Mimo letniej kanikuły Sąd Najwyższy nie próżnuje. W wydanej przedwczoraj uchwale przesądzono, iż odpowiedzialność deliktową wynikającą z art. 435 kc wyklucza sprawstwo niezidentyfikowanej osoby, za którą zobowiązany nie ponosi odpowiedzialności.
uchwała Sądu Najwyższego z 26 lipca 2017 r. (III CZP 30/17)
Prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo lub zakład wprawiony w ruch za pomocą sił przyrody nie odpowiada za szkodę wyrządzoną przez ruch przedsiębiorstwa lub zakładu, jeżeli istnieją podstawy do przyjęcia, że szkoda nastąpiła z wyłącznej winy osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności, choćby osoba ta nie została zidentyfikowana (art. 435 kc).
Uchwałę podjęto w odpowiedzi na następujące pytanie przedstawione przez Sąd Okręgowy w Warszawie:
Czy prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo lub zakład wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody (pary, gazu, elektryczności, paliw płynnych itp.) ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu wyrządzoną komukolwiek przez ruch przedsiębiorstwa lub zakładu w rozumieniu art. 435 § 1 kc, w sytuacji gdy szkoda nastąpiła z wyłącznej winy osoby trzeciej, za którą nie ponosi on odpowiedzialności i która nie została zidentyfikowana?
Spór dotyczył odpowiedzialności za uszkodzenie szynobusu, który wypadł z torów po próbie kradzieży szyny przez złodzieja. Przewoźnik (PKP Przewozy Regionalne) wystąpił o odszkodowanie do ubezpieczyciela, ten zaś wystąpił z roszczeniem regresowym do właściciela trakcji (PKP Polskie Linie Kolejowe), wskazując na art. 435 par. 1 kc jako podstawę odpowiedzialności.
Zdaniem podmiotu odpowiedzialnego za utrzymanie torów przesłankę egzoneracyjną stanowi fakt, iż szkodę wyrządziła osoba trzecia — cóż z tego, że o nieustalonej tożsamości (złodzieja nie złapano) — za którą spółka PKP PLK odpowiedzialności nie ponosi.
art. 435 par. 1 kc
Prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo lub zakład wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody (pary, gazu, elektryczności, paliw płynnych itp.) ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch przedsiębiorstwa lub zakładu, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności.
Sprawa trafiła do sądu, który stwierdził, iż właściciel torów ponosi w takim przypadku odpowiedzialność za brak zapewnienia bezpieczeństwa na zarządzanym szlaku kolejowym, jednak sąd II instancji powziął przedstawione w pytaniu wątpliwości, z którym zwrócił się do SN.
Sąd Najwyższy przyjął, iż także właściciel torów jest przedsiębiorstwem „wprawianym w ruch za pomocą sił przyrody”, zatem szkoda wyrządzona wyłącznie z winy osoby trzeciej, za którą zakład nie ponosi odpowiedzialności — nawet jeśli jej tożsamość nie została ustalona — nie może go obciążać.
Q.E.D.