
Krótko i na temat, ale to jest naprawdę dobre: już za dwa tygodnie do obiegu trafi nowa srebrna, okolicznościowa dziesięciozłotówka (bo koronawirus) — a dokładnie jako wyraz wdzięczności prezesa Glapińskiego za poświęcenie medyków w walce z pandemią (zarządzenie nr 35/2021 Prezesa Narodowego Banku Polskiego z 22 listopada 2021 r. w sprawie ustalenia wzoru, próby, masy i wielkości emisji monety o wartości nominalnej 10 zł „Dziękujemy służbie zdrowia za poświęcenie w czasie pandemii COVID-19”, M.P. z 2021 r. poz. 1111).
A mianowicie, w pewnym skrócie:
- już 15 grudnia 2021 r. pojawi się w obiegu moneta o nominale 10 złotych — „Dziękujemy służbie zdrowia za poświęcenie w czasie pandemii COVID-19”;
- awers nowej monety prezentuje się dość standardowo: wizerunek orła „ustalony dla godła„ RP, znak mennicy (m/w), napis „RZECZPOSPOLITA POLSKA” i oznaczenie nominału „10 ZŁ”;
- ciekawszy jest rewers, na którym znaleźć można „centralnie wizerunek dłoni w rękawiczce chirurgicznej ujmującej drugą dłoń, symbolizujący gest pomocy udzielonej pacjentowi przez pracownika służby zdrowia” wraz z napisem „DZIĘKUJEMY” i „SŁUŻBIE / ZDROWIA” oraz „ZA POŚWIĘCENIE W CZASIE PANDEMII COVID-19„;
- jakby kogoś to interesowało: moneta będzie wykonana ze srebra próby Ag 925/1000, będzie mieć średnicę 32 milimetrów i masę 14,14 gramów;
- zaś planowana jej emisja wynosi do 10 tys. sztuk.
Zamiast komentarza: wszystko ładnie-pięknie, ale czy tylko mnie ten „wizerunek dłoni” kojarzy się nie tyle z ujmowaniem dłoni, ile ze zwykłą wziątką, zwaną także popularnie łapówką? Do dziś niewyjaśniony jest los respiratorów Szumowskiego (media podają, że zaangażowana w nietrafione zakupy urzędniczka znów awansowała — teraz jest dyrektorką generalną w KPRM), do dziś niektórzy się dziwują nad uroczystym powitaniem Antonowa z maseczkami — czyżby ta sugestywna aluzja oznaczała, że prezes Glapiński postanowił sobie zadrwić z decydentów pracujących w Ministerstwie Zdrowia?