W Dzienniku Ustaw opublikowano zapowiadaną jakiś czas temu nowelizację prawa prasowego zmieniającą zasady autoryzacji wypowiedzi prasowej (Dz.U. z 2017 r. poz. 2173). Nie jest to może rewolucja (oczyma wyobraźni widzę te nagłówki w mediach), ale zmiany powinny nieco ułatwić życie dziennikarzom.
A mianowicie:
- autoryzacja prasowa nadal dotyczyć będzie świeżych wypowiedzi — „świeżych” w tym sensie, że jeszcze nieopublikowanych — ale i takich, które nie zostały publicznie wygłoszone (to jest nowość);
- autoryzacja nadal dotyczyć ma tylko tych wypowiedzi, które dziennikarz chce „dosłownie” zacytować — przypominam, że autoryzacja nie obejmuje ani adiustacji tekstu, ani ingerencji w omówienie czyjejś wypowiedzi;
- istotną nowością jest obowiązek poinformowania rozmówcy o prawie do autoryzacji. Dziennikarz ma obowiązek udzielić swemu rozmówcy tej informacji przed rozmową (art. 14a ust. 3 prawa prasowego);
art. 14a ustawy prawo prasowe (w brzmieniu od 11 grudnia 2017 r.)
1. Dziennikarz nie może odmówić osobie udzielającej informacji autoryzacji dosłownie cytowanej wypowiedzi, o ile nie była ona uprzednio publikowana lub była wygłoszona publicznie.
2. Dziennikarz informuje osobę udzielającą informacji przed jej udzieleniem o prawie do autoryzacji dosłownie cytowanej wypowiedzi.
3. Osoba udzielająca informacji niezwłocznie po uzyskaniu od dziennikarza informacji, o której mowa w ust. 2, zgłasza mu żądanie autoryzacji dosłownie cytowanej wypowiedzi.
4. Osoba udzielająca informacji dokonuje autoryzacji dosłownie cytowanej wypowiedzi niezwłocznie, nie później jednak niż w ciągu:
1) 6 godzin — w odniesieniu do dzienników,
24 godzin — w odniesieniu do czasopism
— chyba że strony umówią się inaczej. (…)
- kolejną ważną nowością jest to, że indagowany nie może potraktować instytucji autoryzacji jak piasku, w który struś chowa głowę — rozmówca musi zażądać autoryzacji swej wypowiedzi niezwłocznie (art. 14a ust. 3), zaś sama autoryzacja musi być dokonana w określonym (dość krótkim) czasie (art. 14a ust. 4) — pod rygorem uznania, że jest OK (art. 14a ust. 7);
- ważne: nie jest autoryzacją „podmiana” pytań, dodanie nowych informacji ani nawet zmiana kolejności wypowiedzi (art. 14a ust. 6) — czyli wreszcie autoryzacja nie może oznaczać prawa do nawijania makaronu na uszy dziennikarzom;
- uniemożliwienie skorzystania z prawa do autoryzacji jest wykroczeniem, zagrożonym karą grzywny (art. 49b ust. 1 prawa prasowego);
- na osłodę: jeśli dziennikarz zrobi wszystko jak należy, ale rozmówca staje dębem — opublikowanie wypowiedzi „identycznej z udzieloną” nie jest naruszeniem przepisów o autoryzacji (art. 49b ust. 2);
- z ciekawostek: nowelizacja uchyla przepisy o Radzie Prasowej przy premierze (cały rozdział 3, de facto składający się z art. 17 prawa prasowego).
Dla jasności: nowelizacja prawa prasowego wchodzi w życie za 14 dni i będzie ona miała zastosowanie tylko do wypowiedzi udzielonych po jej wejściu w życie.