenie powodów zmiany na sąsiedniej działce prowadziły do degradacji krajobrazu, a ponieważ po protestach pojawiły się także dokuczliwe konstrukcje z palet o wysokości 2,40 m i monitoring lustrujący ich posesję, do sądu pozew, w którym zażądali m.in. likwidacji ogrodzenia, obniżenia żywopłotu i usunięcia kamer.

Zdaniem strony pozwanej postawienie drewnianego płotu i zasadzenie roślinności rozgraniczającej sąsiednie działki nie jest działaniem bezprawnym, zwłaszcza, że nie ograniczają widoku na atrakcyjne okoliczności przyrody.
(Pozostawione w uzasadnieniu okruszki pozwoliły ustalić, że chodzi o widok na podkrakowski użytek ekologiczny „Uroczysko w Rząsce”.)

art. 42 ustawy o ochronie przyrody
Użytkami ekologicznymi są zasługujące na ochronę pozostałości ekosystemów mających znaczenie dla zachowania różnorodności biologicznej — naturalne zbiorniki wodne, śródpolne i śródleśne oczka wodne, kępy drzew i krzewów, bagna, torfowiska, wydmy, płaty nieużytkowanej roślinności, starorzecza, wychodnie skalne, skarpy, kamieńce, siedliska przyrodnicze oraz stanowiska rzadkich lub chronionych gatunków roślin, zwierząt i grzybów, ich ostoje oraz miejsca rozmnażania lub miejsca sezonowego przebywania.


art. 144 kodeksu cywilnego
Właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych.

Odnosząc się do tych argumentów sąd stwierdził, że prawo do widoku na krajobraz czy przyrodę, rozumiane jako roszczenie do właściciela sąsiedniej nieruchomości o zapewnienie dostępu do określonych walorów estetycznych otoczenia, nie jest dobrem osobistym (por. „Prawo do życia w czystym środowisku nie jest dobrem osobistym”). Wprawdzie katalog dóbr osobistych wskazanych w art. 23 kc ma charakter otwarty, jednak zalicza się do nich wyłącznie wartości nierozerwalnie związane z istotą człowieczeństwa i naturą człowieka — zaś możliwość nieskrępowanej perspektywy się do nich nie zalicza. Dobrem osobistym nie jest także poczucie estetyki rzekomo naruszonej niegustownie dobranymi elementami (tu sąd trzeźwo stwierdził, że obiektywnie bluszcz nie może być uznany za nieestetyczny).
W ocenie sądu nie doszło także do naruszenia dobra osobistego w postaci nietykalności mieszkania, do czego mogą pośrednio prowadzić immisje niematerialne — niedozwoloną immisją sąsiedzką może być postawienie zbyt wysokiego, zasłaniającego dostęp do słońca, etc., ogrodzenia — ale przecież konkretny żywopłot nie wykraczał poza zdrowy rozsądek, więc nie zakłócał możliwości korzystania z nieruchomości w sposób wskazany art. 144 kc, a więc tym bardziej nie godził w nietykalność sadyby powodów. Tak sformułowanych roszczeń nie sposób także oprzeć o zarzut naruszenia prawa własności.
(Oddalając powództwo w odniesieniu do roszczeń opartych o prawo do patrzenia na piękne widoczki, sąd uznał, iż jedna z kamer monitoringu rejestrowała obraz z kawałka podwórka powodów, co skutkowało naruszeniem ich prywatności, zatem w wydanym wyroku nakazał jej przestawienie.)

subskrybuj
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

8 komentarzy
Oldest
Newest
Inline Feedbacks
zerknij na wszystkie komentarze
8
0
komentarze są tam :-)x