Kontynuując donkiszetoryjną krucjatę — bo jak inaczej można określić emablowanie P.T. Czytelników opisem wrażeń po spożyciu morawskich win? — dochodzimy do kolejnego ciekawego wyrobu jakim jest Vinium Velké Pavlovice Modrý Portugal 2015.
Modrý Portugal to średnio popularna odmiana wina uprawiana na ok. 4% powierzchni morawskich winnic; trudno jednak rzec, czy rzeczywiście pochodzi z Portugalii — to co wiadomo, to tyle, że sprowadził ją hrabia de Fries na swój zamek w Bad Vöslau koło Wiednia (dokładnie w roku pierwszego rozbioru Rzplitej!), toteż do dziś w tamtych stronach znana jest jako Vöslauer.
W smaku jest dość łagodne, na pewno mniej pikantne, mniej „gorące” niż moja ulubiona frankovka — być może owa łagodność wynika także z tego, że nieprzesadnie w nim z alkoholem (12%) — świetnie nadaje się do urozmaicenia sobie wieczoru przy książce czy ciekawym filmie.
Butelkę tego wina z Wielkich Pawłowic udało mi się kupić w czeskim sklepie spożywczym za ok. 100 koron, co uważam za cenę bardzo atrakcyjną i niewygórowaną.
Zdecydowanie polecam :-)