Czy uciążliwe dla sąsiadów hałasy i zapachy, dobiegające z urządzeń stosowanych w firmie / sklepie / zakładzie pracy, mogą być traktowane jako wykroczenie zakłócania spokoju sąsiadów? Czas na dwugłos sądowy…
wyrok Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim z 26 listopada 2021 r. (IV Ka 653/21)
Zachowanie sąsiada np. prowadzącego uciążliwą działalność gospodarczą „po sąsiedzku”, szczególnie prowadzoną legalnie, na którą uzyskał stosowne pozwolenie, nie oznacza wcale wypełnienia znamion czynu, o jakim mowa w art. 51 § 1 kw. Wybryk, o jakim mowa w tym przepisie, wymaga czegoś znacznie więcej.
Sprawa dotyczyła właściciela firmy, z której dobiegały notoryczne hałasy związane z używaniem elektronarzędzi, długotrwałą pracę silników samochodowych i nadmierna emisja spalin, co potraktowano jako wykroczenie zakłócania spokoju sąsiadów.
Sąd I instancji przyjął, że dźwięki wynikające z prowadzenia zakładu pracy nie mogą być traktowane jako wykroczenie z art. 51 par. 1 kw i uniewinnił obwinionego od zarzutów.
Z tym rozstrzygnięciem nie zgodziła się jedna z pokrzywdzonych, która złożyła apelację.
art. 51 par. 1 kodeksu wykroczeń
Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym,
podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
Sąd odwoławczy stwierdził, że sam w sobie fakt, iż na ulicy zaparkowane są samochody, z których wydobywają się spaliny, a z posesji rozlega się głośny jazgot szlifierki kątowej, nie może być oceniany jako wybryk. Uciążliwe hałasy i zapachy wywołane funkcjonowaniem przedsiębiorstwa nie mogą być oceniane jako złośliwe i umyślne działanie, nawet jeśli po obwinionemu można przypisać pewne braki w prowadzonej działalności („niespełnienie wymogów instalatora”), a pokrzywdzeni uważają, że wszystko jest wynikiem konfliktu sąsiedzkiego. Właściwą drogą rozstrzygnięcia sąsiedzkiego sporu jest wytoczenie powództwa cywilnego o immisję — zatem wyrok uniewinniający był prawidłowy.
A skoro to dwugłos, to czas na coś z całkiem innej beczki: czy hałas wytwarzany przez zawieszony na ścianie sklepu agregat (treść uzasadnienia tego nie precyzuje, ale obstawiam, że chodzi o klimatyzację), który przeszkadzał w nocnym spoczynku właścicielom mieszkania ponad lokalem sklepowym, co także potraktowano jako wykroczenie z art. 51 par. 1 kw.
W tym przypadku sąd nie miał wątpliwości i uznał kobietę winną zarzucanego czynu: skoro agregat emituje ponadprzeciętny hałas, niedogodności już wcześniej powodowały liczne pretensje sąsiadów (po jednej ze skarg właścicielka sklepu przyjęła nawet 200-złotowy mandat), ale właścicielka sklepu nie zrobiła niczego dla ograniczenia łoskotu, to oczywiście można ją uznać winną zarzucanego czynu i ukarać grzywną w wysokości 500 złotych — nie wdając się w dywagacje czy klima hałasowała w sposób złośliwy i celowy (nieprawomocny wyrok SR w Giżycku z 8 listopada 2021 r., II W 62/20).
Q.E.D.