Czy ex-właściciel pojazdu ma obowiązek wskazać osobę, której powierzył samochód (i która zaparkowała w niedozwolonym miejscu)? Czy brak zgłoszenia sprzedaży samochodu może skutkować odpowiedzialnością za niewskazanie kierowcy, który nieprawidłowo zaparkował pojazd? (nieprawomocny wyrok SR dla m.st Warszawy z 12 grudnia 2019 r., V W 779/19).
Sprawa zaczęła się, jak to zwykle bywa, od nieprawidłowo zaparkowanego samochodu. Straż miejska ustaliła, że właścicielką pojazdu jest pewna kobieta, więc wezwała ją do wskazania osoby, której auto powierzyła (art. 78 ust. 4-5 pord), wskazując, iż brak odpowiedzi stanowi wykroczenie.
Jednak kobieta ani nie odpowiedziała na pismo, ani nie stawiła się na wezwanie i nie złożyła wyjaśnień, zatem do sądu trafił wniosek o jej ukaranie na podstawie art. 96 par. 3 kw.
Dopiero przed sądem obwiniona oświadczyła, że samochód sprzedała półtora roku przed ujawnionym wykroczeniem nieprawidłowego parkowania, zatem nie jest jego właścicielką, więc nie może ponosić odpowiedzialności za nieujawnienie tożsamości osoby, która go używała. Faktu sprzedaży auta nie zgłosiła w urzędzie, bo nie wiedziała o takim obowiązku — ale kopię umowy dołączyła do sprzeciwu od wyroku nakazowego.
Sąd uniewinnił kobietę od zarzutów bo obowiązek podania nazwiska użytkownika pojazdu spoczywa na jego właścicielu lub posiadaczu, co oznacza, że nie można pociągnąć byłego właściciela, który samochód sprzedał (nawet jeśli nie zgłosił transakcji w urzędzie) za niepodanie danych kierowcy, który nieprawidłowo zaparkował pojazd.
(Ciekawostka: chociaż wyrok wydano tydzień po wejściu w życie art. 99a kpk, to jednak jego uzasadnienie nie zostało sporządzone na formularzu. Bunt maszyn?)