Funkcjonariusz publiczny, który bezpodstawnie sprawdza dane jakiejś osoby w bazie, do której ma dostęp, popełnia przestępstwo nadużycia uprawnień, to oczywista oczywistość. Czy jednak zaspokojenie ciekawości — jeśli urzędnik sprawdził dane osoby, z którą jest w sporze, ale uzyskanych informacji w żaden sposób nie wykorzystał — może być taktowane jako działanie w celu osiągnięcia korzyści osobistej? (wyrok Sądu Okręgowego w Koszalinie z 19 czerwca 2024 r., V Ka 195/24 — i sentencja).
Orzeczenie dotyczyło pracowniczki skarbówki, która — czując się osaczona przez osobę, z którą pozostawała w konflikcie — sprawdziła w ogólnopolskiej bazie podatników (ściśle: w Systemie Rejestracji Centralnej SeRCe) jej dane, bez związku z prowadzonym postępowaniem i bez uzasadnionej potrzeby — co sąd I instancji potraktował jako przęstepstwo przekroczenia przez funkcjonariusza publicznego uprawnień w celu osiągnięcia korzyści osobiste.
zarzuty apelacji:
- w odwołaniu od nieprawomocnego wyroku obrońca oskarżonej podkreślił, że „zaspokojenie ciekawości” nie może być traktowane jako korzyść osobista w rozumieniu art. 231 par. 2 kk;
- sęk w tym, że korzyść osobista musi mieć charakter obiektywny, tj. powinna być oceniana w ten sposób przez ogół, a nie tylko przez samego sprawcę;
- a przecież kobieta nie użyła uzyskanych informacji w jakikolwiek sposób, a zwłaszcza nie wykorzystała w sporze z osobą pokrzywdzoną — a więc korzyści osobistej nie odniosła;
- zarazem działanie sprawczyni nie wyrządziło pokrzywdzonej osobie żadnej krzywdy ani szkody, a naruszenie tajemnicy skarbowej nie wywarło żadnego skutku; zatem ścigana jest za „zagrożenie iluzoryczne”, a nie rzeczywiste;
art. 231 par. 1-2 kodeksu karnego
§ 1. Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
§ 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej,
podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
- istotna jest także motywacja urzędniczki, która wskutek uprzykrzających zachowań pokrzywdzonej — miały one formę uporczywego nękania, a polegały m.in. na wielokrotnym składaniu skarg do przełożonych — zarazem pracodawca nie pociągnął urzędniczki do odpowiedzialności dyscyplinarnej za bezpodstawny wgląd do rejestru;
ocena sądu:
- w orzecznictwie przyjmuje się, że pojęcie korzyści osobistej należy oceniać obiektywnie, tj. nie jest wystarczające postrzeganie zdarzenia jako korzystnego przez samego sprawcę, ale musi ono być tak postrzegane także przez przeciętnego człowieka;
- w tym celu należy brać pod uwagę oceny społeczne, obowiązujące w danej społeczności reguły, wzory zachowań — ale też konkretne zachowanie ciekawskiej osoby;
- chociaż pojęcie korzyści osobistej nie musi odwoływać się do wartości majątkowych i nie musi być przeliczalne na pieniądze — może to być np. „ogólne polepszeniu sytuacji zawodowej, awansowaniu, ograniczeniu obowiązków, uzyskaniu dodatkowego urlopu, odznaczeniu orderem, zaspokajaniu potrzeb erotycznych” — to jednak korzyścią osobistą nie jest wartość subiektywnie oceniana jako taka przez sprawcę;
- tymczasem w toku postępowania nie udowodniono, iżby oskarżona wykorzystała uzyskane informacje przeciwko tej osobie: chociaż była z nią w sporze i toczyła nawet procesy, to żadne dane nie zostały wykorzystane jako „punkt zaczepienia”
- w takim ujęciu zwykłe zaspokojenie ciekawości — sprawdzenie danych innej osoby w rejestrze, do którego urzędnik ma dostęp — nie może traktowane jako korzyść osobista;
- gdyby argument ten traktować poważnie, za korzyść osobistą należałoby uznać także działanie z pobudek altruistycznych, tylko z dobroci serca — motorem działania sprawcy byłaby wszakże „korzyść osobista w postaci dobrego samopoczucia udzielenia bezinteresownej pomocy drugiej osobie”.
Biorąc pod uwagę taką wykładnię sąd częściowo uwzględnił apelację: z opisu czynu usunął sformułowanie, iż oskarżone działała w celu osiągnięcia korzyści osobistej, a z kwalifikacji art. 231 par. 2 kk, a prawomocnym wyrokiem wymierzył jej grzywnę w wysokości 5 tys. zł.