Zatrzymania w sprawie Pożyczka Gotówkowa (d. Pomocna Pożyczka, wcz. PKF Skarbiec)

Wiadomością dnia wczorajszego jest dla mnie zatrzymanie właścicieli Pożyczka Gotówkowa sp. z o.o. (d. Pomocna Pożyczka sp. z o.o., jeszcze wcześniej PKF Skarbiec sp. z o.o.).
Powodów po temu jest kilka:

  • po pierwsze nie przepadam za nieuczciwym biznesem: jeśli jest zasada, że udzielający pożyczki może wziąć opłatę przygotowawczą dopiero po jej rzeczywistym udzieleniu, to każdy przypadek, kiedy służyć ma ona wyłącznie goleniu chętnych uważam za draństwo (warto przypomnieć, że UOKiK kilka razy wziął na tapetę kolejne mutacje tego para-banku). O proszę, jest świeżutka decyzja UOKiK, tym razem kara za niewykonanie poprzedniej decyzji zakazującej stosowania praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów (ciekawe czy może być kara za niewykonanie kary za niewykonanie kary…? ;-)
  • po drugie nie lubię jak mi ktoś bruździ i wynajmuje jakichś pijarków celem ukrócenia dyskusji pt. „ostrzegam przed Pomocna Pożyczka”, etc. (teraz bruździ FSM Polska sp. z o.o., wynajmuje prawników, grzmi jakoby publiczne pisanie, że FSM Polska jest na czarnej liście ostrzeżeń KNF naruszało dobra spółki… no jest, jest informacja, że prokuratura prowadzi postępowanie ws. prowadzenia działalności bankowej w postaci przyjmowania lokat pieniężnych);
  • po trzecie, mało tego: jakiś czas temu Pomocna Pożyczka sp. z o.o. zdecydowała się wytoczyć powództwo o ochronę dóbr osobistych przeciwko administratorowi forum-kredytowe.pl — chodziło rzecz jasna o nieusunięte krytyczne opinie o nieuczciwej działalności tego para-banku — na szczęście sąd prawidłowo zinterpretował kwestie nie-odpowiedzialności forum internetowego za komentarze użytkowników, a w szczególności dostrzegł art. 14 ust. 1 UoŚUDE — i skończyło się oddaleniem powództwa (wyrok Sądu Okręgowego w Gdańsku z 28 października 2014 r., sygn. akt XV C 318/14, nie wiem czy już prawomocny);
  • po czwarte o tym orzeczeniu miałem pisać wcześniej, jakoś się nie zebrało — teraz już czuję się dodatkowo wywołany do tablicy (przyznam, że miałem przyjemność pomagać wydawcy serwisu forum-kredytowe.pl we wstępnej fazie sporu, sporu nie uniknęliśmy — niestety, zwykłem mawiać: nie poradzę jeśli ktoś chce cię pozwać o to, że świeci słońce, ale mogę powiedzieć czy ma szansę wygrać — tyle, że udało mi się tak podpowiedzieć, że zapadło korzystne dlań rozstrzygnięcie);
  • po piąte, wcale nie na marginesie: opinię Pomocnej Pożyczki ratowała pewna wpływowa kancelaria z Gdańska, natomiast tyłek FSM Polska — nie, nie chodzi o Kościół Latającego Potwora Spaghetti — ratują moje ukochane apostołki opinii;
  • po szóste (pusta linijka, to felieton, więc takie numery są dozwolone ;-)
  • po siódme: nie kradnij! W sprawie Pomocnej Pożyczki interesująca jest skala: 68 tys. pokrzywdzonych, 180 milionów strat. Tego nie dało się zrobić w noc z niedzieli na poniedziałek, to trwało latami — jeśli zatem po takim czasie doszło do zatrzymań, to po raz n-ty można zapytać: skąd taka inercja organów ścigania? Z jakiej paki postępowanie trwa i trwa, biznes się kręci, zdesperowani ludzie idą pożyczać pieniądze — a prokuratura prowadzi swoje śledztwo da capo al fine
  • … a może trzeba patrzeć na temat od strony domniemania niewinności: ci prężni przedsiębiorcy i ich nieskalane biznesy są czyste jak łza, przeto mówimy „niewinny” dopóki nie udowodni się im winy (i nie piszemy wrażych felietonów) — a skoro ponoć każdy klient wiedział co podpisuje i na jakich warunkach (śmiem wątpić: może czytał, ale czy rozumiał i wiedział?), to tym bardziej nie domagamy się surowego ukarania sprawców?

Nie zostaje nic innego jak czekać na rozwój wypadków i zbierać informacje. Nie wiem czy pokrzywdzonym, którzy potracili wcale niemałe pieniądze, poniedziałkowa informacja na cokolwiek się zda, może prócz zwykłej satysfakcji. Inna sprawa, że jak znam życie kasa jest pusta, pieniądze przepalone (niektórzy mówią, że to podatek od głupoty, inni, że transfer od głupszych do mądrzejszych zawsze jest korzystny — mi jest jednak najzwyczajniej na świecie tych ludzi żal…), więc raczej trudno liczyć na cokolwiek.

PS chcecie być na bieżąco z Lege Artis? Niestety, nie znajdziecie mnie na Fejsbóku, Google+ też mi się przejadł (troszkę ideolo, a troszkę bizneso — po co karmić Gógla swoimi treściami, skoro Czytelnik mógłby zapoznać się u mnie z tym, co mam do powiedzenia?). Natomiast jak najbardziej RSS — albo poprzez kanał w serwisie FeedBurner, albo własny kabelek, który można poczytać — obok innych arcyciekawych blogów — w serwisie Feedly.com. Polecam, zachęcam!

subskrybuj
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

7 komentarzy
Oldest
Newest
Inline Feedbacks
zerknij na wszystkie komentarze
7
0
komentarze są tam :-)x