„Każdy aresztowany ma prawo być sądzony w rozsądnym terminie albo zwolniony na czas postępowania” (projekt)

„Tymczasowe aresztowanie nie jest karą, jego stosowanie nie może być traktowane jako odpłata za wyrządzone zło” (z uzasadnienia projektu)

Krótko i na temat, ale chyba cywilizowanie prawa karnego i procedury karnej wreszcie robi się modne — i oto po projekcie rządowym mamy współbrzmiący projekt zmian zasad tymczasowego aresztowania i zatrzymania przestawiony przez posłów klubu Polska 2050 — Trzecia Droga (projekt ustawy o zmianie ustawy — Kodeks postępowania karnego)


most saperski Kozanów Wrocław
Tzw. „most saperski” we Wrocławiu (fot. Olgierd Rudak, CC BY-SA 4.0)

A mianowicie, w pewnym skrócie:

  • projekt zakłada zwiększenie praw zatrzymanego: obok istniejącego już prawa do kontaktu z obrońcą pojawić ma się prawo do opłacanego przez Skarb Państwa obrońcy z urzędu już na etapie zatrzymania oraz obowiązek pełnienia w tym celu dyżurów adwokackich i radcowskich;
  • poza tym będzie jak w amerykańskich filmach: każdy zatrzymany ma mieć prawo do „jednorazowego” porozumienia się ze wskazaną przez siebie osobą (zmieniony art. 245 kpk);
  • zaś akta postępowania przygotowawczego — w zakresie dotyczącym podstaw zatrzymania — będą udostępniane zatrzymanemu i jego obrońcy (dodany art. 246 par. 1a kpk);
  • istotna zmiana dotyczy stosowania środków zapobiegawczych w postępowaniu przygotowawczym, które miałyby być stosowane wyłącznie względem osoby, której przedstawiono zarzuty i wyłącznie w zakresie tych zarzutów (zmiana art. 249 par. 2 kpk);

„Tymczasowe aresztowanie nie jest środkiem dla zapewnienia komfortu pracy policji i prokuratury” (z uzasadnienia projektu)

  • jeszcze ważniejsze: w postępowaniu przygotowawczym zasadniczym okresem, na jaki sąd mógłby orzekać o tymczasowym aresztowaniu, będzie 1 miesiąc (aktualnie 3 miesiące); rzecz jasna ten okres może być przedłużany — acz pod warunkiem przedstawienia przez prokuratora już podjętych czynności oraz okoliczności, które uzasadniają przedłużenie pozbawienia wolności;
  • ważna deklaracja: każda aresztowana osoba ma prawo do procesu sądowego w terminie „rozsądnym” — a jeśli to je jest niemożliwe, na czas postępowania należy zwrócić mu wolność;

art. 250 par. 1 zd. 2 kodeksu postępowania karnego (projekt)
Każdy aresztowany ma prawo być sądzony w rozsądnym terminie albo zwolniony na czas postępowania.

  • to o tyle istotne, bo przecież od lat mówi się o tym, że tymczasowe aresztowanie nie może być regułą, lecz powinno być wyjątkiem od reguły — iż pozbawienie wolności może nastąpić wyłącznie na podstawie prawomocnego stwierdzenia winy;
  • stąd też na sąd orzekający o aresztowaniu (także jego przedłużeniu) spada obowiązek kontroli wniosku w zakresie jego prawidłowości, także w zakresie opisu czynu i kwalifikacji prawnej — ale „przy uwzględnieniu tylko dowodów jawnych” dla oskarżonego i jego obrońcy (dodany art. 250a kpk);
  • ciekawe: przepis o konieczności niezwłocznego, nie później jednak niż w ciągu 24 godzin, rozpoznania wniosku o zastosowanie aresztu trafia do rozdziału o środkach zapobiegawczych (aktualnie dotyczy on tylko osób zatrzymanych) — jeszcze ciekawsza jest propozycja, by nieobecność prokuratora na posiedzeniu aresztowym traktować jako cofnięcie wniosku (dodany art. 250b kpk);

„Przetrzymywanie obywatela w areszcie uzasadnione jest wyłącznie wtedy, gdy organy ścigania realizują w sposób prawidłowy swoje kompetencje” (z uzasadnienia projektu)

  • a ponieważ naprawdę coś trzeba zrobić z szafowaniem tymczasowym aresztowaniem: przesłanką zastosowania każdego środka zapobiegawczego ma być „realna” obawa ucieczki lub ukrycia się oskarżonego (przy czym podstawą pozbawienia wolności nie będzie już brak stałego miejsca pobytu w Polsce) lub „realna” obawa, że — w zakresie zarzutów — będzie nakłaniał do składania fałszywych zeznań lub utrudniał postępowanie w inny sposób (aktualnie w art. 258 par. 1 kpk wskazano warunek obawy „uzasadnionej” — i ta zmiana to chyba coś więcej, niż zaklinanie rzeczywistości; natomiast pozostają (nieco zmodyfikowane) przepisy o aresztowaniu „zabezpieczającym”, stosowanym w przypadku popełnienia przestępstwa zagrożonego wysoką karą).

Tytułem komentarza: w uzasadnieniu autorzy piszą, iż projekt zmian zasad stosowania tymczasowego aresztowania i zatrzymania osób podejrzanych o popełnienie przestępstw to konieczność wynikająca m.in. z krytyki wyrażonej w orzecznictwie europejskich instancji i wystąpień RPO. Sęk w tym, że tymczasowe aresztowanie staje się nie tylko wytrychem, przy pomocy którego organy ścigania przykrywają swoją nieudolność (tzw. „areszt wydobywczy”) lub zdobywają poklask publiki (nie ma chleba, więc będą igrzyska), ale też traktowane jest jako namiastka kary — skoro oskarżony będzie siedział, to niech posiedzi już teraz. Dlatego oczywiście jestem za (niezależnie od tego, że uważam, że w każdej prawnej instytucji pozbawienia wolności powinno być więcej wolności) — i to nie chodzi nawet o odkręcenie drakoństwa epoki PiS, ale także o przewartościowanie, którego nie było przez ostatnie 30 lat.

subskrybuj
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

21 komentarzy
Oldest
Newest
Inline Feedbacks
zerknij na wszystkie komentarze
21
0
komentarze są tam :-)x