A teraz coś z całkiem innej beczki, czyli kilka zdań o tym, że granica między błędem na drodze a prawidłowym rozumieniem czym jest „jazda na suwak” czasem może być szeroka na dwa auta — zaś kolizja może być skutkiem wymuszenia pierwszeństwa przy zmianie pasa — ale przez kogo? (wyrok Sądu Rejonowego w Kaliszu z 18 stycznia 2024 r., II W 58/23).
Sprawa dotyczyła kierowcy, który dojeżdżając w korku do zwężenia dwupasmowej jezdni (a to za sprawą prowadzonych na lewym pasie robót drogowych), widząc przed sobą auta sygnalizujące zamiar zmiany pasa też próbował wjechać na prawy pas — przy czym przeszorował jadący obok samochód…
…po czym — oba pojazdy nadal szły łeb-w-łeb (acz z prędkością żółwia, bo do przeszkody był jeszcze mały kawałek) — wywiązała się dyskusja przez auta szybę, więc ten z lewej znów próbował wjechać na prawy pas, na co mu ten z prawej nie pozwalał…
…więc doszło do kolejnego zderzenia, więc ten z prawego pasa próbował zjeżdżać w prawo — i tak aż do momentu, kiedy na krawężniku uszkodził felgę i oponę — a ten z lewej zaczął wiać z miejsca zdarzenia, co skończyło się wnioskiem o ukaranie za wykroczenie spowodowania zagrożenia w ruchu drogowym wskutek niezachowania należytej ostrożności.
Zdaniem obwinionego zarzut był o tyle bezzasadny, że roboty drogowe oznaczają obowiązek jazdy na suwak — a więc ten z prawej miał obowiązek ustąpić mu pierwszeństwa.
art. 22 ust. 4a prawa o ruchu drogowym
W warunkach znacznego zmniejszenia prędkości na jezdni z więcej niż jednym pasem ruchu w tym samym kierunku jazdy, w przypadku gdy nie istnieje możliwość kontynuacji jazdy pasem ruchu z powodu wystąpienia przeszkody na tym pasie ruchu lub jego zanikania, kierujący pojazdem poruszający się sąsiednim pasem ruchu jest obowiązany bezpośrednio przed miejscem wystąpienia przeszkody lub miejscem zanikania pasa ruchu umożliwić jednemu pojazdowi lub jednemu zespołowi pojazdów, znajdującym się na takim pasie ruchu, zmianę tego pasa ruchu na sąsiedni, którym istnieje możliwość kontynuacji jazdy.
Sąd nie zgodził się z tym stanowiskiem: jazda na suwak obowiązuje „bezpośrednio” przed przeszkodą na drodze — a przecież samochód obwinionego był trzeci przed miejscem prowadzenia prac. Oznacza to, że obwiniony miał prawo zmienić zajmowany pas ruchu, acz wyłącznie z zachowaniem szczególnej ostrożności i po ustąpieniu pierwszeństwa pojazdowi, który na tym pasie się znajdował (art. 22 ust. 4 pord) — zaś jadący po prawej nie miał obowiązku umożliwić wjechania na swój (prawy) pas. Sumarycznie oznacza to, że kierowca próbował wymusić pierwszeństwo, a więc jest winny zarzucanego wykroczenia polegającego na niezachowaniu należytej ostrożności w ruchu drogowym, zatem sąd ukarał go grzywną w wysokości 400 zł.
Gdyby jednak ktoś z P.T. Czytelników miał wątpliwości, czy aby kierowca z prawej nie powinien także odpowiadać (widząc co się święci, powinien był reagować — brak prawidłowej reakcji może być kwalifikowany jako naruszenie art. 3 ust. 1 pord), sąd podpowiedział, iż dla zaistnienia wykroczenia z art. 86 § 1 kw nie jest istotny ani skutek w postaci kolizji, ani też to
czy kierowca ponosi wyłączą odpowiedzialność za powstałą później kolizję drogową, ani czy inny współuczestnik ruchu drogowego jest za ten wypadek w jakikolwiek sposób współodpowiedzialny, gdyż zdarzenie to stanowi jedynie dowód popełnionego wykroczenia.
Co oznacza, że owszem, może i odpowiada — ale my się tego z wyroku w innej sprawie nie dowiemy, bo nie zawsze się zdarza, by takie rozstrzygnięcia były łączone (jak w przypadku tamtych „kopijników drogowych”).