Czy nieprawidłowe badanie kierowcy na zawartość alkoholu i brak dowodów potwierdzających, że prowadził samochód po pijaku, jest okolicznością, która może podważać przedstawione przez policję zarzuty? A może wystarczy, że policja twierdzi, że kierowca jechał pijany — i „co panowie chcą tu wydziwiać”? (wyrok Sądu Okręgowego w Elblągu z 24 stycznia 2023 r., VI Ka 550/22).
Sprawa dotyczyła zatrzymanego przez policję do kontroli drogowej kierowcy, u którego wykryto 0,15 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu. Sąd I instancji uznał obwinionego winnym wykroczenia z art. 87 par. 1 kw i ukarał 6-miesięcznym zakazem prowadzenia pojazdów mechanicznych, a także grzywną w wysokości 2,5 tys. zł.
W apelacji od tego wyroku obrońca podkreślił, że przy badaniu nie wymieniono ustnika, kierowcy odmówiono zbadania zawartości alkoholu we krwi, do wniosku o ukaranie dołączono niepełny protokół, zaś policjanci ukryli materiały dowodowe na etapie postępowania przedsądowego (z naruszeniem art. 156 kpk — co policjantka skwitowała słowami „co panowie chcą wydziwiać, jest wydruk, jest wszystko czarno na białym”). Tymczasem mężczyzna przyznaje się do wypicia pół litra piwa 5 godzin przed prowadzeniem samochodu, zatem nie mógł osiągnąć zarzucanego mu stężenia alkoholu. Sumarycznie oznacza to, że w sprawie są nieprawidłowości i niejasności, które powinny być wykładane zgodnie z zasadą in dubio pro reo.
art. 87 par. 1 kodeksu wykroczeń
Kto, znajdując się w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym,
podlega karze aresztu albo grzywny nie niższej niż 2500 złotych.
par. 7 ust. 1 pkt 4 rozporządzenia MSWiA w/s badań na zawartość alkoholu w organizmie
Z badania przeprowadzonego analizatorem wydechu wskazującego na obecność alkoholu w organizmie osoby badanej sporządza się protokół, który zawiera:
4) wynik pomiaru lub pomiarów w postaci cyfrowej oraz jednostkę, w jakiej wyrażony jest wynik, a w przypadku badania przeprowadzonego wyłącznie przy użyciu analizatora wydechu niewyposażonego w cyfrową prezentację wyniku pomiaru — opis prezentacji wyniku pomiaru;
Sąd odwoławczy zgodził się z tymi zarzutami: elementem protokołu sporządzonego po badaniu obecności alkoholu w organizmie kierującego powinien być wydruk pomiaru lub opis prezentacji wyniku pomiaru. Brak takiego dowodu, zwłaszcza w świetle zeznań policjanta, iż „dopiero później został wydrukowany pomiar” i „wszystko jest zachowane w pamięci urządzenia” oznacza, iż badanie na zawartość alkoholu był o nieprawidłowe, a więc uniemożliwia prawidłową ocenę sprawy. Uchybieniem jest także zignorowanie przez sąd pierwszej instancji informacji kierowcy o nieprawidłowościach w postępowaniu policji — nie tylko materiały powinny potwierdzać winę i sprawstwo, ale także obwiniony musi mieć możliwość zapoznania się z nimi, w celu podjęcia skutecznej obrony (analogicznie skwitowano odmowę uwzględnienia wniosku o powołanie biegłego toksykologa, a to na okoliczność potencjalnej zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu po pięciu godzinach od wypicia butelki piwa).
Stwierdzając, iż w aktach sprawy brakuje koronnego dowodu — wyniku pomiaru dmuchania w alkomat — trudno jest uznać wszystkie okoliczności za wyjaśnione w dostateczny sposób, by uznać kierowcę winnym wykroczenia, sąd uchylił zaskarżony wyrok i zwrócił sprawę do ponownego rozpoznania.