
2020 rok zaliczam, niestety, do bardzo niedobrych, i to wcale nie ze względu na pandemię. Dobrze, że się kończy i mam nadzieję, że każdy następny będzie już tylko lepszy. Niezależnie jednak od tego jak go oceniam, zgodnie z utrwalonym zwyczajem…
P.T. Czytelnicy, czy byliście grzeczni w tym roku i dostaliście jakieś świąteczne prezenty? My najwyraźniej byliśmy, bo dostaliśmy stado suwenirów, które podlegają pozaustawowemu obowiązkowi wpisu do rejestru korzyści blogerskich. A mianowicie sklep Outdoorzy.pl podarował nam: torebkę Arc’teryx Maka 1 w…
Dla jasności i upewnienia tych P.T. Czytelników, którzy nie zajrzeli na Fejsbóka: Czasopismo Lege Artis żyje i żyć będzie jeszcze, a niezapowiedziana, nieoczekiwana (i niechciana) przerwa w dostępności to oczywiście wyłącznie skutek parszywej awarii w Zenbox.pl. Przyczyną zaistniałych problemów jest…
Czy to już nowa świecka tradycja, czy też nie, podobnie jak rok temu zdecydowałem się na krótkie podsumowanie dorobku roku 2016. Otóż składają się nań (na ten dorobek): 779 tekstów opublikowanych; przeszło 8 tys. komentarzy P.T. Czytelników; poczytalność to: 844 tys.…
Był chyba kiedyś taki blogopisarski zwyczaj podsumowywania poszczególnych roczników twórczości, nawet jeśli ta świecka tradycja zamierzałaby wymrzeć — ja będę ku niej się skłaniał. Zatem 2015 r. w podstawowych danych liczbowych wyglądał następująco: od 1 stycznia do 31 grudnia 2015…
Kontynuując tradycję ogłoszeń parafialnych w Lege Artis — w tym zbiorowego odpowiadania na listele, przycinki i wypominki — niniejszym obwieszczam co następuje: w odpowiedzi na zarzuty, że jest komercha i nie ma punk rocka: kochani, punk’s not dead był w…
Jak nakazuje wieloletnia tradycja od czasu do czasu poświęcam parę linijek na ogłoszenia parafialne, w których załatwiam i wyjaśniam sprawy wewnętrzne. Dziś kilka zdań m.in. mediach społecznościowych wakacjach, które miały się odbyć w Zurychu, ale odbędą się z Kuatą — lecz nie…
Jak zapowiadałem dokładnie rok temu bieżąca odsłona Lege Artis to nic innego jak projekt do kości komercyjny zatem piekło zamarzło i oto jest możliwość zamówienia reklamy w Lege Artis. Wszystko jest dokładnie opisane na sprytnie zatytułowanej stronie Współpraca i Reklama —…
W korespondencji od P.T. Czytelników (no OK, nie sądzę, by byli to stali Czytelnicy tego lubczasopisma ;-) zaczyna powracać temat poczytalności Lege Artis oraz pytanie: czy tu można zamieścić jakieś ogłoszenie? (czytaj: jakie są statystyki oglądalności; ktoś kto chce monetyzować swój…
Jak zapewne zauważyli najwytrwalsi P.T. Czytelnicy Lege Artis — w czasopiśmie pojawiły się pierwsze reklamy. Na razie są to głównie nieśmiałe formularze produktów finansowych oraz podobne (korzystam z możliwości jakie daje udział w programie partnerskim Money2Money), jednak z czasem pojawią…