Postępowanie w sprawach o naruszenia związane z rozpowszechnianiem nielegalnych treści w sieci Internet (projekt)

Krótko i na temat, ale oto chyba mamy konkurencyjny (a może komplementarny? por. „Przepisy wdrażające DSA”) projekt implementujący akt o usługach cyfrowych do polskiego porządku prawnego, tym razem autorstwa posłów Polska 2050-TD. Co ciekawe ten akurat skupia się na kwestiach procesowych, m.in. wprowadzając do kpc postępowanie w/s rozpowszechniania nielegalnych treści, a także określając zasady odpowiedzialności dostawców i odbiorców usług pośrednich, co wcale nie oznacza, że nie warto dalej czytać (projekt ustawy o zmianie ustawy — Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw).


Peugeot Rifter
Peugeot Rifter z Morzem Adriatyckim w tle, ujęcie czysto ilustracyjne (fot. Olgierd Rudak, CC BY-SA 4.0)

A mianowicie, w pewnym skrócie:

  • autorzy projektu przewidują dodanie do kodeksu postępowania cywilnego dodatkowego rodzaju postępowania odrębnego — w tytule VII kpc pojawiłby się dział IX pt. postępowanie w sprawach o naruszenia związane z rozpowszechnianiem nielegalnych treści w sieci Internet — na który znów składać mają się trzy nowe rozdziały;
  • (ja tego wieśniackiego „Internetu” przez duże „I” im nie daruję — zwracam uwagę, że prawo komunikacji elektronicznej prawidłowo posługuje się określeniem „internet” — bo co, wesoły Romek miałby śpiewać „mam na przedmieściu domek, a w domku Wodę, Światło, Gaz”?!?!);
  • pierwszy z nich to postępowanie w sprawach o naruszenia związane z rozpowszechnianiem nielegalnych treści przeciwko osobom o znanej tożsamości, tj. odbiorcom usług pośrednich w rozumieniu rozporządzenia DSA (art. 505(40) par. 1 kpc);
  • założenie jest proste: pozew będzie można wytoczyć (zaś odpowiedź na pozew i inne pisma składać) przez internet, za pośrednictwem urzędowego formularza;
  • warunkiem wniesienia pozwu ma być m.in. (i) wskazanie dostawcy usługi pośredniej, za pośrednictwem którego doszło do rozpowszechnienia nielegalnych treści, (ii) złożenie przez powoda oświadczenia, iż zarówno przed, jak i po opublikowaniu nielegalnych treści nie naruszył dóbr osobistych pozwanego (sic!), (iii) dołączenie odwzorowania spornej publikacji, a także (iv) wypowiedzi adwersarzy;
  • zabawne, że projektodawcy zakładają, iż żadne z tych pism nie będzie musiało być opatrzone kwalifikowanym podpisem elektronicznym, podpisem zaufanym albo podpisem osobistym (art. 505(41) par. 2 kpc explicite wyłącza stosowanie art. 126 par. 5 kpc); wszystkie czynności sądu mają być protokołowane wyłącznie systemie teleinformatycznym, zaś samo rozpoznanie sporu co do zasady na posiedzeniu niejawnym…
  • …bo i sąd ma dokonać „wstępnego badania” sprawy w terminie 7 dni od wniesienia pozwu; skutkiem takiego badania będzie obligatoryjne oddalenie bez doręczenia pozwanemu, jeśli uzna, że roszczenie jest oczywiście bezzasadne, doszło do obustronnego naruszenia dóbr osobistych (podobnie jak w przypadku art. 191(1) kpc taki wyrok nie będzie doręczany pozwanemu, a powód będzie mógł go zaskarżyć);

art. 505(49) par. 1 kodeksu postępowania cywilnego (projekt)
Sąd wydaje wyrok w terminie 14 dni od dnia wniesienia odpowiedzi na pozew.

  • dalsza ścieżka ma być maksymalnie uproszczona: 14 dni na doręczenie pozwu pozwanemu -> 7 dni na wniesienie odpowiedzi na pozew -> 14 dni na wyrokowanie (z możliwością wydłużenia do 3 miesięcy w sprawach szczególnie zawiłych) -> 7 dni na wniosek o uzasadnienie wyroku -> 7 dni na sporządzenie uzasadnienia wyroku -> 7 dni na apelację -> 7 dni na przesłanie akt do sądu odwoławczego -> 7 dni na odpowiedź na apelację -> 30 dni na wyrok od dnia zarządzenia doręczenia apelacji stronie przeciwnej;
  • nieco odmienna procedura jest przewidziana w przypadku postępowania w sprawach o naruszenie związane z rozpowszechnianiem nielegalnych treści przeciwko osobom o nieustalonej tożsamości, tj. jeśli powód nie zna imienia i nazwiska albo nazwy lub adresu miejsca zamieszkania lub siedziby pozwanego (art. 505(56) kpc);
  • w takim przypadku pozew wnosi się bez wskazania danych osobowych pozwanego, określając go jako „osobę nieznaną”; powód będzie miał przy tym obowiązek złożyć wniosek o zobowiązanie dostawcy usługi pośredniej do podania zebranych danych użytkownika
  • …i tu kroi się bardzo istotna zmiana: usługodawcy takiej usługi będą mieli obowiązek retencji dodatkowych danych eksploatacyjnych, tj. obejmujących adres IP wraz z portem źródłowym, a także datę korzystania z usługi…

art. 18 ust. 5 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną (projekt)
Usługodawca może przetwarzać następujące dane charakteryzujące sposób korzystania przez usługobiorcę z usług świadczonej drogą elektroniczną (dane eksploatacyjne):
2) oznaczenie jednoznacznie identyfikujące zakończenie sieci telekomunikacyjnej lub system teleinformatyczny, z którego korzystał usługobiorca, w tym adres używany w sieci wykorzystującej adres IP wraz z portem źródłowym;
2a) data, godzina, minuta i sekunda każdorazowego rozpoczęcia i zakończenia połączenia z systemem teleinformatycznym […], węzeł wyjścia (exit node) lub inne dane, w zależności od zastosowanych technologii;

