Uważajcie na… pisma ze spółki — tak, ze spółki — Krajowy Rejestr Sądowny Sadowny sp. z o.o., którzy rozsyłają „zawiadomienia” dotyczące wniesienia opłaty za umieszczenie danych podmiotu oraz „planowaną publikację Wpisu Pierwszego w Monitorze Sądowym i Gospodarczym” na stronie krs.on-line.com.pl.

Uważajcie na naciągaczy ze spółki Krajowy Rejestr <strike>Sądowny</strike> Sadowny sp. z o.o. (krs.on-line.com.pl)
Opłaty, która może nie jest wprawdzie „faktultatywna”, ale jednak niewątpliwie nie jest obowiązkowa, o czym można dowiedzieć się ze sprytnie ukrytego zaprzeczenia „nie” (wytłuszczenie moje):
Zgodnie z paragrafem 4. Regulaminu Krajowego Rejestru Sądownego (dostępnym na stronie krs.on-line.com.pl/regulamin.html nie) są Państwo zobligowani do dokonania opłaty inicjacyjnej w wysokości 474 PLN (…)
Dla jasności:
- to tylko jeszcze jeden wpis do jeszcze jednego (acz nieźle wypozycjonowanego) prywatnego klona danych z KRS;
- o ile dobrze rozumiem ów regulamin (wgryzać się weń nie mam zamiaru) wpis o każdym nowym podmiocie pojawia się w nim automatycznie, na 14 dni — po 14 dniach znika, chyba że owa opłata inicjacyjna zostanie uiszczona;
- przywołany w piśmie par. 4 regulaminu Krajowego Rejestru Sądownego („Zasady umieszczania Wpisów”) mówi tylko o tym, że jeśli spółka życzy sobie figurować na liście jeleni, powinien wnieść ową opłatę (za co dostanie nawet fakturę), a wówczas „Wpis staje się widoczny na łamach serwisu dla wszystkich Użytkowników a także Gości przeglądających Serwis”.
Reasumując: miejsce tego, podobnie jak wszystkich podobnych naciągaczy, jest tylko i wyłącznie w koszalinie.
Q.E.D.
Chyba w koszu, a nie „koszalinie”.
Synonim — z cyklu licencia poetica.
Spokojnie, spokojnie poczekajmy na to co zrobią właściwe organy. Otóż w dniu dzisiejszym zawiadomiłem :
Naczelnika Trzeciego US w Warszawie o popełnieniu wykroczenia skarbowego z art. 80b KKS, przez polegającego na tym, że będąc Prezesem Zarządu spółki z o.o. Krajowy Rejestr Sadowny ( nazwa oryginalna) nie złożyła do czego była prawnie zobowiązana sprawozdania finansowego za rok 2017.
To jest o wykroczenie skarbowe zagrożone grzywną do 400 tys zł.
Przewodnicząca Wydziału XII Krajowego Rejestru Sądowego Sądu Rejonowego dla m. Stołecznego Warszawy o wykroczeniu z w art. 79 pkt 4 ustawy o rachunkowości w związku z niezłożeniem przez wskazany podmiot sprawozdania finansowego przez w/w spółkę oraz wymierzenie spółce grzywny w wysokości maksymalnej określonej w ustawie.
Jest to przestępstwo pospolite, za które sąd może wymierzyć karę grzywny od 100 zł do 1 080 000 zł.
Mam nadzieję, że organa państwa staną na wysokości zadania.
Nieźle pogrywają. To w sumie chyba dość łatwo podciągnąć pod oszustwo i podszywanie się (mimo owego sp. z o.o.)
Ale, ale. Tam formalnie jest „sadowny”. Nieźle. No i mam wrażenie, że skądś Violettę Przybysz kojarzę …
Ale jak w ogóle zarejestrowano „Krajowy Rejestr Sądowny” w KRS? Przecież to ewidentnie widać, że ktoś będzie bazować na nazwie.
No ale sama nazwa nie jest zakazana i nawet wybór takiej firmy dla spółki nie oznacza przekrętu per se — dopiero działalność może na to wskazywać.
Skądinąd mało nazw jest zakazanych — tak na szybko przychodzi mi do głowy ten nieszczęsny „bank”, który i tak wydziały KRS czasem nadinterpretują.
Nie zarejestrowano. Tam jest „Krajowy rejestr sadowny” („a” zamiast „ą” i dodatkowe „n”)
LOL, faktycznie:
ale
LOL, LOL, LOL.
Niemniej poprawiam :)
(im częściej będą problemy z korzystaniem z https://ekrs.ms.gov.pl/ — ostatnio właściwie nie da się nic tam sprawdzić — tym więcej może być takich kwiatków)
spryciarze w definicjach zaliasowali: :)
https://krs.on-line.com.pl/regulamin.html
§2 Definicje
[…]
2. Krajowy Rejestr Sądowny – Krajowy Rejestr Sadowny Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Warszawie przy ul. Hoża 86 (kod pocztowy: 00-682), wpisana do rejestru przedsiębiorców […bla bla bla…]
orzeł też bez korony
„nie) są Państwo zobligowani” ten trik przechodzi? to niemal jawne oszustwo i w czytaniu wprost to „nie)” nie ma sensu. Myślę, że z dobrą opinią językoznawcy można to podciągnąć pod wyłudzenie
Nie wiem czy przechodzi — wiem, że taki jest cel: tu wszystko jest wyłuszczone kawa na ławę, a że każdy widzi, to co chce widzieć… Pewnie gdyby nie to, że wiem, że to oszustwo, sam dałbym się nabrać — to jak z tym własnym nosem, który każdy cały czas widzi, ale mu mózg go z obrazu wycina.
Ten trik z nawiasem wykorzystują od X lat. W międzyczasie na pewno dodrukowywali to parę razy i była szansa na edycję, bo nie wierzę, że nie było żadnej osoby, która do nich nie zadzwoniła/napisała. Nie ma urzędu, który mógłby zwrócić im uwagę? Wtedy oficjalnie dowiedzieliby się od literówce i od tego momentu nie mogliby się już nią tłumaczyć…
Kolejny fikcyjny rejestr udający państwową instytucję, osoby fizyczne też muszą uważać np. na fikcyjne pisma dot. zapłaty za abonament RTV https://stop-oszustom.pl/falszywe-wezwania-zaplaty-abonament-rtv/