Fałszywe — na szczęście w większości fałszywe (nie żyjemy w czasach Aleksandra II) — alarmy bombowe to plaga naszych czasów (wczoraj znów ileś spraw spadło z wokandy we Wrocławiu) — tak czy inaczej warto napomknąć o odpowiedzialności za fałszywy alarm bombowy.
Bo owszem, robienie sobie głupich jaj jest karalne.
Chodzi mianowicie o art. 66 par. 1 kodeksu wykroczeń, w myśl którego każdy kto w celu wprowadzenia w błąd i wywołania zamieszania przekazuje fałszywą informację o podłożeniu bomby — ale przecież też o każdym innym potencjalnie groźnym, acz nieprawdziwym zdarzeniu (pali się!) — dopuszcza się wykroczenia, za które grozi nawet kara aresztu (oraz grzywna — w akurat dość skromnej wysokości 1500 złotych — porównując do innych wykroczeń kwota ta wygląda dość śmiesznie).
art. 66 kw
§ 1. Kto, chcąc wywołać niepotrzebną czynność, fałszywą informacją lub w inny sposób wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia,
podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 zł.
§ 2. Jeżeli wykroczenie spowodowało niepotrzebną czynność, można orzec nawiązkę do wysokości 1000 złotych.
Interesująco prezentuje się art. 66 par. 2 kw, który przewiduje coś w rodzaju kwalifikowanej postaci czynu — otóż jeśli fałszywy alarm bombowy spowodował interwencję służb, wobec sprawcy może zostać dodatkowo orzeczona nawiązka w wysokości 1000 złotych.
Zaś w celu wywołania niezbędnej dyskusji w komentarzach zwracam uwagę, że w orzecznictwie powiedziane zostało, że:
- odpowiedzialność z art. 66 kw nie dotyczy wyłącznie fałszywego „zawiadomienia”, ale każdej akcji, która wywołuje interwencję służb (wyrok Sądu Okręgowego w Bydgoszczy z 12 grudnia 2013 r., sygn. akt IV Ka 1030/13);
- fałszywy alarm bombowy w centrum handlowym — miejscu, gdzie przebywa dużo ludzi, którzy mogą wpaść w panikę — może skutkować odpowiedzialnością za sprowadzenie niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób (art. 165 par. 1 pkt 5 kk — por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 13 października 2010 r., sygn. akt II AKa 168/10);
- natomiast niepotrzebne i niekontrolowane zatrzymanie rozpędzonego pociągu może kwalifikować się na zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym (art. 174 par. 1 kk — por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 26 lutego 2009 r., sygn. akt II AKa 3/09);
- natomiast słowa „jest bomba!” nie oznaczają, że sprawca grozi jej zdetonowaniem, jednak czasem mogą być kwalifikowane jako groźba bezprawna zmierzająca do uruchomienia procedur bezpieczeństwa (art. 191 par. 1 kk — por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 14 listopada 2008 r., sygn. akt II AKa 317/08).
Q.E.D.