  • …ponieważ na podstawie tych informacji sąd wystąpi do dostawcy publicznej sieci telekomunikacyjnej pozwanego, który będzie musiał przekazać dane personalne pozwanego;
  • (tu oczywiście należy podjąć konkretną gdybologię: w wielu przypadkach będą to dane abonenta, na którego dostęp do sieci jest zarejestrowany — bo przecież np. w przypadku internetu domowego i kilku domowników nie da się postawić znaku równości);
  • a skoro już jesteśmy przy przechowywaniu danych eksploatacyjnych: troszkę jest tu zamotania z zamieszaniem, bo z jednej strony ten przepis mówi (i nadal ma mówić), że usługodawca „może” przetwarzać określone dane eksploatacyjne — ale projektodawcy przewidują odrębny obowiązek retencji danych eksploatacyjnych przez 6 miesięcy i ich udostępniania sądom i innym organom;

art. 18a uośude (projekt)
Usługodawca jest zobowiązany na własny koszt przechowywać dane, o których mowa w ust. 1 i 5 […] przez okres 6 miesięcy, licząc od dnia wprowadzenia ich do systemu teleinformatycznego, do którego mają dostęp użytkownicy.

  • (to już pominę, że raptem mowa jest tam o „użytkownikach”, podczas gdy ustawa o świadczeniu usług drogą elektroniczną cały czas posługuje się pojęciem „usługobiorców” — poseł to ma klawe życie, bo może proponować co mu ślina na język przyniesie, a za ew. szkody legislacyjne płaci Skarb Państwa);
  • dla jasności: projektodawcy mają świadomość, że wskazane dane mogą nie pozwalać na identyfikację pozwanego, w takim przypadku postępowanie zostanie umorzone, acz ze skutkiem w postaci przerwania biegu przedawnienia roszczeń wobec naruszyciela (art. 505(60) par. 1 kpc);
  • odrębny rozdział poświęcony ma być odpowiedzialności dostawców usług pośrednich za naruszenia związane z rozpowszechnianiem nielegalnych treści;
  • tu jest nieco dziwnie, ponieważ projekt przewiduje ograniczony, 3-4 miesięczny termin na wytoczenie powództwa przeciwko dostawcy usługi pośredniej, licząc od dnia poinformowania usługodawcy o występowaniu nielegalnych treści (por. „Rozporządzenie DSA: zasady odpowiedzialności dostawców usług pośrednich za nielegalne informacje pochodzące od użytkowników”; art. 505(62) par. 2 kpc jest napisany tak na okrętkę, że nie chce mi się rozwodzić);
  • jeszcze dziwniej projekt wygląda w odniesieniu do pomysłu dodania kolejnego przepisu w kodeksie cywilnym, a to o zadośćuczynieniu za krzywdę spowodowaną naruszeniem dóbr osobistych;

art. 448(1) kodeksu cywilnego (projekt)
W razie naruszenia dóbr osobistych przez odbiorców usług pośrednich w rozumieniu [aktu o usługach cyfrowych], do którego doszło za pośrednictwem sieci Internet, związanego z rozpowszechnieniem przez nich nielegalnych treści […], sąd, na żądanie tego, którego dobro osobiste zostało naruszone, może przyznać odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę albo zasądzić odpowiednią sumę na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia.

  • było nie było odbiorcą usługi pośredniej jest sprawca naruszenia, więc dobrze znany art. 448 kc pasuje jak ulał — no ale nie, autorzy widzą kolejną normę, tak jakby dziś brakowało podstawy do odpowiedzialności takich usługobiorców za ich bezprawne (nielegalne) działania w sieci;
  • całkiem przy okazji projekt przewiduje, iż właściwymi organami odpowiedzialnymi za nadzór nad dostawcami usług pośrednich i wykonaniem DSA będą UOKiK i UKE, przy czym ten drugi byłby koordynatorem…
  • …zastanawiające, że w tym projekcie nie przewiduje się kar za naruszenie DSA — ale za to nakłada on na sądy obowiązek informowania koordynatora o wniesionych sprawach i zapadłych rozstrzygnięciach;
  • a wszystko to już po 14-dniowym vacatio legis — czyli wiadomo, że nie wiadomo od kiedy.

Zamiast komentarza: już dawno temu piekło zostało wybrukowane dobrymi intencjami, wydaje się, że przedstawiony projekt jest jeszcze jednym kamyczkiem rzuconym na szaniec dobrych intencji i niepojętych konsekwencji — bo jak zawsze: diabeł tkwi w szczegółach (że tak skomentuję, żeby zawsze wyszło na moje).

subskrybuj
Powiadom o
guest

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

6 komentarzy
Oldest
Newest
Inline Feedbacks
zerknij na wszystkie komentarze
6
0
komentarze są tam :-)x